miłość

Oj, po co tyle kombinować. Nie lepiej wprost zapytać: czy to prawda, że ma pan stulejkę? Jak zapyta skąd to wiesz powiedz: dziewczyny z VIa tak mówią.

No dobra. Wyrwę go i spytam. Tak przed seksikiem. Dzięki za rady :).

Musztarda, nie wpuszczaj dziewczyny. Dobrze wiesz, że stulejkę miewają tylko faceci, na kobiety to nie przechodzi. Miminia - jak będziesz miła dla swojego wf-mena i ładnie poprosisz to na pewno ci pokaże i zobaczysz, że stulejka to nic strasznego.

Coś jest nie tak. Dzisiaj poszłam do niego na przerwie i zaczęłam go kręcić i spytałam, gdy już zobaczyłam, że łapie, czy choruje na stulejkę i wiecie co? Powiedział mi, że powie mojej wychowawczyni i że obniży mi stopień ze sprawowania. Ale mi poradziłyście... Co ja mam teraz zrobić?

Trzeba zacząć od tego, że więcej on by ryzykował niż Ty. Więc teoretycznie nic Ci nie grozi :P Mistrzu, jeśli jesteś z Łodzi to ja Cie znam :P hehe i nawet po tym nicku poznałam :]

eee yyy trzeba było ich nie słuchac :P

Raz w życiu byłem w Łodzi:) miałem wtedy z 15 lat może:)

To znaczy, że jednak sobie jaja robiliście? To co ja mam teraz zrobić? Wyszłam na wariatkę....

oj sarepska sarepska:):):) Możesz jeszcze uratowac sytuacje mówiąc nauczycielowi że masz całkiem bujną uprawę kłykcinek:)

Wy sobie znowu żartujecie a jak się moja mama dowie to mi łeb urwie. I co to jest ta stulejka? A ta kłykcinka? Żebym chociaż wiedziała, co mówię.

:D

mam nadzieję, że tylko mnie postraszył i nie powie wychowawczyni. Może nie założę na wf staniczka to mu stanie i nie nakabluje...

Tak!!! nie zakładaj staniczka:) będziesz pracować dwoma półkulami :)

OK. Tylko zapracowana jestem.:)