Jestem w szoku...

Otoz kilka dni temu, dostalam maila od mojego ex...w sumie nic dziwnego, ale zerwalismy prawie trzy lata temu w zasadzie po ponad 2,5 roku zwiazku (zostawil mnie dla innej). Od momentu zerwania nie utrzymywalismy zasnych kontaktow...a tu nagle ten email...napisal mi, ze przez ten czas ciagle o mnie myslal, ze bardzo za mna teskni, nigdy nie bedzie z nikim tak szczesliwy jak byl ze mna i ze jestem najwspanialsz 'rzecza' jaka kiedykolwiek mu sie przytrafila... a na koncu poprosil o spotkanie...w sumie o malo nie spadlam z krzesla co mu strzelilo do glowy, ze po tak dlugim czasie nagle pisze takie rzeczy...nadal nie odpisalam na tego maila i zastanawiam sie czy powinnam bo mnie potwornie zranil i ponad rok leczylam sie z tego zwiazku...w kazdym badz razie jestem w szoku...

proste------ona go zostawiła

racja. kopnela go w dupe, wiec nagle sie taki ckliwy zrobil. :O jesli zostawil cie dla innej, to szansy drugiej dostac nie powinien. nie jestes sciera, po ktora siega sie by zatrzec brud

snoepje - daj sobie z tym czyms spokoj, poprzedniczki respect !!!

Zawwsze ten, ktory skrzywdzil zachowuje cieple wspomnienia, dlatego on wspomina Cie z sentymentem, a Ty jego nie. Lepiej nie zawracaj sobie tym glowy, to nie beda dobre emocje jesli to odswiezysz, za duzo zlych wspomnien, ktore by sie za Toba wlokly jesli bys znowu z nim byla. Tez mnie kiedys rzucono i gdybym teraz dostala takiego mejla to bym powiedziala grzecznie \"NIE!!!\" :) Tylko ze to Twoje zycie i twoj wybor.

:(...one mają rację...

spotkaj się z nim, poudawaj że stara miłość nie rdzewieje i kopnij go w dupę w najmniej oczekiwanym momencie :-D PS. mnie nigdy nikt nie zostawił

ta paćka.... a te Twoj facet to Cię nie zostawił moze?

nie.... nigdy. jak baranowi coś odbijało to żegnałam kolegę :p

i sama jesteś kłamczuchą; wprowadzasz w błąd forumowiczów, zamiast bamować odp. ludzi :p

tzn.ze ktos pisal pod Twoim nickiem sorryza pomówienie :P

jak już miałam jakieś problemy z kolesiem- to na pewno niez tego powodu że mnie zostawił :p tylko że mu odbija:p

Chyba macie racje...prawdopodobnie ona go kopnela w pupe i teraz sobie nagle o mnie przypomnial...w tym wypadku nie ma nawet mowy o jakimkolwiek powrocie...za bardzo mnie zranil a poza tym nie moglabym wtedy spojrzec w lustro, choc tak sie zastanawialam, czy moze powinnam odpisac jakiegos zimnego maila typu:u mnie wszystko w porzadku, a u ciebie?. I tyle..choc w zasadzie tez tak sie zastanawialam, czy moze powinnam sie z nim spotkac, wyrzucic to wszystko z siebie i powiedziec mu jakim byl draniem ( w zasadzie nigdy nie mialam okazjii mu tego powiedziec), a na koncu dodac"see you never ever again"

Nie spotykaj sie z nim, po co rozgrzebywac rany itd. Tak jak wszyscy wyzej napisali, panna go zostawila i teraz szuka pocieszenia u ciebie. Rozumiem ze jestes w szkolu bo nie pisal z toba po zerwaniu ani razu, ale wydaje mi sie, ze troszke nietaktowne to bylo z jego strony, po takim czasie i w ogole takie teksty. Zamiast od czasu do czasu: co u ciebie slychac? to on z grubej rury. Ty nie jestes rzecza (tak jak on chyba sobie wydaje) ze moze sobie wziasc kiedy chce i zostawic w najmniej oczekiwanym momencie. Radzilabym odpisac chlodnego maila typu: U mnie wszystko w porzadku, ale nie chce po tym wszystkim co mi zrobiles, co nastapilo, utzrymywac z toba jakikolwiek kontakt itd. A na koniec zycz mu powodzenia w zyciu... ale zrobisz jak zechcesz.

co to znaczy? see you never ever again