Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cherry77

ZYCIE NA ,,OBCZYZNIE- ucieczka od swoich

Polecane posty

CHCIALABYM PODZIELIC SIE Z WSZYSTKIMI ZAINERESOWANYMI MOIMI SPOSTRZEZENIAMI. CZY SPOTKALISCIE SIE Z UNIKANIEM POLSKIEGO TOWARZYSTWA W OBCYM KRAJU? JA MIESZKAM ROK NA WYSPACH I PRZYZNAM SZCZERZE ZE NIE UTRZYMUJEMY KONTAKTOW Z RODAKAMI ,BO MOZNA TYLKO NABAWIC SIE NERWICY! PO UDZIELENIU POMOCY JUZ SIE NIE UWOLNISZ OD TAKICH....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyłącz proszę caps locka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym chciala pomoc polakom znalezc prace. A zreszta jesli komus pomagasz to chyba jakims znajomy prawda?/Jesli masz znajomych ktorych nie cierpisz to chyba twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość disc dlugo mieszkalam
za granica w paru krajach, ale zauwazylam,ze w ogole ludzie dobieraja sie nie wg narodowosci tylko wg sympatii.Z moich spostrzezen zarli sie tez Rosjanie, Francuzi, Hindusi, Japonczycy. Solidarnosc widzialam tylko u Zydów i Chinczyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ELEKTRONICZNY KOD-widzę, że ty na malcie balujesz... :-) twój mężczyzna stamtąd? Ja mieszkam w PL, ale słyszałam że najgorsze co może być to spotkać Polaka W UK...może to pogoń za pieniądzem, wyścig szczurów, ale wydaje mi się że w USA jest inaczej- tam Polacy trzymają się razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja pomagam ludziom. tylko ze staram sie nie dawac nieznajomym adresu ani numeru tel. daje tylko kontakt mailowy. jesli ktos wyglada na spokojna i uczciwa osobe to nie wiem dlaczego mialabym sie nie przyznawac. moze nie lece z otwartymi ramionami do wszystkich ktorzy mowia po polsku ale tez nie unikam przesadnie kontaktu. smieszy mnie natomiast jak ktos udaje wielkiego anglika i z ciezkim polskim akcentem rozmawia po angielsku udajac ze nie jest z Polski :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to ze z doswiadczenia wiem co pisze. oczywiscie tez chcialabym pomoc wielu osobom w znalezieniu pracy, ale jesli przychodzi taka jedna z druga i zadna praca jej nie odpowiada i wymysla co ona by nie chciala robic to moze czlowieka krew zalac. pomagalismy dziewczynom znalezc prace ,ale one szybko uznaly ze zadna praca nie jest odpowiednia. one nie beda pracowaly na polu w fabryce i nie tak daleko. raz dogadalismy sie z szefem ,juz miala przyjsc i bez slowa nie pokazala sie. takie laleczki przyjada i zapominaja gdzie sa, ze bez wyksztalcenia, bez znajomosci jezyka itd.. dlugo moglabym pisac. najlepiej zlapac angola zrobic dziecko i czekac na manne z nieba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAk,moj facet z tamtad...tzn z Malty.A Maksymilian to moj syn:) A wracajac do rozmowy to tez slyszalam ze polacy w Uk sa niechetnie nastawieni do innych Polakow.Tu na MAocie tak nie ejst ,polakow ejst tu w sumie sama nie wiem ilu, ale pewnie kilku(tzn tych mieszkajacych albo majacych stala prace), stad kazdy inny polak jest mile widziany. PS.ja ostatnio zaczepilam dziewczyne na ulicy-bo slyszalam jak rozmawiala po polsku-okazalo sie ze mieszka na Malcie juz 2 lata.Pogadalysmy chwilke ale ze sie spieszylam nie wzielam jej namiarow,bo w sumie i po co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba wiedziec komu sie pomaga. ja nie polece kogos kogo nie znam tylko ze jest znajomym znajomego. moge dac adress i namiary na prace i z Bogiem. jak tu przyjechalam sama dochodzilam do wszystkiego lacznie z tym gdzie jest sciana placzu na Hammersmith. mysle ze ci co teraz przyjezdzaja maja naprawde dziwne podejscie do swiata, pracy i wlasnych zdolnosci i aspiracji. niestety obczyzna to ciezka szkola zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiekszosc osob juz mieszkajacych w UK traktuje nowych jako konkurencje. w firmie gdzie pracuje konurencja ze strony rodakow raczej mi nie grozi a jesli juz to w bardzo malym stopniu. niestety wiele latwych i popularnych prac cieszacych sie powodzeniem jest juz obleganych wiec trudno sie dziwic ze ludzie sa niechetni do pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uciekam
jakos nie kreci mnie wizja zanajomosci z innymi polusami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Valeriana-tutaj przyznam ci racje! Tzn chodzi o ludzi ktorzy chca pracowac na nie wiadomo jakim stanowisku bez odpiwiedniego rpzygotowania.a niektorzy to jeszce czekaja az sama zapukasz im do drzwi z propozycja pracy-a nawet jak juz zapukasz to i tak beda wybrzydzac. Wiem po znajomych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherr77
opiszcie swoje doswiadczenia. pewnie tez macie spore. a ja wiem tyle ze lepiej trzymac sie od naszych z daleka.... jednak sa wyjatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×