Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ttetert

teortyzując o pocałunku na boku

Polecane posty

Gość ttetert

Powiedzmy że jestem z kimś, kocham go, byłam i zawsze chcę być wierna. To mój jedyny mężczyzna. I chcę wiedzieć co się czuje przy udanych pocałunkach (bo takowych nie znam). Gdybym więc pocałowała się z innym mężczyzną namiętnie, oczywiście tylko pocałowała, i nie z powodu uczucia czy pożądania a w celach poglądowych, czy byłoby to waszym zdaniem naganne moralnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli tamten by dobrze całować to nie ;) A tak serio to czy nie lepiej pogadać o tym z ukochanym i poćwiczyć z nim cudne pocałunki :) Zmieniając faceta nie pozbywasz się problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttetert
Dodam, że mam 13 lat i temat "udawanych pocałunków" jest dla mnie bardzo ważny :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttetert
Już rozmawiałam ale on rozmowy bardzo bierze do siebie i doszukuje się u mnie niejasnych intencji. Nie chcę więc go ranić. Zmieniać partnera nie zamierzam, zdradzać bynajmniej też nie. Ale zastanawiam się co jest nie tak ze mną i czy to problem w moich reakcjach na tego partnera czy jakiś problem z zablokowaniem na odczucia w ogólności. A problem mam ale mniejsza o to. Zastanawiam się nad etycznym aspektem pocałowania się w kimś trzecim "z ciekawości" lub "dla zdobycia większej liczby danych".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttetert
hahaha, podszywaczu, poprawiasz mi humor! ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma niskie poczucie własnej wartości. Też to miałam. Sama spróbuj wprowadzić nowe techniki, i powiedz mu by naśladował Ciebie, że to taka nowa zabawa :) W sumie to długo czasu zajęła ta nauka :O ale się nie zniechęcaj! Mój poprzedni chłopak genialnie całował, ale cieszę się, że zostawiłam tego sukinsyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co więcej danych? a jak tamten będzie paskudnie całował? a pomyśl sobie jakby Twój facet pocałował by się z inną, bo chciałby sprawdzić jak smakuje jej błyszczyk? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttetert
Mówicie że zamiast teoretyzować czy coś kombinować co może wyjść nie tak jak myślałam, powinnam skupić się na nauce odczuwania przyjemności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ucz się na swoim kochanym! ze wszystkim trzeba się zgrać w związku, nawet z pocałunkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszekk
zacznij całować się z dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttetert
Stonka, zabawne ale miarodaje porównanie... Dzięki za podpowiedź... Ja wiem że mój temat brzmi naiwnie i świadczy nienajlepiej o mnie. Ale bywa że jak się nad jakąś sprawą zastanawiasz od długiego już czasu i nie udaje się nic zmienić, to bzdury przychodzą do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la la ala
ja uwazam ze wszystko "na boku" to zdrada :/ glaskanie, calowanie, przytulanie...whatever :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttetert
nieee.... dla mnie myśl o całowaniu się z dziewczyną jest jak myśl o całowaniu z rodzoną siostrą lub jakimś obojętnym przedmiotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasiczka
Aaaa... "dla mnie myśl o całowaniu się z dziewczyną jest jak myśl o całowaniu z rodzoną siostrą lub jakimś obojętnym przedmiotem" Mam nadzieję, że nie masz siostry bo takie porównanie... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie... Tak już jest. Ja mam to samo. Kocham swojego faceta ponad życie, ale jak mamy kryzys i się kłócimy to myślę o facecie na jedną noc albo o seksie z kobietą jemu na złość ;) Ale tylko myślę... Nie zrobiłabym nic takiego. Kiedyś mieliśmy kryzys w związku i pocałowałam przyjaciela. Największy błąd w moim życiu. Straciłam Go, przyjaciela. To było 2 lata temu, a nadal traktujemy się jak powietrze... Czułam się jak dziwka. Strasznie. Poczucie winy zabija w takim przypadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę dużo miłości i przyjemności z pocałunków Ukochanego. Wytłumacz mu, że nie uczysz go z powodu jego kiepskich pocałunków, ale dlatego, że chcesz nauczyć siebie i jego czegoś nowego. Niech się nie zamyka na nowe doświadczenia! A teraz zmiatam robić obiad :D Ciepło Cię pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttetert
(mam siostrę, kocham ją, i jest mi tak obojętna erotycznie jak zeszyt który przede mną leży czy ty - zjawiska aseksualne, co nie znaczy że nie ważne na inne sposoby)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttetert
Właśnie... nie poradziłabym sobie z poczuciem winy, jakichkolwiek założeń bym nie przyjmowała teoretycznie. Dobra, wybiłam sobie głupoty z głowy. Pewie będą wracać ale raczej tu rozwiązania nie ma... I... nabrałam chęci na jakieś ćwiczenia z moim partnerem ;D. Dziewczyny, dzięki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttetert
(to o siostrze było do lasiczki, zresztą mogłoby być do każdej dziewczyny :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×