wierzycie w te maile?

Hej, dostałam po raz kolejny maila z zaproszeniem do zarobienia grubej kasy... szczerze to jestem sceptykiem w takich sprawach...podam numer konta, potem ktos mi sie włamie, albo co... jeśli nie wiecie o co chodzi to podam wam maila którego dostałam, ale długie to nie wiem czy będziecie chcieli czytać... Chodzi mi o to, czy jeśli nagle na waszym koncie w ciągu miesiąca pojawi sie 10 albo 15 tys zł czy te pieniądze są legalne? czy należy taki dochód zgłosić? ale nawet jak zgłosisz? to powiesz że skąd masz kasę?że Ci ludzie powpłacali?? Nie wiem jak to jest z prawnego punktu widzenia....gdyby to wszystko było takie łatwe to chyba wszyscy ludzie byliby strasznie bogaci wpłacając sobie po 5 zł na konto i nie pracując do końća życia... czy się mylę?? Bawił się ktoś z was w to?? A może ktoś juz zarobił gruba kasę?????

masz na myśli piramidę finansową pt. wpłać 4 osobom po 5 zł? ten system jest nielegalny w Polsce.

chyba o to chodzi, wpłacam 5 zł na pierwszy z 5 numerów konta, następnie 2 numer przesuwam na 1 miejsce, 3 na 2 itd, a na 5 miejsce wpisuję swój numer konta. Wysyłam to do kilkunastu osób, powiedzmy, że to rozejdzie się dalej i jak mój numer konta będzie na 1 miejscu to ludzie powpłacają mi po 5 zł.... jakoś nie chce mi się właśnie wierzyć że to takie łatwe i legalne jest.... dzięki za odpowiedź

mozna przeciez zalozyc sobie kilka kont - Ty niby przesuwasz konto innej osoby na 1 miejsce , a to jest ciagla ta sama osoba .... albo przesylasz liste ze swoim kontem na 1 miejscu caly czas - czyli wpisujesz swoje konto na nr 1 nie 5 ;)

jasne ze to oszustwo!!!! a kazdy kto pisze ze tak zarobil to albo klamie albo naprawde znalazl jakis naiwnych ktorzy mu te kase wplacili. Co jak co ale 5 zl piechota nie chodzi a tracic je w nadziei ze sie na tym zyska?

Ktoś to tu reklamował. Szwindel jak nic. ODRADZAM.

To jest jak z tymi zwykłymi listami łańcuszkami. Miało się dostać mnóstwo widokówek. Ludzie nie wysyłali i tyle. I tu też, Ty wpłacisz komuś, a ktoś Tobie nie. Daj sobie spokój

jak to sie mowi "nic nie ma za darmo" - jak sobie czlowiek nie zapracuje to nie bedzie mial. Proste. No chyba ze ukradnie :/

nie radze nikomu. lepiej dać te 5 zeta biedakowi pod kościołem albo wysłać na onto jakiejś placówki harytatywnej (na tace dawać też nie polecam)