Wiersze - poezja do szuflady

Proszę Was o ocenienie tego wiersza. Jeśli Wam się nie podoba to piszcie dokładnie co byście w nim zmienili a jak podoba to super. Wszystkie komentarze mile widziane. Wklejajcie również swoje wiersze ;) Niech nie leżą na dnie szuflady. Oto mój wiersz: Świat jest jak ocean, którego zakątków nigdy do końca nie poznasz. Jest jak ,,puszka pandory bez dna\'\', której wieko kaleczy Ci serce. Patrzysz na świat oczami, które nie widzą. Ty możesz tylko słyszeć, słyszeć to, czego nigdy nie ujrzysz. Ty nie możesz iść, iść tam, gdzie życia początek i życia koniec. Ty nie widzisz chmur, błękitu nieba. Jak do niego trafisz? Twoja droga będzie usłana różami. Róże będą miały kolce. Czekaj a będzie Ci dane. Twoje oczy ujrzą blask, blask jego serca, który oświeci Ci drogę. On Cię kocha . . . I jak się Wam podoba? Mi coś tutaj nie pasuje . . .

Przeczytał ktoś?

... nie pasuje...:D

A może jakaś dłuższa wypowiedź?

Jestem naprawdę bardzo ciekawa waszych opini!!!

To o Bogu?

Czy chcesz powiedzieć, że zasłonięte masz oczy i nie widzisz nic, tylko słyszysz i chcesz słuchać ?

dla mnie, ten utwor ma jedna zalete: jest napisany od serca ale nad sprawnoscia wypowiedzi warto pracowac powodzenia zycze...:D

To o osobie, która jest niewidoma i wie, że kiedyś umrze i trafi do Boga tylko nie wie jak odnajdzie drogę do nieba bo jej nie widzi ;( A jak się wam podoba?

Aha...przykro mi, ale jestem na nie. Takie to chropowate.

Sprawność wypowiedzi? A możesz napisać coś więcej? Jeśli coś nie tak to pomyślę nad tym jeszcze. Dzięki za komentarz ;)

że się wtrącę* ----> jak mam rozumieć chropowate? Napisz coś więcej. Narazie uczę się wszystko ładnie i składnie pisać.

Komentujcie!!!

a Ty Katusia myslisz, ze ludzie, ktorzy nie sa niewidomi, a maja doskonaly wzrok to widza te droge do Boga? :o przeciez tego tak naprawde nie da sie zobaczyc oczami wiec mysle, ze wiersz nie za bardzo ma sensowna tresc :(

Ale gniot

up up

Ładne

ROK URWISA w styczniu zwiedził okolicę międląc przypadkowe cyce w lutym oddał mocz do ryja żona gulgła: "ale chryja!" w marcu umył napleciora i posunął profesora kwiecień - to był miesiąc cudny! prezentował odbyt brudny w maju odkrył Kafeterię trochę się podszywał miernie w czerwcu mu się to znudziło (profek go zaraził kiłą) lipiec spędził na waleniu mimo przestróg o zmęczeniu w sieprpniu różnie... ruchnął Kayah drażnił sobie prądem jaja wrzesień to był czas wspaniały Miesiąc Przenikliwej Pały lecz październik dość nijaki wkładał gruszkę se we flaki... w listopadzie trochę ożył i kuzynce w mordę włożył w grudniu roczek podsumował a penisa w gacie schował

ciekawe i odważne podoba mi się

e tam grafomaństwo :-o

http://zaszafie.pl

Zayebisty kalendarz poproszę jeszcze na różne święta okolicznościowe, np Na Matkę Boską Zielną molestował dziewczę kielnią czy tam coś w tym rodzaju

a z kolei w Boże Ciało cały zakon, wołał: mało!

Trochę zbyt zawoalowane jak na standardy forumowe powinna być widoczna przynajmniej jedna parująca kupa oraz jakieś pytongi pstrzące białymi nićmi rozwarte kobiece gęby może tak Na Andrzejki wróżył z ciipy: z kształtu łechty hooyem bitej

w Święto Flagi Narodowej spożył stolec bufetowej

!! :D

a w Zaduszki - rzecz nienowa dwie gaśnice w odbyt schował w Walentynki ledwie żywy wypił napar z lewatywy lecz ósmego marca przecież rzygnął w pochwę swej kobiecie

To ja powróce do wiersza Katusi :) Faktycznie, twórczość od serca, troszke patetyczne, ale wdzięczne. Moim zdaniem, treść bardzie by hmm płynęła gdybyś usunęła we fragmencie: \'Ty możesz tylko słyszeć, słyszeć to, czego nigdy nie ujrzysz. Ty nie możesz iść, iść tam, gdzie życia początek i życia koniec. Ty nie widzisz chmur, błękitu nieba. Jak do niego trafisz?\' zwoty \"Ty\'. Pomin je czytają go jeszcze raz i sprawdź czy nie brzmi to lepiej. Pozdrawiam :)

Słuszne uwagi, panie ambasadorze W Dni Pruszkowa obyt krowie penetrował

podoba mi się Twój wiersz, Katusiu