mozna rownoczesnie kochac i zdradzac?

dzis uslyszalam od faceta ze zdradza swoja laske ale ja kocha i ze wszyscy kolesie tacy sa...

znowu Ty???:O:O:O

po pierwsze nie wszyscy tacy sa.... po drugie - podobno tak mozna, ale mi jakos sie to w glowie nie miesci... mysle ze mowia tak ludzie ktorzy nigdy tak naprawde nie kochali.. tylko wydaje im sie ze to milosc

Z tego co wiem, niektórzy faceci potrafią kochać i zdradzać. Bardzo mocno oddzielają miłość od seksu i chyba nawet nie traktują skoku w bok jako coś bardzo niewłaściwego. Chyba, że pytasz o zdradę emocjonalną... To coś innego. NIe wierzę, że można kochać dwie kobiety równocześnie. To bzdura!

Zdarza się, że komuś wydaje się, że kocha dwie osoby jednocześnie. Ale jak już pokocha kogoś tak naprawdę, naprawdę, to wtedy wie, że nie da się kochać dwóch. Po prostu się nie da....

A wiecie że w Arabii Saudyjskiej mężczyzni mają po cztery żony? Poligamia jest tam na porządku dziennym. Czy oni są jakoś wybrakowani?Nie mają uczuć?.A może tylko nie czytali książek o miłości typu Przeminęło z wiatrem i nie oglądali Hollywood'skich produkcji typu Titanic :P tak naprawde miłość nie istnieje , to tylko legenda - można kogoś bardzo lubić , przyjaznić sie , może ci sie ta osoba podobać fizycznie ale nie jest ona jedyna na świecie i potencjalnych kandydatek na żone (kandydatów na męża) jest w świecie bez liku - przypadek decyduje że sie z kimś zwiążesz

Ach miłość, tyle się o niej śniło... Moja niegdysiejsza laska/ żona/ twierdziła że miłość jest WYMYSLEM HOLLYWOODU. Ze w życiu nie ma czegoś takiego. Odwrotnie.Trzeba mieć wroga by żyć. WLASNIE NIE MIłOSC I ZYCIE DLA UKOCHANEJ OSOBY JEST MOTOREM NAPEDOWYM ZWIAZKU ALE NIENAWISC. Dlugo nie moglem tego pojac. Biedna. Już nie jesteśmy razem. Wychodzac z takiego punktu mozesz sobie dodac wiecej.

nie nie można ! Ale większość ludzi wiąże się nie kochając naprawdę więc może bez skrupułów zdradzać.

w życiu nie ma przypadków:)

Tak, można być takim. Sama należę do tego grona.

kto nigdy nie kochal nie wie co to milosc...nie mozna rownoczesnie kochac i zdradzac...kto tak robi...nigdy nie kochal i tyle...

jeśli się kogoś kocha, to się świadomie go nie rani. jeśli się kogoś kocha, to po co go zdradzać. jeśli się kogoś kocha, to ta osoba zupełnie wystarcza do wszelkiego szczęścia, jakie daje bliskość. tak więc jedno wyklucza drugie.

To wszystko tak ładnie układa się teraz w ważysz główkach, jesteście iddealistami. Niestety, życie stawia nas w róznych sytuacjach; pokusy są większe nniz ta Wasza przereklamowana milosc.

ale można tak niestety...

a dlaczego kobiety tak duzo mówia o miłosci :P bo chca miec gwarancje bezpieczeństwa , taka polise że na starość nie zostana same :) bo jesli nie ma miłości to jak przywiązac faceta? kazda sie zestarzeje ,zbrzydnie , on pozna nową ładniejsza i moze odejśc do niej wiec najlepiej wierzyc w miłość - jak kocha to nie zostaniecie same

do 20:59: miłość istnieje, ale tylko w sercach ludzi zdolnych do niej... jeśli masz takie podejście do życia, wątpię, czy kiedyś zaznasz miłości...

nie zaznam i nie martwie sie tym :)

wspolczuje tym ktorzy nie zaznali milosci takiej prawdziwej...zreszta oni nie wiedza pewnie o czym pisze....kiedys tez tak mowilam....ze milosc nie istnieje...dzis widze jaka bylam wtedy glupia i powierzchowna...ale zrozumie to tylko ten kto kochal...