Czy sa tutaj jakies mamy 31-letnie starajace sie o dziecko??

Cześc U mnie ten cykl poszedł na marne @ przyszła z czego nie bardzo się cieszę[ beksa] już sie nie załapie na 31 latkę

a czy \"prawie 30-tka \" tez się załapie? :D Slub biorę w ta sobotę i mam nadzieję, ze uda się z dzidziusiem jak najszybciej..

czarna.... Jak najbardziej i nie czekaj z tym tylko jak najszybciej działaj:)

Hi dziewczyny Zrobiłam dzisiaj test, raczej aby potwierdzić brak ciąży, a to II kreski..... Chociaż jedna baaaardzo bladziutka..... Zrobię jeszcze jeden za parę dni Buziolki pa

czrna_matylda - wszystkiego dobrego na nowej drodze życia

Elisabettko= Gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jaka piekna wiadomość na początek dnia! Czulam, że jesteś! Ale emocje, prosze poglaszcz się ode mnie po brzuszku. Ściskam Cię bardzo mocno i jeszcze raz ogromne GRATULACJE !!!

Kurcze z emocji się nie przywitalam Cześc dziewczynki Iwek= przykro mi z powodu tej paskudy, rozumiem ze miał to byc prezent urodzinowy. Ja tez już :( nie mam 31 lat, a nadal mnie z tego topiku nie wyrzucili :P Głowa do góry dziewczyno, uda się kolejnym razem. Musimy mysleć pozytywnie, zwłaszcza, że to szczęśliwy topik. Dopiero co założony a tu juz brzusie. Wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń, a zwłaszcza tego na które wszytskie z utęsknieniem czekamy. Buziaki Tagotko= a co u Ciebie, jak samopuczcie? Jakieś objawy? Staraj się w początkowym okresie ciązy duzo odpoczywać, bo organizm musi sie do niej dopasować. No a przede wszystkim kedy się rozpieszczać jak nie teraz? Matyldo= jak dla mnie to się łapiesz. Witaj serdecznie i rozgośc się :) Jestem w wielkiej kropce= witam cieplutko, co u Ciebie, napisz coś wiecej:) Miłego dnia

Elizabett= masz juz chlopca i dziewczynkę, czy teraz tez jakos specjalnie staraliście się o okresloną płeć, czy bylo to obojetne? Ja marzę o córeczce, dlatego staramy sie przed owulacją, niestety :( na razie nic z tego.

Boze jakie dzisiaj dobre wiadomosci na forum!!!!!!!!!!!!!!:D:D:D 2 kreseczki!!!! :D:D:D:D:D:D HUUURRRRAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nowe osobki witam na forum!:)

Wszystkim nowo zaciążonym

Wiecie, ja specjalnie o tym nie myślałam, to znaczy nie z takim zacięciem jak poprzedniego m-ca. Obserwowałam się i dążyłam do celu w dni obliczone jako płodne, bo takowych u siebie nie zauważyłam. To znaczy nie miałam objawów śluzu płodnego, dlatego sądziłam, że to tylko 2 się spóźnia , a tu proszę 2 kreski ;-) Jakoś to do mnie jeszcze nie dociera...powiedziałam mężowi i bardzo się ucieszył :-). Ale ja bez większych emocji podchodzę do tego... mam dwójkę, ale i dwa poronienia za sobą, tak więc jestem gotowa na wszystko...byle było wszystko ok. i to się liczy...a czy chłopak czy dziewczynka.... nie gra roli J byle by zdrowe było Buziolki Idę do apteki po Folik ;-) Już dzwoniłam do mojego gina i zapisałam się na wizytę ;-) Ale jeszcze jedno bardzo trudne zadanie mnie czeka...... odstawienia synka od piersi.... to będzie koszmar.... Trzymajcie się i miłego dnia!!!

Ale super pogoda!!!!:D troche jestem smutna,bo jestem jeszcze na innym topiku,gdzie Dziewczyna nagle poronila-...Bol brzucha,plamienie i po dziecku...Okropne :( Ale ten swiat niesprawiedliwy....:P

Tagotta – bardzo ten świat niesprawiedliwy.... ;-( Ale miejmy nadzieję, że nas to nie spotka.... Ja przeżyłam do już dwukrotnie w 8 i 10 tc...ból psychiczny nie do opisania.... i kolejna ciąża, strach każdego dnia o tą drobinkę w tobie..... Ale bądźmy dobrej myśli ;-) Pozdrawiam

Witajcie, ja jestem jak we śnie na razie. Termin @ miałam pod koniec kwietnia ale już wcześniej zrobiłam 4 testy które pokazały dwie kreseczki. U gina byłam w terminie spodziewanej @, wiadomo - za wcześnie ale ja byłam taka niecierpliwa:) Zrobił mi usg, ma podobno bardzo dobry sprzęt i coś tam znalazł, powiedział, że to chyba to, taka maleńka kropeczka. Zresztą w macicy pojawiły się zmiany - większa śluzówka czy coś w tym stylu. Na tą właściwą wizytę wybieram się w przyszłym tygodniu, wtedy już będzie mógł potwierdzić na 100%. Ale im więcej czasu minęło od ostatniej wizyty i od robienia teścików, to mam wrażenie że może mi się to tylko wydaje:) Piersi mam wrażliwe, boli mnie brzuch trochę jak przed okresem a poza tym bez większych zmian. Czasem jakby lekko mnie mdli ale nie wiem czy to nie jakieś wmawianie sobie:) To było planowane ale teraz czuję jakieś obawy przed poważnymi zmianami, sama nie wiem. Niby się cieszę ale jakoś nie tak jak powinnam... Mam nadzieję, że to normalne?

Betitka, nie martw się! Wszystkie tak mamy :-) Ja cały czas zerkam na testy, czy aby na pewno są tam te dwie kreski :-) , bo jakoś wierzyć mi się nie chce, że jestem w ciąży. Bóle brzucha mam również, ale biorą nospe i mija. Jak na razie wszystko ok. i tylko czekam na wizytę u gina, aby potwierdził poje przypuszczenia :-) Pozdrawiam

Hej Dziewczyny! ja mam tyle pracy:O,ze zapomnialam ,ze jestem w ciazy nawet... Co u Was??

Tagotta a jak tam samopoczucie? Ja jak na razie nie czuje, że jestem w ciąży. Ale to dobiero się zacznie gdzieś od 5 tc :-)

Witajcie, u mnie mija 4 tydzień ciąży (ten liczony od zapłodnienia). Są chwile, gdy wogóle zapominam że w ciąży jestem. Jutro planuję gina więc po usg pewnie wszystko będzie jasne na 100%. Na razie nie może do mnie to dotrzeć. Poza bolącymi piersiami i lekkimi sporadycznie się zdarzającymi mdłościami (sama nie wiem czy to wogole mdłości) no i bólami brzucha (też nie za często) nie mam innych objawów. No oczywiście nie mam @. Ale ja, która biegam często siusiu teraz wcale nie odczuwam takiej potrzeby, a już na pewno nie częściej niż zawsze. Pozdrawiam ciążóweczki i te starające się. Myślę, że zostanę tu na jakiś czas:)

to raptem cztery tygodnie ciąży a już dziś usłyszałam bicie serduszka mojego maleństwa! Aż łzy mi pociekły...

Betitka = GRATULACJE ja tez się wzruszylam :) Ach dziewczyny, ale sie sypiecie z tymi brzuszkami :D Ja na razie musze odlozyc starania może dopiero w czerwcu ruszę pełną parą. A tak nie lubię czekac :( To dla wszystkich brzuchatek i starających się oczywiście też Miłego wieczoru dziewczynki;)

Nikogo nie ma??? PUK,PUK!!!!:D gdzie sie podziewacie staraczki??

Melduję się:) Ja ostatnio jestem nie do życia, męczą mnie mdłości (lekkie co prawda ale dokuczliwe). Nie mam apetytu, po otwarciu lodówki stwierdzam, że nie ma w niej, nic na co mam ochotę. Dziś zamówiłam pizzę. Najgorsze, że nie mogę jeść tego, co dzidzi najbardziej potrzebne:(