Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ika0011

oszczędzanie-czy ktoś ma pomysły??

Polecane posty

Kupować po 10 deko.Ale wtedy,jak na złość rodzina ma apetyt jak nigdy.Coż,kiedy do zupy zawsze doleję szklankę wody na wszelki wypadek,i jeszcze ze dwa ziemniaczki😡 A najśmieszniejsze jest to,że w zasadzie nigdy do tej pory się nie strułam jakoś porządnie.Nie wiem skąd mi się to bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka29
dziewczyny dajcie spokoj z ta nieswiezoscia-ja jesli np cos stoi dwa dni to zamrazam szkoda wyrzucic a poza tym moja tesciowa trzyma np zupe y weckendu w piwnicy do srody i jedza i sie nie struli a kiedys ludzie nie mieli np lodowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Jeśli chodzi o oszczędzanie \"jedzeniowe\" - kupuję mięso z ubojni w ćwiartkach np. Porcują mi nawet, zamrażam w kawałkach takich \"na raz\". Mięso wychodzi dużo taniej, zwłaszcza że piekę też mięsko do kanapek. Poza tym staram się być na bieżąco zorienotwana co do stanu moich zapasów i kombinować posiłki z tego co właśnie mam, ewentualnie dokupując pojedyncze, świeże składniki. I też - jak Wy nie znosze gdy mi się jedzenie marnuje, dlatego np zamrażam gotowe potrawy, jeśli nagotuję hutrowo. Jest jak znalazł, kiedy wracamy późno do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia12
ja też kupuję gotowe ćwiarteczki wychodzi dużo taniej a i z tych ścinków mielone mi porobią, płacę ok 100-120 zł /zależy od wagi/ i to starcza mi na dwa m-ce /rodzina 4 os/ oczywiście dokupując czesem drób czy coś na zupkę ale generalnie wiem że mam spokój. no i ta cena! a propos zupki i nieświeżego jedzenia, dwójka moich małych dzieci cały czas jest w domu, ja pracuję w różnych godzinach więc z tym czasem na gotowanie też jest różnie całkiem przypadkiem przyszło mi do głowy /kiedy ugotowałam za dużo zupy/ że przecież część mogę zamrozić, tak też teraz robię, specjalnie gotując świeżą zukę robię jej więcej, leję do specjalnych pojemników i zimną wstawiam do zamrażarki, robię tak z rosołem a z innymi np pomidorową odlewam jeszcze nie zaprawioną, póżniej po rozmrożeniu dopiero zaprawiam i smakuje jak świeżutka. do oszczędności pewnie się to ma nijak bo zupa to nie taki wielki wydatek ale bardzo ułatwia życie ,polecam ten sposób zabiegany mamusiom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też kupuję mięso w tzw. ćwiartkach ew połówkach. Robimy z tego wędlinkę wędzoną kiełbaskę. Ale pomimo, że mam namrożonego mięsa i wędlin, niby znaczny procent pożywienia jest. Ale zawsze jakiś diabeł mnie podkusi , żeby czegoś nakupić. zawsze mam przekonanie , że się nie zmarnuje. A jest zazwyczaj inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amrażarnik.Fakt,że kiedyś napchałam w niego poł swini,ale teraz mam pomrożoną zieleninę,paprykę i truskawki.Teraz sobie kupię z szufladami.Nie macie wrażnia,że takie mięso śmierdzi,że tak się wyrażę,świnią?Sklepowe natomiast nie posiada zapachu.Wymoczone czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasy zawsze brakuje-ale co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amito.. ja mam :( niestety swinia była bita w upał i zbyt szybko ,,obrabiana ,, Od tej pory mam uraz chociaż nie ukrywam , iż kupowanie połówki czy ćwiartki jest bardziej opłacalne. niestety nie za bardzo mam takie mozliwosci :( ów jeden raz podczepiłam się pod kogoś . Niemamy masarni w mieście , mięska dostarczają nam kaszubskie wioski . Zresztą nie jesteśmy mięsozerną rodzinką i potrafimy się obejśc bez schaboszczaka i to z wyboru a nie z konieczności. A co się tyczy oszczędzania to moje drogie panie.. . nie mozna sie pozbawiać małych przyjemności , bo nasze zycie stałoby sie szare i nudne. Co się zaś tyczy rachunków za media to niestety :( nigdy nie wyjdziemy na plus. Pozakrecamy , pooszczędzamy a skubańcy i tak nam stawki podniosą i suma sumarum wyjdzie na zero:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na małe przyjemności grosz się znajdzie.Na większe już nie bardzo. Ja często mam marzenia , żeby wyjechać na wakacje gdzieś za granicę. Zawsze się kończy tym , że lądujemy w Augustowie nad Neckiem. Nie mówię , że tam jest nie fajnie. Wprost przeciwnie, ale czasami chciałoby się odmiany. Jak jednak policzę koszty takiej wyprawy to od razu myślę , że lepiej tą kasę zainwestować w chałupę. Nigdy nie ma zbędnych pieniędzy, takich , żeby z czystym sumieniem je przehulać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do excelowa
a papier do dupy tez wpisujesz? Jestes tak biedna czytak oszczedna czy tak głupia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wpisu\"do excelowej\"Skarbie,wiemy,że zarabiasz 15 tysięcy miesięcznie,masz trzy chaty,cztery żony.To nie dla Ciebie topik.Uwierz mi i więcej nie zaglądaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość excelowa
akurat papier toaletowy (na szczęście ten najlepszy ;) ) mam za darmo. rzeczy codziennego użytku nie wpisuję pojedynczo, tylko zbiorczo jedzenie, środki czystości itd. jaka byłaby ze mnie "gospodyni" gdybym nie miała pojęcia ile na co idzie, a taka tabelka daje mi własnie takie pojęcie o zwykłych domowo-utrzymaniowych sprawach. za głupią się nie uważam, bo trzeba jednak trochę rozumu żeby z niewielkiej pensji starczyło na wszystko i jeszcze na jakieś extra wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ika .. :)) osobiście w Augustowie jeszcze nigdy nie zagościłam a sporo słyszałam o jego urokach :))może kiedyś się wybiorę . a koszty ? jakby dobrze poszukać i załapać się na jakąś wycieczkę typu last minut to kto wie może wcale tak drogo by nie wyszło . tydzień nad naszym morzem czesto wychjodzi drozej :(( albo jest to porównywalna cena . A moze by tak urlop na kredyt? sama tak robię od wielu lat i jak do tej pory jeszcze nigdy nie żałowałam przehulanych pieniędzy. Nie można wszystkiego ładować w dom :(( Jak mawiają co zobaczysz to twoje :)) a wspomnienia są bezcenne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można liczyć i liczyć.Ja kupuję chemię w biedronce i trochę jedzenia ale mięso i wędliny kupuję w sklepie.Na nic nie odkładam bo nie mam z czego.Jestem na rencie,rodzice też.Syna mam chorego tylko jeden syn pracuje.Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KFlower
Mamy z mężem coś podobnego jak Exelowa. Ja się tym nie zajmuje, jedynie mówię mężowi ile wydałam. My mamy tam podział na DOM (energia, telekomunikacja, czynsz, remont, dodatkowe), SAMOCHóD (remont, benzyna, inne), PODSTAWOWE (żywność, zdrowie, chemia, kosmetyki, nauka, inne), DODATKOWE (odzież, rozrywka, hobby, restauracja). U nas nie zauważyłam, aby pomogło nam oszczędzać, raczej daje pełny obraz na co wydajemy. W ramach wydatków miałam podobny podział jak któraś z dziewczyn z forum: finanse tygodniowe. Raz w tygodniu robię większe zakupy (gotuję, dzielę itp.), to co mi zostaje odkładam, a pod koniec miesiące zawsze coś zostaje. Exelowa ja też kupiłam z pozostałości miesiącowych narzutę na łóżko i podkłady na stół, bo musiałam wymienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiacynta5
a ja od kilku lat prowadze zeszyt w kratke. Zrobilam sobie tabelke: u gory mam wydatki: czynsz, prad, telefon, ubezpieczenia itd.a z lewego boku miesiace. Na przecieciu tych dwoch miejsc wpisuje kwote. Zawsze na poczatku roku robie tabelke i wpisuje kwoty. To jest dobre bo ja mam nieregularne oplaty, niektore rzeczy place co miesiac inne raz w roku inne co dwa miesiace. Dzieki temu nie zapominam o zadkich oplatach. Jezeli cos juz mam zaplacone, przekreslam tylko i juz wiem ze o tym nie musze myslec w tym miesiacu( niektore oplaty mam dopiero po dwudziestym tak ze tutaj ten system tez sie sprawdza) Na poczatku miesiaca licze ile tym razem moge wyjac z konta a ile musze zostawic na oplaty. To co wyciagne dziele na tygodnie. Jakos starcza. Ale niestety zawsze mogloby byc wiecej pieniazkow, takie czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiacynta5
Jeszcze jedna rzecz. ZAMRAZARKA-cudowny wynylazek. Jak wiekszosc z Was kupuje wiecej miesa na raz. Zamrazam juz poporcjowane schaby, pieczenie, kostki na zupe, mieso mielone mroze ok 25dk i wyciagam tyle ile mi akurat potrzeba, mieso na gulasz pokrojone - to oszczedza czas. Oprocz tego zamrazam wszystko co sie da. Warzywa, owoce, ziola(posiekane) ciasto, a takze gotowe swieze potrawy typu; golabki, bigos, krokiety Czesto zamiast leciec do sklepu po peczek koperku ( a przy okazji przytargac pol wozka sklepowego) siegam do zamrazarki. Wiem ze gdybym poszla do sklepu na pewno nie wrocilabym z tamtad tylko z koperkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogrodniczka zielona
Myję zęby przy zakręconej wodzie. Tak samo jak myję włosy nad wanną. Pilnuję gaszenia światła. Wody w czajniku gotuję tyle, ile potrzebuję. Jak smażę kotlety, to dużo. I mrożę, żeby potem tylko wyjąć. Tak wychodzi taniej. Duże opakowania proszków, płynów do naczyń, wkladek hig. itp. Na allegro sporo rzeczy kupuję taniej niż w sklepach. Duże zakupy niestety w supermarketach, bo wychodzi taniej. Więc kupuję na zapas to, co się nie psuje - kawę, chemię, konserwy, olej, i takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie oszczedzam, jedynie nie kupuje tego, co mi nie potrzebne. Co miesiąc odkładam pewna sume pieniędzy na konto i ona jest świeta!!To całe oszczedzanie:) Daje mi to satysfakcję i zabezpieczenie na \"czarną godzinę\"-osobiscie polecam!Na codzień wydaję średnio 50zł dziennie-w tym fajeczki i piwko, które uwielbiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i do góóóóóóóóórrrrrrry
no :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie ta święta
kwota to jest to. Też tak robimy i nawet uzbierało się na pół samochodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja t.a.k
Miesa nie jadamy. Fajek nie palimy i alkoholu nie piiemy. (wino sama robie)mam ogrodek to sobie warzywka posadzilam. mam tez kilka drzewek i krzewow owocowych.owoce mroze. czasem pieke tez chleb. chemi jak najm niej.ciuchow tez nie za duzo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yukion
Hej. Chcialabym zaczac oszczedzac, ale nie wiem jak. Po zrobieniu koniecznych oplat zostaje mi ok. 500zl, ktore wydaje na jedzenie, chemie, czasem ubrania. Ale przede wszystkim jedzenie. Widzialam tematy w ktorych pisaliscie ze na jedzenie starcza Wam 300zl miesiecznie. Czy mozecie napsisac co i gdzie kupujecie, jak gotujecie, ile jecie? dziekuje Przepraszam nie moge umiescic nowego tematu, wyskakuje jakis blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje propozycje dla ciebie:
1) Z chemii kupuj tylko to co jest absolutnie niezbędne. 2) Planuj posiłki na całe 7 dni tygodnia, tak żebyś do końca wykorzystała wszystkie zakupione produkty i żeby nic nie zalegało w lodówce, nie psuło się i nie lądowało w koszu. 3) Kupuj w dyskontach spożywczych, tanich drogeriach oraz rzeczy własnej marki hipermarketów. 4) Na noc przykręcaj kaloryfery w mieszkaniu na 15-17 stopni - będziecie mieli niższe opłaty i będziecie rano bardziej wypoczęci. 5) Nie kupuj wody do picia. 6) Nie puszczaj pralki z niepełnym bębnem. 7) Nie zmywaj pod bieżącą wodą, tylko w napełnionym wodą zlewie albo zmywarce na programie eko. 8) Hoduj zioła na parapecie kuchennym - warto, szczególnie wiosną i latem. 9) Zanim pójdziesz do sklepu rób listę zakupów i staraj się skrupulatnie jej trzymać - dzięki temu unikniesz niepotrzebnych rzeczy w koszyku. 10) Unikaj promocji na rzeczy, które nie są ci totalnie potrzebne mimo ich nęcącej ceny. 11) Nie rób kosmicznych zapasów produktów które nie masz pewności czy i kiedy zużyjesz. 12) Produkty bazowe, sypkie, długo leżące, które najczęściej się w domu zużywa, staraj się kupować zgrzewkami w sklepach hurtowych, albo kiedy znajdziesz dobrą promocje na takie produkty, a potem składuj w domu w jakiejś spiżarce. 13) Zanim użyjesz jakiegoś detergentu zawsze czytaj sposób dozowania i się go bezwzględnie trzymaj - przez to, że Polki mają we krwi lanie wszystkiego "na oko", w efekcie dużo tracą. 14) Poczytaj sobie o właściwościach czyszczących wielu naturalnych ogólnie dostępnych tanich produktów (octu, sody, soli, cytryny, amoniaku, wody destylowanej, spirytusu, parafiny). 15) Segreguj śmieci, tj. odpady nieorganiczne, w jakimś ustronnym miejscu, następnie raz na jakiś czas zrób wycieczkę po skupach - dostaniesz za nie kasę. 16) Pierz na skróconym cyklu, programach eko i w niskich temperaturach. 17) W sezonie na niektóre owoce i warzywa rób weki, dżemy, soki, kompoty, musy, sałatki i składuj w jakimś chłodnym miejscu w domu. 18) Mroź większe porcie mięsa, które miałaś okazje kupić taniej. 19) Mróź warzywa i owoce sezonowe na zimę. 20) W sklepach kupuj duże opakowania produktów, bo wychodzą taniej niż ich małe odpowiedniki (szczególnie chemia i kosmetyki). 21) Jeśli masz podwórko to zainstaluj pompę głębinową do wód gruntowych i podskórnych - będziesz miała za darmo wodę do mycia auta, podlewania ogródka, do dziecięcego basenu, dla psa itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yukion
Dziekuje Ci, Twoje pomysly mysle ze sa dobre, ale do wiekszosci sie stosuje, jednak nie wiem, c 4) Na noc przykręcaj kaloryfery w mieszkaniu na 15-17 stopni - będziecie mieli niższe opłaty i będziecie rano bardziej wypoczęci. NIE DAJE RADY, ZAMARZAM 8) Hoduj zioła na parapecie kuchennym - warto, szczególnie wiosną i latem. 13) Zanim użyjesz jakiegoś detergentu zawsze czytaj sposób dozowania i się go bezwzględnie trzymaj - przez to, że Polki mają we krwi lanie wszystkiego "na oko", w efekcie dużo tracą. MOZE MASZ RACJE 14) Poczytaj sobie o właściwościach czyszczących wielu naturalnych ogólnie dostępnych tanich produktów (octu, sody, soli, cytryny, amoniaku, wody destylowanej, spirytusu, parafiny). OK POCZYTAM 15) Segreguj śmieci, tj. odpady nieorganiczne, w jakimś ustronnym miejscu, następnie raz na jakiś czas zrób wycieczkę po skupach - dostaniesz za nie kasę. NIE WIEM GDZIE MOGLABYM TO SPRZEDAC 17) W sezonie na niektóre owoce i warzywa rób weki, dżemy, soki, kompoty, musy, sałatki i składuj w jakimś chłodnym miejscu w domu. NIESTETY W TYM ROKU WARZYWA BYLY TAK DROGIE I MIALAM TAK MALO CZASU ZE TEGO NIE ZROBILAM< ALE NIE KUPUJE DZEMOW SOKOW I KOMPOTOW 21) Jeśli masz podwórko to zainstaluj pompę głębinową do wód gruntowych i podskórnych - będziesz miała za darmo wodę do mycia auta, podlewania ogródka, do dziecięcego basenu, dla psa itd. NIE MAM RESZTY SIE TRZYMAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×