Dosyc upokorzen,doszyc ponizania,olewania,koniec zwiazku,odchodze

Tak si epotoczylo,ze nie jestesmy jzu razem mzoe z abardzo chialm znim byc,moz eza bardzo kochalm,on potrafil to wykorzystac,ponizyc,upokorzyc,teraz odstawia fochy,z ejuz nie chce byc,ze mna.A potem co znowu bedzi echcial wraca,tera zbed eplakac potem bede z nim a potem znow lzy,postanowilam odejsc na dobre,troch eboli ta,swiadomosc,z ejuz nigdy nic razem,ze to koniec,bo przeciez tyle pieknych chwil przezylismy razem,ale przecie ztak nie mozna,pare pieknych chwil potem cierpienie lzy. Podjelam decyzje o odejsciu i bede konsekwentna,nie pzrjme spowrotem,zaczne nowe zycie.Zaczyna ktos ze mna?

i bardzo dobrze!!!! 3maj sie dziewczyno! ja powiedzialam \"dosyc\" w styczniu tego roku i nie zaluje!!!! bylismy razem 3 lata,ale co tam...to byla moja najlepsza decyzja w zyciu!:)

my tez bylismy 3lata ze soba,wiem,ze bedize ciezko,szczegolnie jak bedize chcial wracac,jak wracaj wspomnienia,najgorsza ta swiadomosc,ze juz nigdy nic nie bedzie,ze nie bede juz jego aon moj,obcy ludiz dla siebie,z enikt nie ebdzie mnie nazywal tak jak on:(

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3422612

fajnei,z ektos wkleja mi link,do topica ktory sama zalozylam kiedys,bedaca pelna nadzieji na lepsz ejutro

a tearz juz bez nadzieji tzreba soebie powiedizec dosc

kochana jeszcze poznasz faceta,ktory bedzie calowal ziemie po ktorej chodzisz:) zobaczysz:)

Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia Kropeczko23:)

witajcie,dzikuje wam za wszystkie slowa pokrzepienia:) juz dzisiaj 5 dzien mija od naszego rozstania=te 5 dni byly dla mnei calkiem znosne jakos starlam sie myslec o tym co mi sie w nim nie podobalo,w jego zachowaniu i byl ok,dzisaj go zobaczylam i doszlam do wniosku,ze faktycznie to sie musi skonczyc,a teraz zlapalam dola ,jakos mi tak ciezko sie zrobilo moz ejestem naiwna,ale stram sie wierzyc Ci Winogronko ,ze znajde takeigo faceta,ktory bedzie calowal ziemei po ktorej chodze ,bedzie mnie szanowal i nic wiecej poza mna nie widizal boje sie ,ze z kazdym dniem bedzie gorzej ze mna:( ale musze wytrzymac,jakos...

trzymaj sie,musisz dac rade,wytrzymasz i zoabczysz ,ze bylo warto zamknac cos ,by moc rzopoczac cos nowego

Dzikuje za wszytskie cieplutkie slowa,dzisja mija tydzien od rozstania i zaczyna mi byc smutno sama nie wiem czemu,przeciez dobre wiem,ze to nie mialo sensu

ja tez zycze powodzenia!! :)

Tak sie sklada, ze i moj zwiazek, po kilku latach, zakonczyl sie kilka dni temu..."Zwiazek" to chyba za malo powiedziane, bo dla mnie to bylo cos wiecej. o wiele wiecej. Im wiecej czasu mija mi rowniez jest smutno, coraz smutniej, wydawac by sie moglo, ze z uwagi na dzielace nas sprawy i ciagle konfilikty wszystko sie zmieni, wszystko bedzie kolorowe. Choc humor czasem poprawic sobie tak jak Ty- mysleniem o tych zlych chwilach, klotniach, ale to nie pomaga gdzies gleboko przypominaja sie te dobre rzeczy, te mile chwile...I to boli:( Ktos kiedys powiedzial, ze milosc minie po 2 latach...A ja uwazam, ze ta prawdziwa nie minie i bedzie siedziec gdzies gleboko gleboko, choc wiem, ze juz nigdy nie bedziemy razem:(Zycze powodzonka, w rozpoczynaniu nowego zycia:) Mam nadzieje, ze chociaz Tobie sie uda:)

kasujcie takich facetow.nie planujcie z nimi życia bo bedziecie gorzko płakać .nie ma co wybaczać-nie warto!!!!!!!!

To boli,baaardzo u mnie mijają właśnie 2 tygodnie,są momenty obojętności,ulgi ale za chwilę przychodzi ból,rozpacz a co najgorsze chęć zemsty......jak z tym walczyć,co robić ?????

chciałabym mieć tyle siły, żeby zakonczyć mój związek... Trwa od prawie 7-miu lat, ale ostatnio jest coraz gorzej. Chciałabym mieć siłę. Nie mogę spotykać się z przyjaciółką, nie mogę nigdzie wyjść sama. To chora sytuacja. Ale wiecie, 7 lat to szmat czasu. To wszystko bardzo boli.

u mnei juz minja 9 dzien od rzostania i dopiero teraz zaczyna bolec najpierw przez pierwszy tydzien cieszylam sie wolnoscia,moz etez dlatego,ze myslam,ze jednak bedize chcial wrocic,zreszta tak na prawde wale nie wiem czy tego chce boje sie,ze zkazdym dneim bedzie gorzej

A czy ja napisalem, ze to byl ON...? Zas co do zemsty- ani przez chwile mi to do glowy nie przyszlo- nie wydarzylo sie nic, a nic co moglo by jej wymagac...

a ja rozuie ta chec zemsty,zemsyta za to,ze wszytsko co bylo tak piekne zniszczyl,ze caly zwiazek zniszczyl uczucia wszytsko zniszcyl-odchodzac

Ale to nie byl ON... tylko ONA. Dla mnie nie ma zadnego powodu zeby sie mscic...Trzymaj sie cieplutko Kropeczko23:)Zycze duzo sily i wytrwalosci:)

sily na pewno beda mi potrzebne-dzikuje za slowa wsparcia sama juz nie wiem co czuje,wiem,z ejak zwykle zostawil mnie wmomencie kiedy go potrzebouje

Na pewno bedzie lepiej:) Tylko nie do konca rozumiec mozna kto kogo zostawil;P

a ma kogoś? moze po prostu Ci e juz nie kocha albo nigdy nie kochał tylko Ty chciałas w to wierzyć...

Ja jestem od jakiegos czasu po rozstaniu dobrowolnym z dziewczyna i wiem ze kochalem ja, i bardzo kocham nadal, choc ciagle miedzy nami byly zgrzyty!

Moze mnie nie kocha nigdy nie kochal,w sumei wiele rzeczy na to wskazywalo a czy ma inna tego nie wiem,byc moze bo nie sadze,ze w innej sytuacji tak by si eto potoczylo,nawet natrafilam dzisaj na jego zdjecie z innymi dziewczynami, nie cierpie faceto za to ze tak kalmia najpierw mowia ze bez nas zyc nei moga apotem jakos zyja przez 10 dni dlaczego afceci to tacy podli klamcy wiecie dizsiaj doszlo do mnei wiele rzeczy jak on mnei tarktowal i jak wiel ja bylam wazna dla neigo-chyba wcale,z jego zachowania tak pzrynajmniej wynikalo dobzre z eten zwiazek sie skonczyl,bo nikt nie chc ebyc zkims kto go nie kocha... juz nie chc emiec zadnego faceta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kool ja Ciebei nie rozumi jak mozna rozstac sie z kims kogo sie kocha-widocznie nie kocha sie wystarczajaca jak sie kocha to jets najwazniejsze i naqwet najtrudniejsze momenty mozna pzretrwac,no chyab ze zalozymy ze milosc nie istnieje,wtedy faktycznie rozstanie z powodu jakichs tam zgrzytow jest uzasadnione

duzo starszy jest? a w ogóle mieliscie jakies wspolne zainteresowania?

ja sobei juz dawno dalam spokoj bo chamstwa nie znosze co do zainteresowan to penwie by sie znalazly ale wtym zwiazku to ja wsumie tylko robilam cos co on chcial aon dal ,mnie nie mogl sie poswiecic w niczym kiedys mi powiedizal,ze nie chce kobiety takiej jak ja z klasa-tyle razy pzre zniego ta kalse tracilam tyle razy i nie zrobie tego juz nigdy wiecej

a starszy jest tylko o pol roku