Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ELizzzz

co robic

Polecane posty

Gość ELizzzz

Jakis 4 m-ce temu poznałam świetnego faceta. Chorobliwie zazdrosnego ktory ma mnostwo kolegów i jest z małej wioski co oznacza ze zdanie innych jest dla niego najwazniejsze. Rozstał się sie ze mna. Jestem kobieta nie zalezna, mam swoje zdanie i jesli on nie znajduje dla mnie czasu to nie siedze w domu i nie zamartwiam sie tylko wychodze z kolezankami. No i własnie - on nie znalazł czasu dla mnie ja wyszłam z kolezankami i kolegami sie zabawic spotkalismy sie w jednej knajpce ja w dobrym humorze on z kolega. Po kilku minutach powiedział musimy pogadac i ... zerwał ze mna tak poprostu bo niby ktos mu cos tam powiedział... Wkurzyłam sie bo to juz nie pierwszy raz jak sam nie wie czego chce i wyszłam. Skasowałam jego numer wykasowałam sms-y wszystko nie mam z nim kontaktu on sie nie odzywa ja nawet nie mam jak probowałam znalezsc numer ale sie nie udało poprostu sie nie da. Jedynym wyjsciem jest zadz do niego do domu i chciec sie spotkac ale czy to juz nie jest latanie za nim ??? Strasznie mi na nim zalezy nawet nie wiem czy nie zakochałam się. Zrobiłabym wszystko by do niego wrócić, ale czy jest sens nie chce się narzucać. Bije się z myślami ze jeśli on nie daje znaku to może jemu to na reke ze ze mną zerwał może tego chciał. Totalnie nie wiem co zrobic. Nadmieniam ze nigdy do niego nie dzwoniłam do domu nie znam jego rodziców itp. Kurcze poradzcie mi =((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELizzzz
prosze Was przedewszystkim mezczyzn co robic do jakich rzeczy mozna sie posunąć by nie zrobic z siebie idiotki sama nie wiem czy czekac czy walczyc. Nawet zapytac sie nie moge nic bo nie mam numeru a dzwonic do domu to juz dosc powazna decyzja =(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam ci mowie tak
odpusc sobie bo pozniej moze byc jeszcze gorzej, bedziesz zalowac jesli sie zejdziecie, bo on bedzie ci robil takie jazdy ze szok, znam to z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELizzzz
Dzieki sliczne =))) szkoda tylko ze tak strasznie nie moge zapomniec i ogolnie jestem osoba ktora uwielbia mowic ostatnie zdanie a tu to on zadecydował a ja poprostu przyjełam do wiadomosci i w złosci pokasowałam ten cholerny numer. Kurcze chyba dupa ze mnie bo sie łamie...... oj jak jabym go wolała w ogole nie poznac. Kurde własciwie to chciałabym mu powiedziec 2 ostatnie słowa i niech sie dzieje co chce ale .... brak numeru nie rozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELizzzz
Widzisz i tu jest pewniem problem bo ja rok temu rozstałam sie z toksycznego zwiazku (ciesze sie strasznie) zeby zapomniec i w ogole bawiłam i poznawała i poznawałam teraz to mi sie juz to znudziło a w moim miescie to juz napewno nie znajde zadnego faceta uwierz. Najgosze jest to ze mu zaufałam połączyło Nas wiele ale On i ja jestesmy uparci. Tak sobie nawet pomyslałam ze to jest ten z ktorym nie bałabym sie wziasc slubu, a tu taka akcja. Juz wczesniej mi mowił ze nie pasujemy do siebie ale wystarczyło chwile porozmawiac i zmieniał zdanie to Rybka zodiakalna sam nie wie czego chce. A ja wiem ze mogłabym sie troszke ustatkowac dla niego i zwolnic w swoim zyciu bo juz balety mi sie znudziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×