Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anna bar

zgodzic sie na rozwod czy walczyc z partnerem

Polecane posty

jestem mezatka z 30 letnim stazem mamy jedno adoptowane niepelnosprawne dziecko .Bylismy szczesliwym malzenstwem,cos zaczelo sie psuc 4 lata temu po powaznym kardiologicznym zabiegu meza.Zmienil sie przewartosciowal swoje zycie uznal ze niewiele zycia mu zostalo i teraz bedzie zyl tylko dla siebie.przyznal ze przestal mnie kochac.Wyprowadzil sie w grudniu a po trzech miesiacach zlozyl pozew o rozwod podajac za przyczyne trwaly rozklad pozycia.chce rozwodu bez orzekania o winie.Ja nadal bardzo go kocham .Pomozcie nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czego nie wiesz
nie wiesz, czy facet ma prawo żyć bez ciebie, jesli uznał, że takw łąśnie chce? Czy nie wiesz, jak to zrobic, żeby uniemożliwić mu uzyskania rozwodu - bo ty tak chcesz? rzeczywiście cięzki dylemat. Co jest ważniejsze - jego chcenie, czy moje? A może tak zapytac, czy można zmuszac człowieka do czegoś czego nie chce, tylko dlatego, że nam tak lepiej? Decyzja z całą pewnością trudna, sytuacja nie do pozazdroszczenia, ale odpowiedź może być chyba tylko jedna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frderfe
Troche bez sensu... 30 lat kochał i nagle przestał? I jeszcze do tego dziecko... Moze jest powazniej chory niz mowi? Albo po prostu jest samolubem i egoista...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do frderfe
ale dlaczego od razu samolubem i egoistą? Facet, który był przykładnym mężem przez 30 lat i dopiero, jak mu niewiele zostało - zaczyna myślec, że może czas zacząć życ dla siebie, nie jest egoistą. Gdyby nim był, nie kochając zony poszedłby sobie wieki temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×