Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aaa000

Smutno mi....

Polecane posty

Opowiem wam moja historię... Byłam z facetem 5 lat... cały czas sie proslilam o ślub... potem chco o zareczyny.... zeszłam do tego bysmy choc zamieszkali razem... i cały czas słyszałam NIE! NIE! i jescze raz nie... Zawsze mial jakies lae , jakas wymowke, a ja z nim była... Ostatnio zaczeło sie miedzy bardzo zle dziac... ciagle kłotnie, sprzeczki, brak rozmow, brak jedengo zdanai chcona jeden temat , oddalilismy sie od siebie choc on uwazal ze jest cudownie... ja juz tego mialam dosc... czułam ze to nie ma sensu... próbowałąm rozmawiac ale on zawsze mnie zbywał... postanowiłam ze juz nie mam sił tego dlaej cignac i z bolem w sercu zostawiła go... i wiecie co ... on mi powiedział ze zmarnowałąm jego 5 lat zycia, ze to wszytsko moja wina i ze nie chce mnie znac... cała wine zwalił na mnie ... jak to było przez 5 lat ... tak to zrobił i teraz ... nie moge przestac ryczec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabel
porzuć dziada i zgłusz innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze nikt sie nie ulituje... nawet mi nie chcecie nagadc... czy to naprawde moja wina............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj przestan nie twoja wina, jak juz to wina moze lezec gdzies po jednej i drugiej stronie, ale z niego swinia jak on mogl tak powiedziec na koniec, zapomnij o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ja nocmi ryczałam bo nie wiedzialam czy dobrze zrbiłam... i zastanawialam sie czy do niego nie wrocic... a on mi tak nagadał i ze mnie chce zapomniec ... i wymazac z pamiaci po 5 latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmh
nie twoja.Nie pasujecie do siebie.Chociaz rozejscie po 5 latach musi byc bolesne.JEsli juz sie rozchodzic to po miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz mielismy kryzys po 2,5 roku... i wrocilismy do siebie.. ale co z tego jak stało sie tak samo... juz wtedy obiecał ze sie pobierzemy i co do dzis tego nie zrobilismy... do tego całkowicie sie oddalilismy od siebie..... :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja ćię pocieszę- ja samych takich poznawalam, co po latach nawet kontatu się nie utrzymuje i w sumie zamrnowali mi tak gdzie s wlasnie z 5lat, bo w międzyczasie lizalam rany i na szczescie zajmowalam się nauka i pracą Masz i nie rycz, bo nie warot...albo sobie porycz....;)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki zabaweczka .... choc ty mnie rozumiesz .... tak strasznie mnie tym dobił,,,, ZMARNOWAŁAS MI 5 LAT ZYCIA.... a on mi co ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Cię\"mialo być.... olej chwasta, koleś jakiś chamski jest i bez klasy...w mordę jeża no.... masz jeszcze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego zwiazki z facetami są takie przykre... 5 ZMARNOWANYCH LAT........................ :((( mam straszna załamke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabaweczka kochana jestes ... tak zrobie jak go spotkam ... wiesz ja mysle ze on sie chcial poczuc lepiej i tak mi nagadał... ale za to mnie zdołował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam jakis krzysiul nie wie ja sie pannie oswiadczyc po 5 latach .... dobrze ze choc jeden dochodzi do dobrych wniosko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania___
moj tez mi powiedzial ze zmarnowalam mu 2 lata zycia, tylko ze ja odeszlam bo mnie pobil, bola bardzo takie slowa od osoby ktora kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zgaszona
nigdy nie zrozumiemy facetow, mamy wyidealizowany obraz o nich, bo marzymy o ksieciu...o pieknym slubie o milosci po grob z tym jednym jedynym... Oni mysla inaczej, wiele obiecuja, nie sa jednak konsekwentni, boja sie zmian...niby tacy silni, a wielu z nich tak sie boi zycia... mi tez jest bardzo smutno....moglabym powiedziec o swoim bylym chllopaku \"zmarnowal mi ponad 3 lata zycia\".......ale przeciez to on nauczyl kochac, z nim spedzilam najcudowniejsze chwile... Mowil, ze nigdy nie opusci, ze zyc beze mnie nie potrafi, a pozniej sie poddal, choc twierdzil ze caly czsa kocha. NIe wiem dlaczego to zrobil, nie mial odwagio spojrzec w oczy i wytlumaczyc, odszedl przez telefon, krotko po tym jak sie zegnalismy mowiac sobie \"Kocham\" widzialam jego lzy w oczach i moje lzy, bo nas dzielila odleglosc, tesknota ogromna....co znaczy ta milosc? prawdziwa wiela jedna, ktora nie miala szans?? Tak bardzo go kocham... milczymy teraz, za chwile mina 3 miesiace jak nie jestesmy razem, kontakt sie urywa, juz nie pisze ze teskni, ze ejst tchorzem, ja milcze, bo jakie mam szanse by walczyc jakie?? Jestem kobieta, milosc nie poniza?? :( Zawalilam wiele rzeczy, dawali mi leki uspokajajace, wiele placze caly czas, wegetuje jak roslina, nie wiedzialam ze tak sie od niego uzaleznilam, ze swiata poza nim nie widze. Oddalam mu wsyztsko, mielismy byc zawsze razem...Zamieszkac za jakis czas, zbieralismy na to, niewazne juz...chcialabym wiedziec, wolalabym chyba uslyszec ze mnie nie kocha, ale on tego nie powie, probowalam to od niego wymusic, powiedzial ze nie moze mnie oklamywac, ze tego nie powie...i po co to wszystko? Przepraszam ze wcisnelam opowiadanie o sobie, chcialabym rozumiec facetow...milosc???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania___
taka jedna zgaszona----------- nie mozesz wrocic do niego, ja gdyby nie to ze mnie moj chlopak uderzyl i to nie raz na pewno wrocilabym do niego bo go kocham najbardziej na swiecie, ale momo tej mojej milosci nie moge pozwolic sobie na takie traktowanie, tez jest mi zle, placze, trwa juz u mni to 2 miesiace ale co moge zrobic, skoro on nawet nie widzi swojego bledu, jaki sens ma bycie z nim skoro on mi potrafi powiedziec ze zmarnowalam mu zycie odchodzac od niego.... odeszlam po szarpaninie, wyzywaniu, uderzeniu w twarz, gdyby nie to na pewno bym wrocila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co to jest cos okropnego jak ktos odejdzie przez telefon... jak nie ma odwagi powiedziec tego w oczy... ja mialm na tyle sił... ale teraz juz nie mam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazyl
nie zmarnowane ???? jak czuje sie ze cos jest nie tak, to sie rozstaje po kilku miesiacach, a jak cos jest nie tak po kilku latach (4/5 latach) to sie walczy. aaaa i jeszzce jedno: "bo marzymy o ksieciu...o pieknym slubie o milosci po grob z tym jednym jedynym..." tak tak, a pozniej tych jedynych zdradzacie i sie puszczacie z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania .... dziwczyno jak on smial cie uderzyc... ty NIE MOZESZ za nim płakac... ty sie ciesz ze jego juz nie ma... nikt nie ma prawa bić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange litle woman
do biadolącej ale go nie kochałąs tylko jego kase.. a ja kocham i nigdy nie zdradziłam broniłam go a on mnie nie broni wroga, te co zdolna do zabojstwa byle go miec dla siebie! i jego kase! za ktora złapała go na dziecko bo czuła zagrozenie ! ze jej myknie sprzed nosaa ona robty nie miała to dawaj na zetke gadała!!! swinia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zgaszona
crazyl tu sie mylisz.....nigdy nie zdradzalam i nie zdradze, nigdy nie oszukalam, pozwolilam by mnie oszukal. Zylismy "na odleglosc" ufalam mu bezgranicznie... podobno facetom nie mozna ufac.... nie chce generalizowac, jest mi po prostu smutno, czy powinnam walczyc? Kiedys powiedzial "jak jedno sie podda drugie musi walczyc" on walczyl, ale ja mu wtej walce pomagalam...myslisz ze ja nie walczylam, ze duma sie unioslam? chcialam wiedziec dlaczego mi to zrobil w tak okrutny sposob, dlaczego bylam z nim wszystko bylo w porzadku, nagle jak grom z nieba, wbil mi noz w serce tak bolesnie ze nie potrafilam wstac z lozka. Do[piero teraz wiem jak slaba jestem psychicznie. Zylismy na odleglosc...a inni faceci? wiesz jak to jest gdy kazdy inny Cie brzydzi? gdy nie potrafisz dotknac kogos innego, nawet zatanczyc, gdy teraz nie ejstesmy 3 miesiace razem, a ja nie wyjde z zadnym innym, bo czuje sie tak jakbym zdradzala, bo nie zatancze z kolega ktorego znam 10 lat bo mysle o nim..... a co on teraz robi?? moze kocha sie z inna? schudlam juz prawie 10 kg, nie czuje sie juz atrakcyjnie, na niczym mi nie zalezy?? Powiedz dlaczego faceci to robia? Dlaczego te ktore sie szmaca, na koncu dostaja "ksiecia z bajki"??? ciagle sie pytam tylko dlaczegoi za co...a pozniej dochodzi do mnie ze kochalam za bardzo, wiem ze nie mogl klamac nie da sie udawac uczuc nie tyle czasu....nie wiem dlaczego to zakonczyl "bo tak jest latwiej tak pisal" jak bylam w szpiytalu to zadzwonil zapytac co sie dzieje ze musze sie uspokoic, ze wszytsko sie ulozy ciagle powtarzal "zobaczymy jak to sie potoczy" a ja po kazdym jego tel nie moglam dosjc do siebie wiesz jak to ejst krzyczec w poduszke? budzic sie w nocy i plakac, on mi sie ciagle sni... wiem myslicie ze jestem psycholka...oto milosc moja a moze obsesja? teraz nie czuje nic jestem roslina, powiedzial ze zycie za mnie by oddal ze tak mnie kocha, ze spelni kazde moje marzenie, nie mowil ze zamieni zycie w koszmar dlaczego go kocham dlaczego znow budze to w sobie dlaczego placze? wiem musze zapomniec........wiem........ nic nie ma sensu, teraz musze obronic mgr, walczyc o lepsza prace...to ma byc jakis cel...tylko ze??? nie chce tego...nie potrafie sie podniesc, choc czasem mysle ze juz jest lepiej....a potem przychodzi noc, kiedys sie wraca do pustego pokoju wspomnien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania___
crazyl---------- nie wszystkie kobiety sa takie ze zdradzaja, ja wiedzialam ze poprzednie dziewczyny zdradzaly mojego chlopaka dlatego wiedzialam jak bardzo jest wyczulony na tym punkcie, staralam sie nigdy nie dac mu nawet podstawy do tego ze pomyslal ze moglabym go zdradzic, nie moglabym skrzywdzic go zdrada bo wiedzialam jak bardzo przezyl to ze inne go zdradzaly, nie wrzucaj zatem wszystkich dziewczyn do jednego wora, bo nie wszystkie sie puszczaja, i powtarzam ze gdyby nie to ze mnie uderzyl na pewno wybaczylabym mu wszystko nawet zdrade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazyl
Powiedz dlaczego faceci to robia? mysle ze z tych samych powodow co te "szmacace " sie dziewczyny Dlaczego te ktore sie szmaca, na koncu dostaja "ksiecia z bajki"??? bo sa wyrafinowane i wyrachowane, i nie ktorzy daja sie "zlapac", he he .. ale na mnie juz nie wiele dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zgaszona
crazyl czyli lepiej nauczyc sie wyrachowania, byc wredna i zimna su**, ale co sie wtedy ma?? przeciez wtedy nie ma sie prawdziwej milosci.... musze wreszcie przestac wierzyc w bajki, ciagle o nim mysle, zastanawiam sie czy wszystko w porzadku...nie napisze do niego, nie moge sie ponizac, zaczal milczec, wiele mu wykrzyczalam..chcialam tylko wyjasnien a on mowil "jak mozesz mowic ze Cie nie kochalem jak mozesz wszytsko bylo prawdziwe" niedobrze mi jzu od tego, wiesz staralam sie walczyc.....ale to jak walka z wiatrakami ciezko mi jest milczec, czasem chcialabym go zobaczyc rzucic sie na niego z piesciami, nie potrafilabym go skrzywdzic:((( czasem chcialabym by poczul to co ja czuje teraz. Zawsze mowil ze bedzie chronic, ze kazdy moj bol wziaby na siebie, zebym tylko nie musiala cierpiec..... wierzylam, nie jestesmy przeciez dziecmi, niewazne brakuje mi jego ciepla....po ponad 3 latach okazalo sie ze nie znalam tego czlowieka mam dziwne mysli pojde juz spac dobranoc wszystkim crazyl nie generalizuj......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazyl
na moje oko, ok 90% kobiet tego forum to wyrafinowane, wyrachowane ....nie bede konczyl. a tak po za tym .... 🖐️ :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna zgaszona
crazyl nie wiem, nie wpowiadam sie jesli kogos nie znam, bo ocena moglaby byc niesluszna..... zycie daje czasem kopa... ja sie rozczulam teraz nad soba, jak zapewne by polowa osob tu stwierdzila, bo przeciez sa wieksze problemy. Doskonale zdaje sobie z tego sprawe, moze kiedys los sie odwroci, moze kiedys wyjdzie slonko. Chyba jestem nie z tego swiata, ani dobra ani zla....po prostu naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazyl
nom...moze kiedys slonko wyjdzie..tez nie jestem z tego swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×