Lato, fajne laseczki chodzą po ulicach. W końcu! Dzisiaj widziałem jedną w Wawie

blond, naturalne, kręcone włosy, uśiechnięta, wesoła, ładnie ale nie tandetnie ubrana, fajny tyłeczek, ładne oczka. No życ nie umierać. Niektóre już nawet porozbierane. W końcu jest na co popatrzeć;)

No do tego soczek marchwiowy

:o

fajnych chłopów brak

na ulicy,aaaachch ale bym go rżnela

No właśnie, a jakoś ci przystojni faceci się pochowali po kątach, bo nie widziałam żadnego:)

Sorki ale nie mialem ostatnio czasu zeby polazic po miescie :P Jutro kolo południa bede kolo rotundy, wiec rozgladaj sie ;)

co z tego ze chodza fajne laski po ulicach ? i tak do zadnej nie zagadasz, a jak bedziesz probowal podrywac, to bez wzledu na to jaka masz super gadane, to i tak ciebie splawia bo nie beda ryzykowac znajomosci z kims obcym. a najgorsze jest to, ze im bardziej jestes mily i interesujacy to wieksza szansa ze cos ukrywasz i ze to nie prawda. moze gdybys byl bardzo przystojny, choc nawet wtedy watpie. na ulicy nie poderwiesz porzadnej, fajnej kobiety, nawet jakby byla wolna. po prostu nie zaryzykuje i tyle. sam sie nieraz z tym spotkalem, puszczalem gatki, zagadywalem, bylem mily ale nie nahalny, a kazda z lasek nie zdecydowala sie umowic na kawe albo dac nr telefonu, nawet jak nie mialy facetow. poznac kolezanke znajomych to z palcem w dupie idzie zalatwic, po prostu kobieta jakos tak tobie zaufa bo w koncu jestes kumplem jej kolezanki/kolegi, ale na ulicy zapomnij.

ja dzisiaj lotolem po miescie :D