Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Czy można żyć za 1200 zł miesięcznie?

Polecane posty

Gość no i wymarli wszyscy
wiec tak naprawde ,to nie wiadomo,czy da sie za 1200 zl wyzyc! aha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy jak i gdzie
tak jak w moim niku :D pisałam o moim znajomym na poczatku, któremu tyle wystarcza sopko na wszystko.... mnie tylko drażni, jak ktoś pisze, że to kupa kasy i każdemu na wszystko powinna wystarczyć.... a jak ktoś więcej potrzebuje to pewnie pławi się w kremach diora i żywi kawiorem ;) a ja mówie, że na ZUPEŁNIE SAMODZIELNE zycie w duzym mieście, to za mało i to omijając "kwior" szerokim łukiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wymarli wszyscy
to tez zalezy ile ma sie oplat.bo i w duzym miescie moze to wystarczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy jak i gdzie
no, ale chyba trzeba mieć dużo szczęścia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flajaja
Ja akurat jestem z tych nieźle zarabiających, ale mam głęboki szacunek dla ludzi, ktorzy zarabiają 1200 zł i są zadowoleni z życia. GLEBOKI SZACUNEK. Natomiast laska, która załozyła te topik jest wyjątkowo durną i wrednią niunią, której głównym celem jest chyba psucie krwi ludziom. Po prostu autoko jesteś głupią pindą, która uparła się uwalić radość koleżanki, co dostała pewnie pracę i zamiast narzekać i zżędzić potrafi się cieszyć tym, co zarobi. Skąd się takie suki biorą, nie wiem. Natomiast symtomatyczne, że nie miała odwagi nawet przyznać się do tego, co też w życiu robi, że dla niej 1200 to smiech na sali. Jakaś poramidka albo biznes systemowy?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wymarli wszyscy
duzo szczescia,malo kasy,bo pieniadze szczescia nie daja:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy jak i gdzie
...lecz kufereczek stóweczek daj boże :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wymarli wszyscy
ale tak tylko na pocieszenie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy jak i gdzie
niestety niby pieniądze szczęścia nie dają.... ale nie da się bez nich żyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wymarli wszyscy
zyc sie bez nich nie da ale szczescia nie kupuisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wymarli wszyscy
wole biedniej a szczesliwie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy jak i gdzie
ale wolność już tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wymarli wszyscy
ja jestem grzecznym czlowiekiem i wolnosci kupowac nie musze:D ale co prawda,to prawda-niestety.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wymarli wszyscy
spadam do pracy🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy jak i gdzie
:D bardziej myslałam o takiej 'wolności osobistej'.... np.dziecko ci zachoruje powaznie.... to możesz wybrac kuracje w najlepszyej prywatnej klinice, jeśli masz pieniadze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wymarli wszyscy
zgadzam sie ! pieniadze moga czasem jednak dac szczescie np.mozesz sobie kupic nerke.Lece do pracy,milego wieczoru,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy jak i gdzie
:) no to bardziej przziemnie....możesz sobie kupić samochód.... i jesteś wolny od rozkładu jazdy autobusów :D ja mam dziś wolne, ale opuszczam się w sprzataniu ;) ....szczęście dałaby mi chyba tylko pomoc domowa.... bo sprzatać nie cierpie brrr.... ale to wydatek tego dyskusyjnego 1000 miesięcznie ;) na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1200 zł to nie za wysoka
pensja. Zależy dużo od trybu życia i wydatków osoby, która takie pieniądze zarabia. W Polsce wielu ludzi zarabia jeszcze mniej i żyją. No cóż. Pewnie i takie zarobki nie jednego by satysfakcjonowały. Ja zarabiam na rękę 2000 i nie uważam się za bogaczkę. Mój mąż niestety od jakiegoś czasu ma mniej tj. 1300. Jest nas tylko dwójka więc jakoś żyjemy. Ale mamy pewne marzenia i za te nasze pensje ciężko będzie je zrealizować. Reasumując: jest tak jak kilka osób już powiedziało da się przeżyć za 1200 zł ale tylko przeżyć nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
narzeczona. 3000zł wystarczy na przeżycie, jak tutaj wszyscy tłumaczą... ale żeby żyć to trzeba mieć przynajmniej 2 razy tyle, ale przeżyć spokojnie się Wam uda. Naprawdę życzę waszemu małżeństwu wszystkiego co najlepsze i radości z dzieci. zależy jak i gdzie widzę, że jesteś bardzo mądrą osobą i chcą nie chcąc muszę się z Tobą zgodzić, też nie rozumie dlaczego niektórzy uważają, że jak komuś potrzeba więcej to żyje jak król, bo niestety tak nie jest... flajaja oczywiście się z Tobą zgadzam, szanuję każdą osobę, która potrafi wyżyć za 1200zł i wcale nie mam zamiaru psuć radości koleżanki, że tyle zarobi, a co o mnie uważasz to nietety nie jest mój problem, ale czytając Twoją wypowiedź, doszłam do wniosku, że jesteś nie tylko bardzo inteligentną osobą i masz bardzo dużo życiowej mądrości, naprawdę podziwiam i gratuluję. no i wymarli wszyscy wiesz może pieniądze szczęścia nie dają ale nie znam szczęśliwych bez pieniędzy, może obracam się w niewłaściwym towarzystwie, bardzo prawdopodobne... Słyszałam też kiedyś przypowieśc o miłosiernym samarytaninie, później ksiądz na kazaniu mówił właśnie o pieniądzach. Powiedział, że gdyby nie pieniądze, gdyby samarytanin ich nie miał, nie byłoby przypowieści o miłosiernym samarytaninie. wydaje mi się też że "zależy jak i gdzie" nie chodziło o wolność w kontekście poza więzieniem, ale o wolność wyboru... 1200 zł to nie za wysoko gratuluję Ci zrozumienia o co chodziło mi w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chcialabym zarabiac
1200 netto, bo jak narazie to mam 1200brutto!! Czyli na reke 780 i co, jakos zyc musze. Nie mieszkam w jakims wypizdziejewie tylko w prawie polmilionowym miescie i co smeiszniejsze pracuje w banku :D Od maja bede wynajmowac pokoj, moze jakos sie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_dziewczyna
oczywiście da się wyżyć za 1200zł. mieszkam w w-wie, zarabiałam 1000zł i sama się utrzymywałam bez pomocy rodziców tzn. płaciłam za wynajem pokoju, jedzenie, inne wydatki tj. telefon...dojazdy przez pół Polski na studia zaoczne.Nie było łatwo i lekko ale radość z samodecydowania ogromna. Bywało też, że zarabiałam 500zł (byłam wtedy na stażu) i to była porażka bo wybierałam między kupnem płatków kosmetycznych a jogurtem. Bywało, że jadałam w supermarketach, oczywiście nie płacąc za jedzenie. Wiem, że to okropne i upokarzające, pewnie dlatego tak doceniam to co mam teraz. Po różnych moich przejściach było już tylko lepiej, nowa praca, awans, podwyzki. dziś jest mi naprawdę dobrze.Czego i Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×