Nie chce mieć dziecka

Czy uważacie że to normalne że kobieta nie chce mieć dziecka? Bo ja właśnie nie chce

Dla mnie to całkiem normalne :) Jestem kobietą i nie chcę mieć dziecka bo: 1. nie chcę 2. nie mam czasu dla siebie, dla narzeczonego ledwo co 3. nie stać mnie, razem mamy jakieś 1400 do tego ok. 1000 opłat Ale nawet gdyby pkt. 2 i 3 był spełniony i tak bym nie chciała, ponieważ jeśli się dorobię jakiejś większej kasy w życiu to będę chciała sobie i ukochanemu nadrobić stracony czas w jakim obecnie się znajdujemy. Czyli wiadomo podróże, jakieś drobne marzenia i takie tam :) Wiem że to zabrzmi egoistycznie ale nie potrafię być uzależniona od kogoś bo muszę. W końcu jestem niezależnym strzelcem :P PS. i nie mam 17 lat :)

olik ja tez strzelec

i tez nie mam 17 lat, chyba w tym znaku coś musi być

ale czasem tak sobie myślę, nie będzie dzieci to człowiek samotny bedzie na starość

oj dziewczyny... jesteście takie młode ;) jeszcze macie czas na instynkty maciezyńskie

samotnym można być i mając dziecko

clea można być samotnym, zależy kto z naszego dziecka wyrośnie, ale decydując się na dziecko zakładamy że będzie udane

lusesita, kiedy instynkty macierzyńskie mogą się pojawić?

wiem każda matka chce aby jej dziecko wyrosło na porządną osobę tylko też i wiem że życie zaskakuje i niekiedy nie ma kto podać przysłowiowej szklanki wody

tak się zastanawiam, nie chce teraz dziecka, a za parę lat będę chciała, a np będzie już za późno dziecko, chyba najlepsze są jednak wpadki

różnie to bywa.. pracuję w sklepie i jak widzę te dzieciaki co przyłażą co 5 minut po loda oranżadę i inne pierdoły, wydziwiają bo mama nie kupiła im batonik mimo że cały koszyk zawalony smakołykami, jakie fochy robią i scenki to się naprawdę odechciewa. Jedyny etap w życiu dziecka to ten dopóki nie zacznie mówić i rozumować na szerszą skalę. Bo niemowlę mogłabym mieć cały czas, mogłabym do niego wstawać nocami i się opiekować, gdyż jest nieświadome swojego istnienia i reaguje instynktownie. Jest w 100% niewinne czegokolwiek co zrobiło. Ale takie bachory o 4 w zwyż to o zgrozo. Najpierw krzyki i lamenty, płacz, a potem imprezy i sepienie kasy na firmowe ciuchy, kosmetyki, mające w dupie to czy rodziców stać czy nie. Dziękuję bardzo ale nie skorzystam :)

karla a skąd jesteś jeśli mozna wiedzieć :)

no fakt olik, ja kiedyś widziałam w sklepie scenę histerii chyba pięciolatka (może miał 6 lat), jego mama była purpurowa ze złości

ze śląska

a dokładnie skąd? :P bo ja też ze śląska :)

kurcze tu nie można pisać częściej jak co minutę, bo nie chce wejść, a co to za dziwne ograniczenia?

z Katowic

to niedaleko ja z Tychów :) a ograniczenie takie żeby forum nie zaspamować :P

byłam w Tychach dwa razy bardzo przyjemne miasto i bardzo rozległe

dosyć kwadratowe :) wszędzie dojdziesz po przekątnej albo bokami :) jak masz ochotę to pisz na gg 324 58 55 bo widzę że temat coś zamarł zresztą nie dziwne jak co 2 topic o dzieciach i narodzinach :/

no właśnie dużo tu jest topików o dzieciach kobiety nie mogą się doczekać czasem na wymarzonego dzidziusia, a ja po prostu nie chce mieć, nie mam jeszcze gg, ale postaram się :D, olik zapisałam twój numer

olik naprawdę nigdy nie pomyślałaś ten facet mógłby być ojcem moich dzieci? Bo ja tak kiedyś pomyślałam ale nam nie wyszło, tzn nie jesteśmy juz razem

powiem ci że z tym że nie chcę mieć dziecka czuję się tak jak w przypadku religii. Jestem ateistką i nie czuję się dyskryminowana przez innych, ale brakuje zrozumienia i uszanowania moich poglądów. No ale cóż żyjemy w takim a nie innym kraju, gdzie moherowe berety rządzą we wszystkim i co tu zrobić jak my młodzi w mniejszości jesteśmy :) Czekam na odzew z twojej strony :P

dokładnie, a najgorsze jest to że na temat jak i czy w ogóle kobieta ma rodzić wypowiadają się stare dziadki

tzn. mój narzeczony byłby akurat fajnym ojcem. Ma podejście do dzieci i one go lubią. Więc w razie wpadki wiem że na pewno zajął by się dzieckiem jak należy bo jest odpowiedzialnym człowiekiem. Szczerze mówiąc na pewno byłabym o dziecko bardzo zazdrosna, głupie to ale tak już mam. Wiesz że on tyle uwagi i czasu mu poświęca, że dziecku zrobił kolację a mi nie :P takie zwykłe codzienne sprawy. Brzmi to dziecinnie ale nic na to nie poradzę.

szkoda że wam nie wyszło, ale dziecko chyba nie było powodem rozstania czy tak??

nie, nawet nie rozmawialiśmy o dziecku, nie wiem skąd ta myśl, to był mój drugi facet ale wydawało mi się że byłby dobrym ojcem, może jakies przeczucie, no nie wiem, a rozstaliśmy się z powodu niedopasawania się jeżeli mogę to tak nazwać

chyba nie ma za dużo kobiet które nie chcą mieć dzieci, bo nić nie piszą

olik fajnie się rozmawiało ale będę już spadać powoli do wyrka, miłych snów