problem ze znanym medialnie chłopakiem

Od dwóch lat jesteśmy razem.Nie chce mówić o kogo chodzi chyba rozumiecie dlaczego.Niby jest wszystko ok ale są momenty, kiedy jego sława bardzo utrudnia mi życie.Otacza go mnóstwo kobiet właściwie wszędzie gdzie się pojawimy.Chociaz ufam mu, to jestem zazdrosna o te wszystkie kobiety, z którymi ma na codzień styczność.Czy któraś jest w podobnej sytuacji>Jak sobie radzicie?

Kwestia zaufania. Normalny \"niemedialny\" facet tez obraca sie w swiecie w ktorym zyja kobiety (chocby w pracy klimat biurowo-kolezankowy) i kazda z nas jakos zyje. Rozumiem ze twoj jest napewno obiektem westchnien innych kobiet ale nie ludzmy sie pewnie wiekszosc z nich to nastolatki wiec jesli twoj facet jest w miare rozumny to na takie dziewczyni nie poleci. Musisz mu zafac bo w sumie jaki masz wybor?

Byłam przez pewien okres czasu z gitarzystą i wokalistą zespołu. Chyba byłam za młoda by zwracać uwagę na coś takiego jak \"przypilnuj se chłopa\" wpatrzyłam się w niego jak w obrazek, bo jaki to on piękny, jaki zdolny, wszędzie jest, a przy okazji może i ja... itd. W całym tym zapatrzeniu omal nie przeoczyłabym widoku jak całuje się z jakąś dziewuchą. Od tamtej pory wiem co to znaczy być z kimś sławnym. Nie pierwszy raz mu się to zdarzyło i nie ostatni. Ja osobiście nie widziałabym się u boku kogoś takiego. Teraz jestem z \"normalnym\" facetem i jestem najbardziej szczęśliwa na świecie

Tu nie chodzi tylko o zakochane w nim nastolatki.Bardziej obawiam się o koleżanki z którymi dosyć często się spotyka jeśli nie w pracy to poza nią.I choć on mnie ciągle zapewnia, że licze się dla niego tylko ja, to jednak mam jakieś obawy i nie czuje się w tym związku całkowicie pewna.

czy tylko jestes dziewczyna medialnego chlopaka? mysle ze tez powinnas sie poobracac w towarzystwie kolegow. jesli on to zauwazy i zacznie go to draznic to zrozumie co ty czujesz. z drugiej strony jesli jeszcze nie zawiodl twojego zaufania to chyba nie musisz sie strasznie zamartwiac. dlugo jestescie razem?

mi tam sława niczego nie utrudnia

ja jestem przecietna moj facet tez ale wszystkie moje kolezanki chodza po porady sercowe do niego bo podobno facet lepiej to rozumie. trudno skoro im pomaga. nie jestem o to zazdrosna choc jego byla pewnie robilaby mu co dzien szalona awanure. wszystko jest kwestia zaufania i znajomosci drugiej osoby

Czasem na zaufaniu można się przejechać.... Wtedy spadają Ci klapki z oczu a łzy kapią po plecach...

Nie, ja nie jestem znana.Jego życie a moje bardzo się od siebie różni, dltaego chyba tak trudno jest mi to zaakceptować.Wiem, że podoba sie kobietam.Nigdy też nie dał mi powodów bym mu nie ufała ale podświadomie boje sie, ze mógłby mnie zdradzić.Czasami czuje jakby to nie był tylko mój chłopak, musze się z nim dzielić z koleżankami z jego pracy, licznymi fankami.Bywa, że ja siedze w domu a on właśnie bawi się w jakiejś restauracji, kinie itd z fanką, która wygrała jakiś konkurs a tym samym spotkanie z nim.Boli mnie to, bo dla mnie to nie jest normalne.

Znamy sie praktycznie od dzieciństwa, a jesteśmy ze sobą od dwóch lat, w tym czasie zaczynał już robić kariere.

http://www.tu-es-petrus.pl/pw/galeria/psalm_dla_ciebie/img_146.jpg