Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grasias

Czy istnieje przyjaźń między kobietą a mężczyzną???????

Polecane posty

Gość Grasias

Jeśli chodzi o mnie to minęło wiele lat,zanim zrozumiałam, że taka przyjaźń nie jest możliwa. A jak jest w waszym przypadku?? Czy ktoś uważa inaczej..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina222
Ja mam takiego jednego przyjaciela- ale myślę , że jest to możliwe tylko dlatego , że jest moim kuzynem :) Z calą resztą facetów nigdy mi to nie wyszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grasias
No własnie ja mam podobnie...też mi nie wyszło..a kiedys tak bardzo sie zap[ierałam, ze jest inaczej;P..alr wtedy naiwna bylam .:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julci44
wydaje mi sie że nie ... bo faceta i tak chodzi o jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blinxxx
nie jest możliwa, chyba że facet jest gejem, ale i w takim przypadku kobieta może coś poczuć...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
istnieje. Zawsze lepiej dogadywałam sie z facetami. Wydaje mi się, że własnie nie istnieje przyjaźń między kobietami bo wczesniej czy później będzie jakaś zawiść między nimi, zazdrość itp. Ja mam przyjaciela od 10 lat i moge na nim polegać. I nie jest gejem:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grasias
To jakis ewenement jestes..ja prawie 10 lat sie tak upieralam i wyszlam jak nie powiem co:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina222
To pewnie przykre bylo co? Tak się rozczarować po 10 latach... Pewnie się czulaś oszukana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grasias
nina222 --> oszukana??? mało powiedziane..to w co wierzyłam tyle czasu sie rozpadlo...no ale tak jest z facetami,dopóki mają z ciebie jakieś korzysci to sa..a mi po 10 latach raz zdarzyla sie awaryjna sytuacja i okazalo sie ze nie mam co na nich liczyć..moge zdradzić ,że mialam 3 takich przyjaciół-mężczyzn przez te 10 lat i na każdym sie zawiodlam...potrojna zenada i potrójne rozczarowanie:(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslisz, że ewenement? A czy jest możliwa przyjaźń pomiędzy 50 letnią kobietą a 70 letnia kobietą? Wydaje się, że nie a moja ciocia przyjażni się własnie z taką fajną starszą panią. Tu nie chodzi o płeć, wiek czy cos w tym stylu tylko takie zwykłe pokrewieństwo dusz, troche górnolotnie ale nie wiem jak to nazwać. wiele razy przejechałam się na moich pseudo przyjaciółkach a na przyjacielu nigdy. może dlatego, że nie ma między nami rywalizacji. nie wiem na czym to polega ale jestem chodzącym przykładem na to, że to jest możliwe. Oczywiście jak byliśmy na studiach to każdy próbował nam wmówić, że na pewno będziemy parą, albo jesteśmy tylko się ukrywamy, że on leci na mnie albo ja na niego. Bzdury! Mam narzeczonego, z którym planuję ślub, on się bardzo lubi z moim przyjacielem, który akurat nie jest w tym momencie w stałym związku ale spotyka się z dziewczynami. Nigdy między nami nie było podtekstu erotycznego ani nigdy nie przyszło nam do głowy, żeby naszą przyjaźń przemienić w związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grasias
może być --> no ok...ale ja nie pytam o przyjaźń między kobietami tylko między kobietą a mężczyzną...ty takiego czegoś doświadczasz to tylko pozostaje pogratulować...milo wiedziec, ze mozna w kazdej sytuacji na facecie polegac..no ja mialam inaczej:P Czy ktoś miał to samo szczeście ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorkoaa
nie istnieje , przynajmniej nie w moim przypadku ,i wlasnie teraz tez miala byc tylko przyjazn a wyszlo co innego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorkoaa
i to juz na 1 ani 2 raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
istnieje:d ja mam to szczęście mieć dwóch przyjaciół (nie są gejami:P) uwielbiam ich i wiem, że mogę na nich polegać w każdej sytuacji :) są dla mnie jak anioły, co podnoszą mi skrzydełka kiedy spadam w dół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyziek
istnieje ! kiedy kobieta jest brzydka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorkoaa
no dla mnie tez sa jak anioly i to chyba wlasnie jest ten problem , fajni , kochani to czemu nie sprobowac czegos wiecej , szczegolnie ze oni tez sa chetni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm..są jak cichę anioły...dobre..moi też tacy byli do czasu, aż sie zrobiło głośno:P Ciekawe jak długo trwa wasza przyjażń?? Bo jak widać u mnie szydło z wora wyszlo po 10 latach..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie istnieje, chyba, że On jest gejem, a Ona lesbijką :P Kiedy ludzie spędzają ze sobą dużo czasu, narodzi się jakaś bliskość, która może przemienić się w miłość. To jak przyjaciel przytula Cię na powitanie i całuje na pożegnanie może zmienić się w bliskość fizyczną. w 99% kończy się zakochaniem z jednej lub obu stron. może być -> ja też zawsze lepiej dogadywałam się z facetami niż z kobietami, ale zawsze źle to się kończyło. Lubiłam ich, ale nie byłam w stanie pokochać, a wielu moich przyjaciół tego ode mnie oczekiwało. Jeden nawet chciał bym odeszła od Kochanego, bo go uwiodłam, a teraz zostawiam i tak się nie postępuje z przyjacielem. Dlatego większość moich przyjaźni się rozpadła. Teraz trzymam mężczyzn na dystans, by już nigdy nikogo nie skrzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dystans to chyba najbardziej rozsądne rozwiazanie... bede trzymala na dystans...by nikt juz mnie nie zranił..ani zebym ja nie zranila nikogo..;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ,że istnieje:)Mam przyjaciela i zawsze lepiej rozmawiało mi się z facetami:) Nawet przekroczenie jakiejś granicy nie powoduje,że przyjaźń się kończy.A jesli sie kończy to .....poprostu nigdy jej nie było:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze byłam przekonana, że istnieje dopóki mój przyjaciel się we mnie zakochał :P dalej z mojej strony jest to przyjaźń ale z jego już nie. myślę, że prędzej czy później któraś ze stron się zadurzy w drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczarowany_ołówek_
Przyjażń to bliskość i w pewnym sensie również intymność... Przyjacielowi odsłaniamy swoje prawdziwe oblicze, ufamy mu... Przyjaźń damsko-męska jest wg mnie możliwa, ale... do czasu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak nie uważam,że skoro się kończy to nigdy jej nie było:P...to co to było przez 10 lat -śniło mi się???Mi również zawsze lepiej dogadywalo się z facmi, ale taki długi okres sprawił,ze no jeden juz odważył sie przyznać ,że od kilku lat czuje coś więcej;( to wszystko...zreszta do końca nie masz pewności ,nawet wychodząc za mąż za innego czy ta druga strona naprawde nie czuła niczego wiecej:classic_cool:...i może n awet się tego nie dowiesz;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze istnieje ryzyko ,że jedna ze stron się zakocha i będzie oczekiwała czegoś więcej.Takie już są prawa natury. Bywały momenty kiedy zastanawiałam się czy przyjaźń w ogóle istnieje! Teraz wiem,że tak bez względu na to jakiej płci jest nasz przyjaciel:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak tylko pogratulować...mam nadzieje, że nigdy zdania nie zmienisz...bo to dość przykre:( Poza tym...przyjaźń trwająca wiele lat,gdy nagle okazuje się,że jedna strona cos czuje więcej,przyjażń sie rozpada...ja nadal moge być przyjaciołka,ale on...nie chce udawać,ze nic więcej nie chce ze nic do mnie nie czuje..i tracisz kogoś na kim Ci zalezalo...bezsens:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość platoniczna wg jej założeń to głęboka, prawdziwa przyjaźń MIęDZY MężCZYZNAMI! Kobiet w to nie wciągał, a ja lubię Platona ;) Nie wiem jak to jest, ja mam jedną przyjaciółkę od 6 lat, nie rywalizujemy, wiemy o sobie wszystko, rozumiemy się bez słów, czytamy między wierszami... Ona jest 200 km ode mnie teraz, ale strasznie za nią tęsknię. Wystarczy 1 sms na tydzień i jedno spotkanie na miesiąc, a nasza przyjaźń nadal trwa :) Wiem, że gdyby mnie potrzebowała, wsiadła bym w pociąg w środku nocy jechała do niej te 4 godziny. I Ona zrobiłaby to samo... Jeśli chodzi o mężczyzn to teraz moim przyjacielem, jest mój Kochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak twój wlasdny mężczyzna jest i dobrze jeśli potrafi być najlepszym przyjecielem...kurcze normalnie nie moge przezyc...a wiecie co jest najgorsze..przemilcze tych dwoch kolegów bo wiązali się oni z głębszymi uczuciami..ale ten 3 totalnie mnie zawiódł..moze jak wam powiem dlaczego wyda wam się to smieszne ..no ale ja poczulam sie urazona jak nic Z nim wlasnie przyjaźnilam sie 10 lat..on miewal dziewczyny w tym czasie ja facetow...poznalismy nawet swoje rodziny bylo świetnie..wiedzial o mnie wsyzstko i ja o nim tez...do czasu..w jego rodzinie byly wesela a on akurat byl sam(ja kogos miałam)poprosil mnie czy moge pojsc z nim na wesele bo nie ma z kim i takie tam..porozmawialam z moim chlopakiem i wszystko bylo ok wiec poszlam na to wesele...za kilka miesiecy mial następne...wiec znowu mnie poprosil a ja jako przyjacółka oczywiście poszłam... Waszym zdaniem,wyolbrzymiam..czy mialam prawo poczuc sie tym faktem dotknieta???? Potem ja mialam wesela(ale z tamtym chlopakiem sie rozstalam rok wczesniej) wiec kogo mialam poprosic jak wlasnie nie tego kumpla..(on mial dziewczyne) no i mi odmówił...tłumaczac sie ze ma dziewczyne,potem za maz wychodzila moja siostra,znow go poprosilam i znow mi odmówił:(...jak on mnie potrzebowal to ok,ale jak ja w tej samej sprawie go potrzebowalam to mnie olał..no i nie musze dodoawac...ze to rozbilo nasza przyjażń ktora trwala 10 lat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS ..To zdanie \"...Waszym zdaniem,wyolbrzymiam..czy mialam prawo poczuc sie tym faktem dotknieta???? mialo byc na samym końcu zle mi sie wkleilo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×