Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BYDGOSZCZANKA

Szukam pracy

Polecane posty

Gość BYDGOSZCZANKA

Hej!!! Jest tutaj ktos z Bydgoszczy kto szuka pracy? Jestem ciekawa jak wam to szukanie idzie? Ile macie lat i jakie wyksztacenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwunia 33
ja mam 33 lata wyzsze pedagogiczne i pracowalam glownie w sklepach i mam tego dosc bo w szkole mnie nie chca to po co mi te studia -zalamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojojoj125
Iwonia 33 piszesz ze po co ci te studia, a ktos cie zmuszał do nich, odnosze wrazenie ze ty winisz wszystkich ze nie masz pracy ale przeciez masz studia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEZ BYDGOSZCZANKA
a ja skonczylam juz zarabiac na kogos,znosic jego humory,marne pensje biore sprawy w swoje rece i zakladam firme mam dwa lata na rozwiniecie,jesli chodzi o maly zus wiem ze na poczatku moge dokladac do interesu,ale cos mowi mi wewnatrz ze dobra droge obieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwunia 33
nie winie wszystkich ze nie mam pracy jednak nie jest to normalne ze skie konczy studia i jest sie nauczycielema pracy dla ciebie nie ma bo pracujakobiety na emeryturze,poniewaz za nie nie trzeba odprowadzac Zusu ja prace znajde jednak gdybym mogla cofnac czas to nie konczylabym studiow pedagogicznych i mimo wszystko jest to uwlaczajace mojej godnosci zz e musze pracowac byle gdzie i nie ma pracy w zawodzie prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEZ BYDGOSZCZANKA
iwunia-zgadzam sie z toba w koncu nie po to czlowiek sie uczy,chce byc nauczycielem aby w butiku ciuchy sprzedawal to zenujace i po co sie uczyc? jesli ona wybrala zawod nauczyciela,to szkoda ze nikt nie da jej szansy na realizacje oto polska-nasz kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gappa
iwuniu jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu za duzo osob konczy studia. Szczegolnie takie ze specjalizacja nauczycielska - przeciez jest niz demograficzny. Niestety same studia nie wystarczaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godnapraca
Witam. Jeśli ktoś chciałby dodatkowo popracować, to zapraszam. Poszukuje osób do współpracy. Praca na umowę-zlecenie, teren całej Polski. CV i zapytania proszę kierować na poniższy e-mail. godnapraca@gazeta.pl Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojojoj
jesli ona wybrala zawod nauczyciela,to szkoda ze nikt nie da jej szansy na realizacje oto polska-nasz kraj szkoda ze dla wszystkich ktorzy koncza ekonomie nie ma pracy w wielkich instytucjach finansowych czy ksiegowosci szkoda ze wszystkim ktorzy koncza studia nie daje sie szansy na realizacje szkoda ze swiat nie jest idealny ale dobrze ze trzeba miec jeszcze cos wiecej niz tylko studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TERAZ CO DRUGA OSOBA
ma studia a gdzie zawody fizyczne? kto ma je wykonywac? brak budowlancow,hydraulikow,fryzjerow,spzedawcow bo kazdy ma wyzsze w tym wypadku,niestety konczy sie w sklepie i to w niejednym wypadku marzenia pozostaja nie zrealizowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwunia 33
dzieki za wsparcie,ja skonczylam studia dzienne bo mialam ambicje -jesli bym ich nie miala moze zostalabym fryzjerka-bo tu wystarczy zawodowka-moim zdaniemnie powinno byc naboru na studia bez przyszlosci-a kumoterstwo jest denerwujace -czlowiek sie czuje upokorzony bo co robic? albo mozesz pracowac w sklepie albo nie pracowac-jedno i drugie wyjscie jak dla mnie do kitu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojojoj
cała Polska wspiera Iwunie 33 bo ma tyle lat, bo ma studia dzienne a sobie z własnymi ambicjami nie moze poradzic. Mozesz np. zjeść swoje ambicje albo proponuje Ci isc do jakiegos dobrego pracodawcy i mu wykrzyczec prosto w twarz ze ty masz ambicje i masz studia dzienne i to jest jego wina że nie masz satysfakcjonującej pracy.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ty chyba nie lubisz siebie i tak naprawde masz chyba zal do siebie ze poszlas na te studia a fryzjerka wg Ciebie bez ambicji powinna miec gorzej od ciebie?? Ty dziewczyno chyba nie wiesz na jakim swiecie zyjesz?? Mam gdzies twoja pedagogike - wybieram fryzjerke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwunia 33
odwal sie odemnie-nie mam nic do fryzjerek i co ty mozesz po kilku postach wiedziec na moj temat sfrustrowane osoby zapraszamy do psychologa a nie czepiaj sie ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BYDGOSZCZANKA
Ja tez mam studia i 27 lat. Szukam pracy od pół roku i też ciężko, bo wszędzie mają swoich. Rzeczywiście teraz to każdy konczy studia, a praca jest dla swoich. Teraz to więcej osób po studiach pracuje w sklepie, a ci ze średnim to siedza po biurach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwunia 33
jojjojoj-jak taka madra-madry jestes to doradz,albo podpowiedz bo takie wsiadanie na innych jest bezsensu-chcesz sie dowartosciowac czims kosztem? Ja nie chodze po ulicy z tabliczka na czole,ze jestem biedna i pokrzywdzona,radze sobie w zyciu,jednak jak zaczynalam studia mialm nadzieje ze w zawodzie znajde prace-mam konkretny zawod nie skonczylam dziwnego kierunku bez przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja krotko i na temat
a ja sadze ze teraz za bardzo nie liczy sie wyksztalcenie tylko znajomosci.....jak masz znajomego ktory ma dobra prace i moze cie polecic w razie wolnego miejsca to masz prace....nie jest to regola ale w wiekszej czesci to sie potwierdza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja krotko i na temat
jojojojoj popieram iwunia33 myslisz ze jak skonczylas studia to zrzarlas wszystkie rozumy?? ja tez skonczylam studia ale znam wielu ludzi po zawcde ktory sa wartosciowymi ludzmi a ty chyba nie wiesz co to sa wartosci i jesli chodzi o ambicje to nie masz ich wiele bo bys sie na forum nie urzalala tylko szukala do skutku...to znaczy byc ambitnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest prawda, ze wszedzie chca tylko \"swoich\" W chwili obecnej prowadze rekrutacje. Dalismy ogloszenie (administracja) i przyszlo 100 ofert, a to dopiero 3 dzien jak ogloszenie \"wisi\". 85% to ludzie z wyzszym wyksztalceniem - niestety 50% odpada od razu (nie kazde wyzsze sie nadaje). Problem w tym, ze ludzie nie czytaja, co jest napisane - wymagania swoje a oni swoje. Taka prawda - wyzsze wyksztalcenie to za malo! Ludzie koncza studia (czesto malo przydatne na rynku pracy) i wydaje im sie, ze w zwiazku z tym nalezy im sie super praca za super kase. Przychodzi do mnie taka osobka, bez zadnego doswiadczenia (poza praktykami studenckimi) i rzuca kwote z sufitu, domaga sie auta, komorki itp. Natomiast, gdy ja o cos pytam (czy potrafi...., czy jest problemem...) to otwiera oczy ze zdumienia, ze czegos sie od niego chce. Niestety wielu absolwentow jest kompletnie nieprzystosowanych do rynku pracy (zasad, wymagan itp.), nie potrafia przygotowac cv, na rozmowie kwalifikacyjnej nie potrafia sie sensownie wypowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno - listy motywacyjne. Porazka. Zlepek kilku znalezionych w internecie, kompletnie bez sensu, na zasadzie kopiuj - wklej. Od razu zastrzegam, ze prosze o przeslanie jedynie cv (potem oddzwaniam do tych, ktorzy \"pasuja\"). Aha - i nie zadaje podchwytliwych pytan w stylu \"Pani najwieksza wada\", \"Pana najwieksze osiagniecie\", \"co bym Pan zrobil gdyby nagle...\" itp. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwunia 33
zdaje sie ze nie tylko ja tutaj skonczylam studia i mam problemy< ze znalezieniem dobrej pracy-jednak tylko do mnie sie tu co niektorzy przyczepili a co to znaczy szukac do skutku?? Bo jesli sie ma rodzine to w pewnym momencie ambicje trzeba sobie do kieszeni schowac nie przypominam sobie,zebym tutaj pisala ,iz ludzie bez wyzszego wyksztalcenia sa gorsi pisalam,ze poszlam na studia bo mialam ambicje zostac pania nauczycielka a nie np sprzedawca-nie znaczy ze nie szanuje sprzedawco,gdyz sama tak pracowalam jest wielu ludzi,ktorzy wlasnie nie szanuja sprzedawco bo wydaje im sie ze wszystkie rozumy pozjadali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polyanna
Katarina-ja np nie mam wygorowanych zadan ,nie musze miec laptopa,komorki jednak nie daje sie niektorym osobom szans-jesli mam 35 lat to odpadam,nawet mnie ogladac nie chca-uwazam,ze mozna sie wielu rzeczy nauczyc-po to jest okres probny prawda? Tylkotrzeba dac szanse ,l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem krotko i na temat
iwusia33 cytuje : "ja skonczylam studia dzienne bo mialam ambicje -jesli bym ich nie miala moze zostalabym fryzjerka-bo tu wystarczy zawodowka" niestety a moze i stety mylisz sie bo do zawodu fryzjerki trzeba miec smykalke taka fryzjerka od siedmiu bolesci nie utrzyma sie na takim stanowisku dlugo...sprzedawca tez zawod gdyby nie sprzedawcy to kto sprzedawalby...a ostatnio przegladalam ulotki do szkol ponadgimnazjalnych mojej siostry i znalazlam bardzo ciebawy zawod MONTER INSTALACJI SANITARNYCH:P i tacy luszie tez musza byc zeby inni mogli sie wyprozniac swobodnie...pisze to wszystko bo wkurza mnie marudzenie...jak schowalas ambicje do kieszeni to twoja sprawa ale czy nie lepiej miec marne 600 zl a ich nie miec nie mowie oczywiscie o zacharowywaniu sie za 600 ale o np. pracy sprzedawcy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwunia 33
skonczylam studia bo tak chcialam i nie mam o todo nikogo pretensji-pracowalam jako sprzedawca i szanuje wszystkie zawody-studia skonczylam 10 lat temu i od tego czasu na rynku pracy nastapily ogromne zmiany-fryzjerka nie zostalam ,bo nie mam do tego predyspozycji-nie uzalam sie nad soba,bo dzialam i robie cos by zmienic moje zycie,alejednak prawda jest,ze w naszym kraju ciezko znalezc dobra prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem krotko i na temat
iwunia 33 no niestety taka jest prawda sama myslalam nad wyjazdem za granice ale musialabym tu zostawic rodzine a tego bym raczej nie zniosla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polyanna chcialam pokazac jak to wyglada z drugiej strony :) Nie kazda firma przyjmuje jedynie po znajomosci, nie kazdy pracodawca jest \"krwiopijca\" (aha - zebys mnie dobrze zrozumiala - ja tez jestem pracownikiem, zatrudnionym na umowe o prace ;) ). Czasem dobrze spojrzec z drugiej strony. Opisalam wlasne doswiadczenia z rozmow kwalifikacyjnych i rzeczy, ktore moga zdyskwalifikowac potencjalnego pracownika. Moze to komus pomoze, a moze nie ;) Niestety nalezy liczyc sie z tym, ze wyzsze wyksztalcenie daje coraz mniej, tzn. osob z wyzszym jest coraz wiecej, a to oznacza, ze trudniej jest dostac dobra prace. To logiczne, ze nikt nie studiuje z mysla, ze bedzie sprzatal kible czy zmywal gary (obrazowo rzecz ujmujac), ale ambicje to czasem za malo. Gdy kilka lat temu skonczylam studia, to w mojej pierwszej pracy zarabialam 1000 zl brutto (chyba 650 netto)- ale byla to praca zgodna z moim wyksztaleniem. Potem zmienilam prace dwa razy. Natomiast mlodzi ludzie, z ktorymi teraz rozmawiam koncza studia, nie maja zadnej praktyki (niestety praktyki studenckie sie po prostu nie licza) i zadaja minimum 2000 netto (Trojmiasto), choc spotkalam sie rowniez z zadaniem 5000 netto, a do tego \"gadzety\" (komorki, laptopy itp.), ktore nie sa im potrzebne do pracy, ale \"kolega ma\". Zdaje sobie sprawe z tego ile kosztuje zycie, ale wymagania finansowe musza byc w jakis sposob adekwatne do kwalifikacji :) Polyanna osobiscie nie dyskryminuje ludzi z powodu wieku (tym bardziej, ze 35 letni czlowiek to mlody czlowiek!!) i szczerze mowiac uwazam, ze osoba ciut \"starsza\" bedzie lepszym pracownikiem niz swiezy absolwent, ktory szuka pierwszej pracy jedynie po to, by miec co wpisac do cv, zdobyc doswiadczenie i... zwiac ;) Naturalnie troche generalizuje, ale takie jest moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BYDGOSZCZANKA
A ja ciagle szukam pracy, bo byłam na stażu i co i nic, bo przyjęli znajomą, która robiła notatki w zeszycie, żeby zapamietać do czego jaka pieczątka służy i w którym miejscu ją postawić. Moje koleżanki były takie, że za moimi plecami w kadrach ją poleciły, chociaż szefowa powiedziała, że ja nadaję się na to stanowisko. Zazrdościły mi, że szybko się uczę i zdobyłam uznanie u szefowej. Sama sobie na to zapracowałam, a one po prostu zrobiły mnie na "szaro". Dodam, że nie byłam od nich tylko z ulicy. Starałam się żeby do czegoś dojść i prawie bym miała tą pracę gdyby nie moje przemiłe koleżanki. I musiałam odejść. Druga praca, nie spodobałam się szefowej, bo również byłam bardzo dobra. Sama zrobiłam jej przetarg, a ona to na siebie wzieła, a mnie zwolniła. Trzecia praca, znalazła sie taka jedna co cały czas mi życie uprzykszała w pracy, bo szybko awansowałam. Doszło do tego, że zbuntowała całą firmę przeciwko mnie i co miałam zrobić musiałam odejść. I teraz szukam nowej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BYDGOSZCZANKA
Do Katarina Wit, jako kto pracujesz? Tak to prawda, że młodzi ludzie wychodzą ze studiów i nie mają żadnego doświadczenia. A powiedz mi jak mamy zdobyć doświadczenie jak pracodawcy nie chcą zatrudniać młodych osób bez doświadczenia. Sama pracowałam za 500 zł, a potem za 700 i wcale nie miałam wygówrowanych ambicji co do pensji. Chciałam tylko zdobyć doświadczenie. Mimo, iż mam 27 lat to mam krótki staż pracy, a dlaczego, bo na studiach musiałam się uczyć, żeby do czegos dojść. Mój kierunek też do niczego mi się nie przyda, bo moja uczelnia kształciła ludzi bezrobotnych, chociaż moi znajomi mają pracę po tym kierunku, bo po znajomości. A ja szukałam pracy wszędzie, jakoś sobie radziłam. Zawsze znajdowałam pracę sama, bez niczyjej pomocy, ale ta praca była na krótki okres. I powiedz mi, dlaczego nikt nie daje mi szansy. Bo mam krótkie doświadczenie? Albo nie taki kierunek jaki powinnam mieć według pracodawcy? Skoro sprawdziłam się to dlaczego nie dają mi szansy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bydgoszczanka-co ty taka
pokrzywdzona przez los jestes?! wszedzie masz pecha? a moze ty za dobra jestes haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwunia 33
ja wam powiem ze chcialabym zyc w PRl u wtedy nauczyciel dostal prace i mieszkanie,wszyscy ludzie mieli prace i nawet jak pracowal tylko facet w rodzinie mozna bylo oplacic mieszkanie i w miare godnie jak na tamte czasy zyc a teraz? Za 600 zl co mozna zrobic? Tez bym wyjechala ale dzieci nie zostawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×