Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość artarta

Kłamstwo- czy można wybaczyć?

Polecane posty

Gość artarta

Facet, z którym się spotykam zataił prawdę o jednej rzeczy, trwało to przez 9 m-cy, mimo, ze pytałam, on zaprzeczał. Teraz twierdzi, ze ze strachu, ze mnie straci. Byłyście w takiej sytuacji? Wybaczyłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UOO
Pewnie bym wybaczyła. Potrafię wyobrazić sobie że ktoś z lęku nie mówi prawdy. Jednak co bym z tą nowo zdobytą wiedzą zrobiła to nie wiem. Faktem jest że takie zachowanie świadczy o złych relacjach w związku, np o niedojrzałości partnera. Na pewno poważnie byśmy porozmawiali bo nie chciałabym być traktowana jak... hmmm... rodzic, jakiś zwierzchnik... ktoś kogo należy się bać, czuć niechęć, kręcić... Oczywiście wiele zależałoby od tego co to za kłamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artarta
nie przyznał sie, ze ma żonę i jest w separacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
absolutnie nie wybaczyłabym! jedno kłamstwo pociąga kolejne! a to nie jest jakieś drobne kłamstewko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
nie da się zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe...
czy rzeczywiście jest w separacji??? :P Takiego kłamstwa to bym nie wybaczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze tak.. jesliby kochał dalej mnie i ja byłaby wazna, bo w koncu to zona opiekuje sie starym mezem nie dzieci, nie exowe i nie matki dzieci, wiec nie wiem po co jak oni zyja razem sie wtracaja i upominaja o swoje? czysty egoizm.. i wielka przykrosc dla ukochanej.. wielki bol..ze 3 zamiast 2 sprobuj wybaczyc, ja wiem, zebys uciekla jakbys sie dowiedziala.. a moze on faktycznie zwiazany jest z zona z musu. Wiesz kiedys tak było- łapanka i musiał sie zenic. Skąd wiesz jak u nich było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz!!!ja wybaczylam,a potem wybaczałam już cały czas z przyzwyczajenia.Zaczyna mi już powoli zwisac i powiewac,czy on klamie,czy mówi prawdę,bo to wszystko dla mojego dobra przecież.Z mlodą laseczką prawdopodobnie też pieprzyl się dla mojego dobra.Wybaczaj dalej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artaarta
dzi eki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona uk
to dosc powazne klamstwo..i dosc dlugi okres czekania na prawde, zwlaszcza jak pytalas...ja myslie, ze jezeli bym bardzo go kochala...dalabym szanse, ale nie wiem, czy potrafilabym zaufac takiej osobie i to tak czy inaczej mysle, ze doprowadziloby do zerwania z czasem.. Jak go bardzo kochasz poczekaj jeszcze...zobaczysz, jak dalej bedzie miedzy wami..jezeli zerwiesz pochopnie-mozesz zalowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
nie wybaczaj, bo jak raz wybaczysz to on się przyzwyczai...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UOO
Ups... Wybaczylabym bo sie bal, wybaczylabym ze jest slaby ale odeszlabym od razu... Wybaczyc nie musi oznaczac zapomnienia lub wziecia za dobra monete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange woman
porozmawiaj z nim i wybacz wiesc o dziecku nie płoszy ale fakt, ze matka dziecka bedzie wisiec na was, nie dziecko, a matka i to boli iciazy.. stad on nie mowil o tym tobie.. to prawda matka wpycha siebie.. zamiast dziecko jemu, to ona siebie mu wpycha i swoje zycie.. niech spada.. liczy sie on ty i dziecko zycze szczescia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli pytałaś, a on zaprzeczał to dowodzi jego nieczystych intencji od początku, więc dla własnego dobra nie pakuj się w taki związek. Jestem pewna, że nigdy byś mu nie zaufała w pełni, a to tylko by Cię wykańczało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 miesięcy to sporo czasu i zapewne zdążyłaś już zaangażować się uczuciowo... Nie nam tu radzić co masz zrobić, bo nikt z nas nie jest w Twojej sytuacji. Może był/a lub jest w podobnej i ewentualnie może się podzielić swoją decyzją. Nie wiem czy bym wybaczyła, wydaje mi się, że nie. Ale mogę sobie dużo rzeczy mówić \"na sucho\", a jak by przyszło co do czego to kto wie...? Jakis Francuz (nie pamiętam kto :)) kiedyś napisał: Serce wystrychnie zawsze rozum na dudka. I coś na pewno w tym jest. :) Sama zdecyduj. Zrób to co jest dla Ciebie najlepsze, a nie to co ktoś Ci mówi lub pisze że masz zrobić. :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UOO
(Trinity, zmien te prochy na skuteczniejsze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emmilly
orange woman to pewnie osoba o nickach Tamit i wodniczkajego, ona wszędzie wypisuje podobne nielogiczne rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange woman
było było, kolesie znaja moje Ip i stad wiedzą aja nie znam Ip a zawsze posnaje sercem czyj to wpis;) po Ip to łatwizan i kolesie skasowali o dziecku on zatail ze ma dziecko:) tak było pierwotnie w poscie:) powtarzam matka dziecka kop w dupsko, dziecko ok. Nie rozumiem bab, ale to te z syndromem jak to było nieprzepchania rury.. i kasy, wpychają się w zycie innych. Zamiast dziecko, to one sobie spotkanka urządzaja na piwko.. zycze im aby ich mąż tez tak robił one same kochajace teskniace tez chore, z problemami, a on sobie na piwku z matką niedojdą siedział..zycze im tego, bo ich egozim siega zenitu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artaarta
orange woman - Jakie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam ze jezeli naprawde by mu na tobie zależało to by ci powiedział prawde.... od razu a nie po 9 miesiacach kiedy ty sie juz zaangazowałas wiedział ze jezeli powie ci to pozniej to mu wybaczysz bo bedzie ci na nim zalezało..... takie jest moje zdanie kazdy oczywiście ma prawo do swojego.... ale byłam kiedys w podobnej sytuacji spotykałam się z facetem od ponad roku gdy dowiedziałam sie i to nie od niego ze ma zone i dziecko oczywiście tez niby był w separacji co było oczywiscie kłamstwem.... oczywiscie to wcale nie oznacza ze u ciebie musi byc tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange woman naćpana chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×