Mam pewien głupi problem

Mam taki problem - ciągle bezwiednie śmieję się lub chichotam, tak mam od podstawówki, a mam już 17 lat, spotykają mnie z tego powodu różne przykre rzeczy np. część nauczycieli się na mnie uwzieła, gdyż uważają, że śmieje się z nich :-o Ale ja nie umiem przestać, bo na przykład raz myślałam, że się nie uśmiecham, to było w sklepie, a tu sprzedawczyni uśmiecha się jak idiotka, dopiero po chwili się zorientowałam, że ona odwzajemnia mój uśmiech :-o Wiecie moze jak się z czegoś takiego wyleczyć? :(

przyznaje to bardzo glupi problem moze wizyta u psychiarty cos zdziala ???

Super, od razu na wstępie zostaje wyzwana od idiotek i dostaje rade udania się do psychiatry :P

masz powazny problem jesli nawet nie wiesz ze sie usmiechasz!!

Wspinam się na iglicę kościoła mariackiego w Gdańsku po czym popierdując radośnie wyobrażam sobie iż jestem poważnym i dostojnym trębaczem wygrywającym cogodzinny hejnał

Ogólnie dużo rzeczy mnie śmieszy, najczęściej to śmieje się ze swoich myśli, albo jak ktoś coś śmiesznego zrobi lub powie to rozpamiętuje to i śmieje się z tego cały dzien. Dziwna jestem, nie? ;) A panu podszywaczowi: W.Y.P.I.E.R.D.A.L.A.J !!!!!!!

nie ciekawa osobka tylko wariatka pracowalam z taka dziewczyna kiedys, ktoregos dnia nie przyszla do pracy, nastepnego dnia jej mama zadzwonila i powiedziedziala ze jej coreczka jest w klinice dla psychicznie chorych i nie wie kiedy stamtad wyjdzie! tez smiala sie sama do siebie, odowiadala sobie smieszne historyjki i skonczyla w izolatce super nie ? powodzenia

i też skończyło sie leczeniem psychiatrycznym :(

chichot/usmiechanie sie niezależnie od swojej woli jest tez jakby reakcją obronną organizmu na zdenerwowanie i smiech. serio. po prostu moze nawet nie do konca juz sobie zdajesz sprawe z tego ze sie stresujesz bo przywyklas do tego ale jednak to i tak stres np w miejscach publicznych itp itd . i stąd ten chochot. albo nie wiem:D ja też czasami sie usmiecham mimo mojej woli. pamietam jak na pogrzebie kogos wszyscy płaczą a ja stoje z boku i prawie na siłę powstrzymuje takie chichranie:D wez... :D

boze jaki smiech. mialo byc STRES :D w 1 zdaniu. przejęzyczenie:)

co innego jakiś bezwiedny uśmiech pod nosem, od czasu do czasu, każdemu się zdarzy a co innego niekontrolowany śmiech, który drażni otoczenie - to pierwszy sygnał, że może być coś nie tak :( no chyba że to rzeczywiście na tle nerwowym, niektórzy mają po prostu taki sposób odreagowania emocji

:P

Zdarzają się tacy uczniowie, nie kontrolują emocji, albo śmieją się bez powodu a często później płaczą, popadają w skrajność. To rozchwianie emocjonalne, przynajmniej w przypadkach, które znam wynika z problemów w domu. Najczęściej z wiekiem to ustępuje. Skoro utrudnia Ci to życie, może idź do psychologa.

Krytykujecie dziewczynę, że wariatka, a przecież Doda chichra się po każdym słowie i wszyscy podziwiają jaka urocza i mądra.

Doda to miernota.... A Ty naprawdę wybierz się do psychologa, ktoś tu, myślę dobrze napisał o stresie i tak dalej..