Piling....

Znacie może przepis na piling domowej roboty... ale chodzi mi o taki ktorym mozna smarowac nogi , brzuch , tyłek , biodra... Taki ktory pomoże zwalczyć cellulit... A jak nie to jakie znacie te z półek sklepowych... proszę o radę... pozdrawiam ;))))

Ja jak nie mam pod ręką czegoś ze sklepu to mieszam sól z oliwą z oliwek lub ze śmietaną. Sól powinna być taka trochę grubsza, bo ta drobniutka się nie nadaje. Sól jest najlepsza do skóry tłustej, mieszanej. Jeśli masz suchą lub wrażliwą to polecam zamiast soli- cukier

wielkie dzieki... bo juz myślałam że w tym kraju nikt nie uzywa pilingu domowej roboty... A takie kosmetyki sa chyba lepsze niz chemiczne... zreszta nie mam pojecia...

oj julka przeciez jest pelno topikow o pilingu kawowym! a on wlasnie podobno swietnie pomaga w walce z celulitem. sama nie uzywam, ale przeczesz kafe a wszystkiego sie dowiesz :)

Nie wiem czy są lepsze, ale są dobre. Skóra po nich jest gładziutka... Jeszcze przypomniało mi się u pilingu kawowym, jest tu też taki post... Kawę mielona zaparzasz mieszasz z żelem pod prysznic lub mydłem w płynie i gotowe. ten kawowy jest też dobry na cellulit...

fajnie poczytam sobie dzieki... :)))

Wypróbój przepis Moniki2222.Jest świetny

Sorki.Miało byc: wypróbuj

ja czasami robię : sól+żel do mycia ciała i się nacieram, albo oliwka gdy "po" niczego nie chcę wsmarowywac;) z cukrem musze jeszcze wypróbowac a o kawowym to se moge pomarzyc, bo mam kruche naczynka na nogach :o