Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Polacy.....

Irlandzkie piekło

Polecane posty

Gość Onauk
mieszkam w Anglii i nie mialam zielonego pojecia, ze w Irlandii juz jest tak zle..a czegoz innego bylo oczekiwac, Polacy wala drzwiami i oknami..Anglia jest przynajmniej wieksza,ale tez Polacy sa wszedzie, nawet w najmniejszych miasteczkach i wsiach..wiec to jest normalne, ze Irlandia nie rozciagnie sie:((( przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co mialam napisac w odpowiedzi na ten artykul, juz ktos umiecil w swoim komentarzu: \"W Polsce też ludzie popełniają samobójstwa, trują się, nie mają dachu nad głową, bezskutecznie szukają pracy i jakoś nikt nie robi wokół tego takiego szumu. Ludzie nadal będą wyjeżdżać z tego posttotalitarnego kraju, który ma najwyższe bezrobocie w UE i nie oferuje żadnych perspektyw dla wielu. Urodziliśmy się w beznadziejnym kraju i w takim też umrzemy. Smutne ale prawdziwe. :( \" Co wiecej moge napisac? Jade z wielkim strachem, ale i nadzieja. Nie oczekuje, ze bedzie latwo i wszystko pojdzie jak po masle. Co wiecej, WIEM, ze bedzie ciezki, i to bardzo. Ale jestem zdeterminowana i wole zaryzykowac, niz tu w Polsce wegetowac... Wiele osob sie poddaje, bo mieli za duze oczekiwania - na przyklad Lukasz z tego artykulu, ktory sie zalamal, bo sadzil ze z \"kulawym angielskim\" znajdzie lepsza prace niz robienie kanapek... Wiec czego on sie spodziewal? Przykre, ze nadal sa Polacy, ktorzy dziwia sie, ze na lotnisku nie czekaja na nich pracodawcy... Bo sadze, ze nadal tacy sa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gegerg
To skandal że media robią ludziom wodę z mózgu sugerując że każdy kto chce, znajdzie w Irlandii pracę. Jednak czy odbiorcy takich przekazów to idioci (chyba tak)? Czy im się wydaje że Irlandia to worek bez dna, że bez Polaków nie funkcjonowała (sklepy stały puste bez sprzedawców) lub że specjalnie dla nas stworzą tam miejsca pracy (wybudują nowy sklepik bo właśnie Kowalski wysiadł z samolotu)? Przecież dla każdego normalnie myślącego człowieka powinno być oczywiste że praca, pieniądze nie leżą na ulicy oraz że aby gdzieś jechać, trzeba wiedzieć dokładnie po co! Pomijam przypadki gdy ktoś był desperatem, nie mającym nic do stracenia lub kogoś oszukano (miał pracę i lokum rzekomo tylko zapewnione).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sangria
Ja niewiem na co ci ludzie liczyli cha cha. Przeciez wiadomo ze bez perfekcyjnej znjomosci jezyka nie beda mieli super pracy . Tez skonczylam studia ale slabo znam angielski wiec narazie parcuje fizycznie i nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gegerg
ale nawet jak znasz jezyk perfekcyjnie to sprobuj przejsc od baru do baru (moze nawet bez odpowiedich dokumetow ale w to nie wnikam) i pytaj o prace... musisz miec szczescie zeby od razu znalezc a jeszcze gdzies musisz nocowac i cos jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sangria
Co prawda pracuje w Anglii ale tam istnieje cos takiego jak agencje pracy i normlanie nie łazi sie jak pajac od baru do baru.Czemu ludzie sa czasem tak naiwni. Swoja droga wydaje mi sie ze ten artykuł jest nieco naciagany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ktorzy ludzie maja wiecej szczescia a inni nie, więc sangria nie śmiej się tak, bo nie ma z czego... a artykul nie jest naciągany, tylko powstal moze po to, żeby ludzie się zastanowili nim postawia wszystko na jedną kartę nie mając do konca rozeznania ze jadac ryzykują baaardzo duzo:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie zabaweczko, moze ktos jeszcze raz przemysli swoja decyzje, moze do kogos dotrze, ze nie bedzie latwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam i co ....no i nic moge jedynie napisac,ze o tym,ze tak jest wiemy juz od dawna ale jakos nikt nie naglosnil tego.Wlasnie dlatego uwazam,ze winna stoi po oby dwoch stronach!!! Ludzi i mediow a przede wszytskim naszego prezydencika.Jestem w Irlandii a konkretnie w Dublinie od roku i troche i musze przyznac,ze juz wtedy bylo ciezko z praca.Nie ukrywam,ze pracowalam za minimum na poczatku ;) ,ale nie uwazam,zeby to byl jakis wstyd mialam na przezycie nawet moglam sobie odlozyc i wyslac cokolwiek rodzicom.A jak ktos stawia sobie wysoko barierke to juz jego problem.J a uwazam,ze zawsze trzeba od czegos zaczac a potem marzyc o lepszym jutro;)U mnie teraz jest duzo lepiej razem z moim chlopakiem mamy lepsze prace,ale znamy tez lepiej angielski.Nie ma w tym nic dziwnego,ze trzeba znac nie tylko podstawy.Zaczynalismy od minimum dzis juz mozemy sobie pozwolic na wiele ;).Irlandia jest dla tych ktorzy maja tez przyjaciol ktorzy tez potrafia pomoc.Przekonalam sie o tym.W ciemno nie wiem czy bym sie zdecydowala wyjechac. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysoko stawia sie POPRZECZKE
a nie barierke ... ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ten tekst
to nie przesada??!! mam znajomych w m.in w Galway, Corku i Dublinie i jakos nie opowiadaja takich historii owszem o tej mamie z Galway slyszalem ale reszta to jakies wyssane historie chyba albo tragedie zupelnie mlodych nie dajacych sobie rade z zyciem ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takie tragedie się zdarzają
bo coraz częsciej do Irlandii czy UK przyjeżdżają ludzie, którzy mają jak to nazwać " przerost formy nad treścią" Gówno soba reprezentują, a maja o sobie zbyt duże mniemanie. Onie pracy takie nie wezma, bo poniżej ich godności, takie też nie, bo za mało płatna. W Polsce pewnie poniżali albo wstydzili się takich ludzi, którzy pracowali jako sprzatacz albo jako tzw " robol", a tu jak się okazuje, taka ich czeka praca, bo po angielsku ani du du. A oni mieli wielkie ambicje, odrazu na prezesa banku brytyjskiego albo irlandzkiego, albo sekretarka, albo księgowa. Nie nie raczek sobie nie brudzić, tylko zapomnieli, ze tutaj językiem urzadowym jest język angielski i tutaj nie mają cioć czy wujaszków, którzy prace w urzadzie po znajomości załatwią. Najpierw musza się czymś wykazać, popracować, ale z tym tez nie zabardzo, bo tak im się marzy krecenie na stołeczku i klikanie pierduł w komputerku, tylko, że wtym komputerku też jak na złość :D wszystko jest w obcym języku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Takie Tragedie się Zdarzają
Wiesz, piszę z pozycji osoby znającej języki obce i nie mającej za granicą problemów ze znalezieniem pracy. Myślę, że nie można upraszczać tak złożonego problemu jakim jest emigracja. Generalnie - dla ludzi wrazliwych, myślacych, delikatnych i kruchych psychicznie - jest trudniej wszędzie. Nie jest problemem praca jako praca. Nie wtydziłam się i nie wstydzę, że wykonywałam podrzędne prace, podmywałam pupy, zmieniałam pampersy, sprzątałam pokoje, nieraz zmieniałam pościel w pokojach hotelowych, zabrudzoną wiadomo czym. To ludzkie. Nie ukrywam, jednak, że czułam się upokorzona, kiedyś jakaś Angielka, mniej ode mnie wykształcona, wymieniała jakieś kąśliwe i niemiłe uwagi. Nie wydawaj, więc, takich jednoznacznych opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka26958
ja jestem w Irlandii juz 3 lata i to co jest napisane w reportazu wydaje mi sie wyssane z palca . Jak tu [przyjechalam tez nie znalalm jezyka nie mialalm pracy teraz zajmuje kierownicze stanoeisko mowie prawie biegle po ang . Nie mozna przejmowac sie nie powodzeniami tylko prze do pzrodu - jutro bedzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olivka26958 i tak trzymac :) takie podejscie mi sie podoba bede walczyc zeby i mnie sie udalo dostac porzadna robote i wierze ze sie uda ciezka praca to osiagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo polacy to glupki
mysla ze w irlandi bedzie luksus za obijanie sie nie znaja angielskiego jada w ciemno i co oni moga oczekiwac? tacy zawsze beda kopani w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obojetnie czy anglia czy irlandia, nie wszyscy jada tu bez jezyka nie wsadzaj wszystkich do jednego wora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za
wyjazdem jesli zna sie jezyk i ma pojecie o zyciu. Sama zastanawiam sie nad wyjazdem wlasnie do irlandii, ale wczesniej zrobie dylom ze znajomosci jezyka i postaram sie o prace bedac jeszcze w polsce. Pojade tez zrobic rozeznanie razem z kims z rodzinki, zeby wiedziec na co sie przygotowac. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×