Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

carmellova

właśnie zatrzasnął za sobą dzwi...

Polecane posty

Jestem z Nim ponad 2 lata. Nasze \"kryzysiki\" trwały max. 1 dzien. Nie zlamala nas nawet przymusowa 2 miesieczna rozłąka. Ale dzisiaj mu wszystko wyrzucilam.... Wróciliśmy z zakupów. Kupilam bilety miesieczne dla niego i dla siebie bo nie mial drobnych. Poźniej w sklepie to ja kupilam wiekszosc produktów. Na obiad dla NAS. Po dotarciu do mieszkania włożylam luzna bluzke i zabralam sie za gotowanie i sprzatanie. Nawet nie zapytał czy mi pomóc tylko usiadl przed kompem i włączył youtube... Nie moge znaleźć ziemniaków.On wczoraj rozpakował zakupy. Ziemniaki były w lodówce.Ciągle w jednej reklamówce z jogurtem i koperkiem. Nie wytrzymalam, wydarlam sie na niego, zrobiłam awanture, uderzylam w policzek. Wyszedł..... Pewnie to moja ina bo starm sie go odciazac od wszystkiego. Przeprowadzajac sie do mnie straxcl sporo kasy i staram sie mu to jakos \"wynagrodzic\" Praktycznie on wydaje tylko na swje potrzeby. Nie musi wiele robić w domu. Wole żeby się uczył a ja tedy cos zrobie. Obydwoje studiujemy. Ja nawet 2 kierunki. Ale dbam o wszytko. O zakupy, o sprzatanie, o obiad.... On nie jest zaradny ani przedsiebiorczy, ale kocha mnie ponad wszytko, zrywa kwiaty przy drodze, dba o to zebym nie zmarzła, jest przy mnie w trudnych chwilach.... A teraz wyszedł.... Nie wiem co czuje, nie wiem co mam robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka owaka
olej pasożyta.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też pytanie
z chęcią bym się wypowiedziała, ale jestem sflustrowana seksualnie przez co chwilowo niezdolna do logicznego myślenia. Jeśli mi przejdzie zawitam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedka
wiesz co im dłuzej jestem ze swoim tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu ze faceci są z zupełnie inne planety, myślą inaczej , czują inaczej, i mimo ze kochają nas nad życie , zrobią dla nas wszystko to i tak w 100% nie zapewnią nam tego czego oczekujemy... jakie jest moje zdanie:) Wydaje mi się że twój chłopak jest bardzo wrazliwy, spokojny ? podobnie jak mój, on tez nie przykłada uwagi do tego czy jest odkurzone, czy poscielone łożko, oni juz tacy są :P tępaki :D na twoim miejscu poszłabym do niego, przytuliła , związek wymaga chodzenia na ugode, mimo ze czasem nie ejst po naszej myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro mowisz ze cie kocha, to pewnie postara sie zmienic, ale musisz roznawiac z nim o tym co ci sie nie podoba. nie mozna wsztystkiego znosic, bo pozniej wlasnie zdarzaja sie takie wybuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madra rada
sama potrzebuje rady ale jak tak was czytam jestescie duzo silniejsze o demnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Twoja frustracje
ale zdecydowanie nie powinnas podnosci na niego reki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedka
oczywiscie ze nie :D zycie ...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem kilka tysięcy kilometrów od mojego faceta, za internet słono płacę, a jak się odzywam na gadu, to on zawsze jest zajęty i odpisuje po 3 minutach...jak cos o tym wspomne, to mówi: \"i już gadasz\"... i co ja mam o tym myślec? Przykro mi jak cholera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkot kot
Carmellova, coś Ci powiem. Facet jest pasożytem i Ty już tego nie wytrzymujesz. Ale jeśli raz uderzyłaś, to już będzie się powtarzało! A przecież nikt nie ma prawa bić męża! Chyba już wystarczająco wyraźnie widać, jaką porażką stanie się Wasz związek zaraz po ew. ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreddka
eeeeeeeeeeee dziewuchy z facetami to trzeba krótko! jak mu pozwolisz to ci na głowe wejdzie! trza ich tresowac, my kobiety zawsze dajemy sie wykorzystywac, tak nie moze byc! niech turla dropsa co nie zmienia faktu ze czujemy blusa do kaktusa :classic_cool: ja bym mu dała wybór : ej edek albo bedziesz mi pomagał albo spadówa ! :D to tyle moje Panie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem co jest z tymi facetami :O jesli my cos zrobimy zaraz awantura, ze nie myslimy, jak tak mozna, a jak oni o czyms zapomną to normalka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreddka
zrozum dziewczyne dobrze ze mu w dziub dała! to bylo tylko i wyłocznie spowodowane nagromadzeniem złych emocji przez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie nie traktuje go jak pasożyta bo to on mnie na przyklad zabiera na lody, kupuje drogie prezenty przy kazdej okazji itp. On po prostu nie mysli o codziennych, \"przyziemnych\" czynnościch. Fakt, jest bardzo spokojny i cichy ja z kolei wybuchowa. Poza tym mam taki charakter że lubie sie dzielić. Nie chce sie z nim rozstawać. Proszę tylko o radę i pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalagirl
prawda zawsze boli!! Musicie nauczyć się ze sobą porozmawiać...tak być nie może!!! Dobrze zrobiłaś, oni nas krzywdzą a my im wybaczamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiast .
partnerka do zycia ,stałaś się mamuśką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedka
to dokładnie tak jak ja, tez jestem nerwowa i wybuchowa i bardzo duzo wymagam od mojego chłopaka;) wiem ze to moze i zle... czesto czuje się "niedopieszczona" tak juz jest niestety, nie słuchaj tych głupich postów o zerwaniu itd. Musisz byc wyrozumiala, przeciez nic takiego strasznego nie robi! kazdy ma swoje wady , my tez pogadaj z nim spokojnie i sie przeproscie ,szkoda zycia na smęty zycze mielgo dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walic kogos po pysku za ziemniaki, ktore leza nie tam gdzie trzeba to GRUBA przesada. powod tak samo dobry jak oslawione \"bo zupa byla za slona\". rozumiem, ze to byla kropla, ktora przelala czare goryczy...niestety jak widac i u ciebie i u niego...ty nie wytrzymalas i uderzylas, on nie wytrzymal i poszedl w cholere. szczerze mowiac nie dziwie mu sie. oczywiscie masz bezwzgledna racje - nie masz obowiazku go utrzymywac, gotowac mu i wszystkiego za niego robic. tyle, ze wybralas zly sposob na wyegzekfowanie od niego wlasciwego zachowania. o takich rzeczach sie rozmawia, czasami nawet podniesionym glosem...ale nie bije...nie widze specjalnej roznicy pomiedzy tym czy reke podnosi mezczyzna, czy kobieta. i w jednym i w drugim przypadku jest to tak samo naganne, nie szkodzi, ze ty mu nie zrobisz zbyt duzej fizycznej krzywdy... w tym przypadku naleza mu sie przeprosiny...gdybys sama byla na jego miejscu pewnie tez bys tego oczekiwala. przepros, pogadaj, powiedz co cie boli, powiedz czego konkretnie od niego oczekujesz i zastanowcie sie oboje jak mozecie te problemu rozwiazac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acidofilna--> ja mysle ze tu nie chodzilo o ziemniaki...za duzo tego bylo i dziewczyna nie wytrzymala. dtalego MUSICIE ze soba rozmaiwac, dzielic obowiazki, nie wyobrazam sobie inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppp
dla faceta wzorem stosunków męsko-damskich i podziału ról w zwiazku jest to co widział we własnym domu. Musicie rozmawiac. Sam sie niczego nie domysli. Nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budzik
Za co Ty go po tej twarzy trzasnelas? Nie umiesz nad soba panowac, to sie ine dziw, ze sobie poszedl...rownie dobrze Tobie mogł wymalowac za nie umytą po raz setny łazienke... Masz, na co zasluzylas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
manganian - mowilam, ze ziemniaki tylko przelaly czare...wiadomo, ze nie bylo tak, ze wszystko jest slicznie i cacy i nagle z powodu ziemniakow BACH! i awantura z mordobiciem. w autorce nagromadzilo sie zbyt duzo zlych emocji, ktore nie mogly znalezc ujscia, a w takich przypadkach wystarczy drobiazg, zeby wybuchnac. ja to wiem, rozumiem, sama to przechodzilam. :) problem w tym, ze jesli ona wczesniej nie zasygnalizowala mu, ze jest cos nie tak, to facet mial pelne prawo pomyslec, ze wszystko jest ok i nie ma problemu, a ona go policzkuje wlasnie za glupie ziemniaki - z jego perspektywy pewnie tak to wygladalo.. co innego, gdyby mu wczesniej powiedziala to, co mowi teraz tutaj... wtedy facet wiedzialby, ze nie chodzi o ziemniaki, tylko sprawa jest duzo bardziej zlozona i autorka miala podstawy, by sie totalnie wsciec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trzeba bylo bic
Wróci jak zgłodnieje. Nie ma go dopiero od dwóch godzin. Może wyślij mu smsa, zadzwoń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppp
jej tez nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, jestem jestem, tylko sie ucze i zagladam tu co jakis czas... Na szczescie jest tu jeszcze moja wspollokatorka i nie mysle o nim ciagle. Kiedy jeszcze nie mieszkalismy razem tylko spedzalismy wspolnie weekendy i popoludnia wszystko bylo inaczej. Tzn. on robil zakupy i pomagal mi gotowac. Ale etraz zaczelam sie nad nim za brdzo trząść i jemu jest tak wygodnie. Dzwonie zeby zapytać czy chce zupe z brokułami czy z groszkiem. Wymyślam coraz to nowe imprezy zebysmy sie soba nie znudzili... Jedna z forumowiczek ma racje. Zaczelam mu matkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×