Romans z żonatym...

marketingowe ... : teraz to by było dla mnie najlepsze wyjście z sytuacji... zaczynam być zła na siebie, że akurat na mnie padł ten jego wybór ;] nerwy - dowartościowana ?? no może ... ale ogólnie nie jestem jakimś brzydkim kaczątkiem, które się cieszy jak tylko ktoś na nie spojrzy i dorabia sobie od razu historie miłosne... po prostu chemia zadziała... a teraz trzeba zrobić jakiś krok... póki co napisał teraz , że czeka na znak ode mnie ...jak będę miała czas, on będzie na każde moje zawołanie... noszz kurde, to tak trochę na odwrót chyba ?!?!?!

majka - popracuj nad wlasna wartoscia. z punktu widzenia psychologii jestes w stanie zaplacic wiele za odrobine uwagi, wiec jak kolosalnie musi ci jej brakowac moze uwazasz ze na rynku facet ma wieksza wartosc niz ty i nie spodziwalas sie ze taki sie toba zaintersuje??? nie traktuj tego jako atak, ja nie potrzebuje odpowiedzi. grunt zebys udzielial jej sobie... jesli tak jest moze on ciebie tez wyrwal na tej zasadzie pewny strzal...

gadka szmatka marmoladka :o

to nie o to chodzi,ze jestes nieaktarkcyjna mozesz byc nawet suepr atrakcyjna ale kazdy z nas zna swoje miejsce i moze jego ruch to dla ciebie 'awans' przepraszam za szczerosc ale pytalas co radzimy zastawnaiam sie co chcesz kupic bo podpisujesz czek bez sumy i czekasz ile ci wypisze...

nota bene masz okazje awansowac o dwie kategorie zasmiej sie acetowi w nos to automatycznie bedziesz w grupie, dla ktorych taki jest zbyt kiepski

nerwy - wiadomo : weneryczne, ciąże, hiv... ale przecież samotni faceci , nawet poznani pod kościołem i po okresie ochronnym mogą się okazać jakimiś syfiarzami ?? .... tego nie będziesz pewna nigdy przy początkach znajomości przecież... więc już chyba moja w tym głowa, żeby technicznie było czyściutko... ale coraz mniejszą ochotę na to wszystko mam... już teraz mam za dużo nerwów, a nic się jeszcze nie zaczęło...:D z drugiej strony - jak mógł mieć każdą i każdą chciał, to czemu mimo, że powiedziałam mu, że nie bawię się w sex na imprezach z kolesiami o których nic niewiem, powiedział, że ma czas, bo po prostu chce mnie poznać...a jak mu zaufam ... to będziemy się bawić?? przecież mógł powiedzieć bye i szukać innej... a było tam o wiele więcej "szukających" panienek... ja do takich nie należę....

Majka..........mowie Ci............zawsze bedziesz sie dziwnie czuła...wiesz ile ja mialam na poczatku mysli!!! Jesli chcesz tylko sexu to sie baw!!! ale nie pozwol sie wciągnąć w jakies psychiczne uzaleznienie!!!

majka jak chcesz - napisz za miesiac z bagna ja ci powiem jedno - facet mialby u mnie zerowe szanse i rozpatruje teraz wylacznie swoje korzysci a nie wzgledy mornalne

bo ma full czasu i nuć moze lubi dowartościowywać się tym, ze wyszla mu kolejna manipulacja

ppppp juz cos przeszlas i nadal nie wiedzisz - to nigdy nie jest tylko sex bo to nie mezczyzna tylko ale jescze czlowiek i wlasnie kiedy po sexie widzisz tego czlowieka to chce sie rzygac

bo nie jesteś jedyną, której to mówi - przeanalizuj faceta na zimno i wyiągnij wnioski... robi się cieplo, więc niektorym hormonki odwalają i tak będzie az do zimy

Do nerwy: Wiesz.......smieszy mnie to co piszesz....my tez rozmawiamy przyjaznimy sie.........znamy sie b. dobrze i nie czuje do niego obrzydzenia......zycie nie jest czarne albo biale tylko takiue.....pokręcone.......troszke..........nie czuje sie z tym dobrze ale tez nie czuje sie z tym az tak strasznie zle nie chce zeby odchodzil od zony, zycze im jak najlepiej...ale cos z ta kobieta jest nie tak skoro facet jedzie 20 km zeby mnie tylko przytulic...mi to wystarcza jemu tez . To nie jest tak ze zawsze kochamy sie jak szaleni!!! CZasami jest zwyczajny buziak rozmowa i tyle.....a jednak sie nie kochamy!!!!!!!! Nie oceniaj nikogo za szybko!

nie sluchaj tych moherowych zazdrosnic!! popusc mu szparki, przeciez sama tego chcesz!! baw sie i szalej!!

jestem moherowa zazdrosnica i od siedzenia zdretwial mi prawy pośladek :o

ppp nie atakowalam cie to wlasnie mialam na mysli ze to nigdy nie jest tylko sex wiec jesli- tego slowa nie dodalam - chcesz tylko seksu a wszystko ci jedno jaki to czlowiek, to po sexie jak sie go widzi, chce sie rzygac teraz ok?

Tak , tak ściskaj kolana przez całe lato i nie wpuszczaj tam nikogo!!! Bo dla faceta bedziesz krótką rozrywką a dla ciebie to sam smutek i cierpienie przez lata. Jeśli tak uczynisz będziesz nagrodzona - spotkasz tego jedynego wymarzonego i bedziecie sobie zawsze wierni i szczesliwi ze soba 4 ever. -Ba - słyszałem że takie historie się nawet zdarzają ;)

jak kto woli jak ja mysle o swoim facecie to nie mysle jednoczesnie o jego zonie ps - bo jej nie ma wow

PPPPP tak dlugo z nim jestes i nic do Niego nie czujesz??? echhh ale to Ty po prostu tak na Niego zadziałałaś, że zdecydował się na romans? czy już wcześniej miał zdrady na koncie ???Przypuszczam, że dla Maćka to nie jest pierwszy raz jeśli chodzi o skoki w bok... i to nakazuje nie myśleć o nim poważnie... nawet na tyle, by wdawać się w romans bez zobowiązań... bo przecież jemu też będę musiała jakoś zaufać ? choćby pod tym zdrowotnym względem...

nie o moralnosc tu chodzi ale o latwowiernosc jakby mi facet mowil ze mnie kocha a wracal do zony to ja bym w to zwyczajnie nie wierzyla a jesli chodzi o czysty sex - to nie pociaga mnie kazdy, ktorego ja pociagam a poglady olityczne mam skrajnie liberalne w przeciwienstwie do pana ktory wymysli kochery

nerwy : ale jaka łatwowierność ???? nie oczekuję od niego , że będzie mi opowiadał o miłości . jeśli chodzi o sex- to własnie jest tak, że on mnie po prostu BARDZO POCIĄGA !! i Ja Jego widać też.... poglądy polityczne sobie darujmy .... nie rozmawiamy tu o zakochiwaniu się w żonatym, tylko romansie.... romansie- sexie- bez wielkich słów i obietnic...

no tak majak ale ja tu znowu ogolnie pisalam raczej do tych, co ogolnie pisza dajac do zrozumienia ze mocher to kazdy, kto wypowiada poglady nie rozwiazle dletgo pisze, ze jestem bardziej liberalna od tworcy tego okreslenia dla mnie to jest konserwatysta to mozesz sobie wyobrazic z kim dyskutujesz to chyba wazne?

poza tym naleze do rozwiazlych, tylko selekconuje tych, z ktorymi jestem rozwiazla tego wam zycze co nie znaczy - zalecam

Jestesmy juz pol roku.......... Wiem ze on kocha zone!!! oni wszyscy tacy sa!!!! Kiedys mi powiedzial...zone kocham........a z Tobą sie pieprze!!! Powinnam go trzasnąc po gębie........ale wiem ze jest szczery w tym co mowi!!!!! Uwierz mi jesli CIe wyrwał tak szybko niby od tak sobie to robi to czesto i gesto...wiec to nie jest tak ze nagle cos go w Tobie ujęło...poprostu pociagasz go fizycznie, i tyle!!!!!

rozumiem, okey ;]

a moze Ty bys komuś pościskał kolanka, co? :P

ppp fajna jestes- teraz przepraszm za to jak to szczerze uzasadnie - ze nie wstydzisz sie o tym pisac nie odbierajcie moich slow jako ataki, ja jestem tylko do bolu szczera lubie rozmawiac z innymi ludzmi -tzn niepodobnymi do siebie

pomyslcie tylko - kocha zone] ale przeciez w bylejakim zwiazku -chocby takim jak nas tu laczy jeden temat , ludzie potrzebuja uzgodnic swiatopoglad, wymienic uwagi to on ja nie tylko oklamuje co do swego rozkladu dnia ale takze systemu wartosci to chyba dlatego zdrada tak boli, bo nagle widzisz innego czlowieka

Na poczatku zawsze tak jest...smsy, lisciki, maile.......niby szaleje za Tobą ale po jakims czasie ............jak mi zaufał w 100% a ja bylam z nim w 100% szczera i on wiedzial ze sie nie pogniewam i nie uraze jesli cos mi powie to zaczą sie przyznawac ze go pociagam,ze w zwiazku sie nudzi, ze nie chce sie zestarzec nie probujac wszytskiego, ze kiedys myslal ze by tak nie mógl ale wystarczyło tylko 1 raz i mu sie spodobało..............dodam ze gdy go spotkalam bylam naiwna troszke i taka niewinniutka.......a po tym wszytskim wiesz czuje ze cos stracilam ...tą własnie niewinnosc......ale niektore z nas poprostu są takimi ..''szmatami'' .i wiem ze ja pewnie tez do nich naleze........

nie ppp, tego mi nie wmowisz potrzebujesz ccuzlosci dlatego majce pisalam ze musi wiedziec co ja pociaga jako towar moze to czulosc, moze chcec myslenia o sobie jako o kobiecie dla ktorej istnieje czysty seks, bo w gruncie rzeczy jest spragniona poczucia bezpieczenstwa i nie widzi siebie jako obiektu pozadania a ty ppp, moim zdaniem chcesz chronic ten uklad, i dlatego wierzysz ze jestes szmata, bo gdybys dopuscila do glosu swoja wrazliwosc to bys musiala faceta opieprzyc i zostawic a i tak karta zyciowa juz nie jest czysta wiesz wolic brnac w to bo nie odzyzskasz juz tego, co strcilas w glebi duszy jednak liczysz ze w trakcie tego zwiazku pjawi sie ktos inny, komu wszystko szczerze powiesz i zaczniesz z nim zycie z czysta karta jak bardzo moge sie mylic???

i znowu się potwierdza powiedzenie, że kobiety same sobie komplikują życie a wieczorami samotnie beczą w poduszkę przytulając kota .