Pomnik radzieckiego zolnierza w Estonii

Chcialabym zapytac? Co sadzicie na temat demontazu pomnika radzieckiemu rzolnierzu w Tallinie? Czy slusznie to Estonczycy zrobili? Czy maja na to prawo? Prosze o zdania...

I co? Nikt nie ma zdania na ten temat? Czy po prostu nikogo to nie obchodzi?

za karygodne uważam reakcje Rosji, tak jakby nadal władali tym państwem:o Jesli chodzi o pomnik, to bardziej skomplikowane. Tu chodzi o to jarzmo, ktore chca porzucic, ale niestety odziedziczyli tez rosyjską ludnosc...

Tylko dlaczego tak pozno?

reakacja Rosji jest nie do przyjęcia, tak jakby nie uznawali suwerenności Estonii :O

no problem jest z tymi ciałami, ale je przenieśli, a pomnik mają prawo zdemontować! A tak pozno bo pewnie czekali na wlasciwy moment, ale jak widac jak 1/3 mieszkancow to Rosjanie, to jednak trudno znalezc dobry moment.

Wlasnie uwazam ze nie ma odpowiedniego momentu, aby demontowac pamiec i historie. Uwazam ze Estonczycy nie maja prawa tego robic, tym bardziej przed najwazniejszym dle prawie wszystkich Rosjan Swietem Zwycieztwa.Kto na tym zyska, jak na takim swietym mecie wybuduja kolejny przystanek autobusowy, albo centrum handlowy... Jaestem w rozpaczy...

Cóż, jesli przyjąć, ze tak jak to tłumaczą, pomnik ten jest dla nich symbolem okupacji radzieckiej, to pewnie mieli prawo go usunąć. Natomiast myślę, że mogli to zrobić inaczej. Zresztą, nie wierzę, by nie domyslali się konsekwencji takiego a nie innego postawienia sprawy, więc to chyba celowy przytyk w stronę Rosji był.

"aby demontowac pamiec i historie" Pamięć przed czerwonoarmistami kradnącymi zegarki i gwałcącymi wszystko co napotkają? Uważam, ze dobrze zrobili. Estonia była przed wojną niepodległa, potem na mocy paktu Ribentrop-Mołotow zastała bezprawnie wcielona do ZSRR. Była okupowana przez ten kraj 46 lat. Dobrze, ze zniszczono pomnik okupanta.

Przepraszam nei 46 lat tylko 50 lat (lata 1940-1941 i 1944-1992)

A poza tym e-Katarzyno na jakim swiecie ty żyjesz? ZSRR niczym nei różnił sie od III Rzeszy, w radzieckich obozach koncentracyjnych zgineły 42 miliony ludzi, a w niemieckich najwyżej 20 milionów, Armia Czerwona mordowała ludnosć cywilną i gwałciła wszystkie napotkane kobiety, wszystkim ludziom kradli zegarki mówiąc "Dawaj Czasy!" , a ty żałujesz, że zdemontowano ich pomnik? A gdyby zdemontowano gdzieś pomnik Hiltera też być żałowała?

A jak by znizczyli polski pomnik np. A. Mickiewiczu w Petersburgu bo Rosjanie pamietaja okupacje Rosji przez Polakow w tysiac siedemset jakims roku.... Przeciez w Rosji nawet swieto takie obchodza 4 listopada: dzien zwycieztwa nad Polskimi powstancami.... Tez TO BYLOBY SLUSZNE???????

Moze moj blad polega na tym, ze jestem zupelnie po innej stronie barrykady... Przezywam to dlatego ze jestem z ... Rosji, i nie chodzi mi o dziela ZSSR/ Zgadzam sie ze Rzad popelnil wiele bledow, ale przeciez pomnik jest symbolem wspolnej walki zwyklych ludzi, a nie walki ustrojow..

A co ma Adam Mickiewcz do okupacji Moskwy przez Polske w 1612 roku? Za to gdyby istniał pomnik zołnieży polskich z 1612 to mieliby prawo go zlikwidować.

"wspolnej walki zwyklych ludzi'" W Wehrmachcie też walczyli zwykli ludzie.

Czy nie uwazacie ze ten demontaz pomnika jest przejawem kompleksu malego spoleczenstwa.... Nie jestesmy razem z WAMI, nie chcemy waszego pomnika... Chcemy udowodnic ze jestesmy niezaleznym krajem!!! Tyklo pytanie: do kgo po rope czy gaz pojda?

i nie ma mowy by była za coś wdzięczna Rosji http://www.eesti.pl/index.php?dzial=historia&strona=historia_2 ale takie demonstracje jak z pomnikiem też nikomu nie są potrzebne, zresztą, ostatnio coraz częściej demonstrują ostentacyjną nienawiść do wszystkiego co rosyjskie jak by nie było,pomnik to pamięć - znak tego, że było tak a nie inaczej , więc, nie rozumiem jaka mucha Estończyków ugryzła właśnie teraz chyba że o czymś nie wiem...

Co myslicie o wydarzeniach w Estoni?? 12:30 Jacek.... ja osobiscie uwazam to za skandal rozumiem ze Estonia moze nie lubic Rosjan za 50 lat okupacji ale to sa groby Zolnierzy!!! to nie jest pomnik tow. Stalina, tam leza niczemu niewninny ludzie i trzeba to uszanowac!!!!!!!!!!! Estonczycy to sa straszni nacjonalizci. Lapy precz od grobow Bogu ducha winnych zolnierzy!!!

"Czy nie uwazacie ze ten demontaz pomnika jest przejawem kompleksu malego spoleczenstwa.... Nie jestesmy razem z WAMI, nie chcemy waszego pomnika... " Chyba raczej nie chca pomnika mordercow!!! Mordowali, palili, gwalcili nawet kilkuletnie dziewczynki i to bydlo ma miec pomnik??!! Mozesz sobie idealizowac radzieckich zolnierzy i karmic sie klamstwami o ich bohaterskich czynach, ale wybacz, Estonczycy sa u siebie. Moga pomnik rozebrac i wstawic w tamtym miejscu nawet szalet, jesli zechca

Sprawa ma dwa aspekty, polityczny i humanistyczny. Nie należy ich łączyć ani mylić, ponieważ będzie to poważny błąd lub demagogia! Polityczna wymowa pomnika nie pozostawia wątpliwości, wymowa jego rozebrania - również. Estończycy mają tu niewątpliwie rację. Równie ważny jest aspekt humanistyczny. I tu również rację przyznam Estończykom. Prochy żołnierzy poległych w tej strasznej wojnie zostaną przeniesione na cmentarz wojenny, być może razem z pomnikiem. Znajdą się tam we właściwym miejscu i pod właściwą ochroną. Tak więc decyzja wydaje się ze wszech miar słuszna. Reakcja rosyjska jest przesadna i zakrawa na prowokację.

poprostu nei znacie Estonczykow,to sa nacjonalizci,Co to za rzad ktory ignoruje mniejszosc Rosyjska ktora stanowi tam 1/4 populacji!!! Skrajni prawicowcy ,tak jak u nas Giertych, wiadomo ze kazda skrajnosc jest zla ,obojetnie czy to lewno czy na prawo. Rosjanie to dumny narod,wiec ich rozumiem. A to ze zolnierze gwalcili kobiet,znecali sie??? To byla wojna ,myslisz ze Polscy ,Amerykancy czy jacykolwiek inni zolnierze nie roba tego samego w takich warunkach,to jest zezwierzecenie,budza sie proste instyntky. Faktem jest ze ludzie ci gineli w dziesiatkach,setkach tysiecy i dla nich byl ten pomnik. Nie powinni jego ruszac

"To byla wojna ,myslisz ze Polscy ,Amerykancy czy jacykolwiek inni zolnierze nie roba tego samego w takich warunkach,to jest zezwierzecenie,budza sie proste instyntky. " Jakoś Francuzi bardzo dobrze wspominają wyzwolenie Francji przez Amerykanów, w przeciwieństwie do krajów "wyzwolonych" przez hordy dzikusów z Azji zwące się Armią Czerwoną.

"Faktem jest ze ludzie ci gineli w dziesiatkach,setkach tysiecy i dla nich byl ten pomnik. Nie powinni jego ruszac" Żołnieże armii neimeickiej też gineli w dziesiątkach, wiec im też należy się pomnik idioto???

armii NIEMIECKIEJ a nie neimeickiej

Znalażłam dane na temat liczby popełnionych gwałtów przez poszczególne armie aliancikie podczas II wojny: Armia amerykańska - 5 tyś gwałtów brytyjska- 2 tyś gwałtów rosyjska - 9 MILIONÓW gwałtów Widać drobną róznice?

po1. kazdym zolnierzom ginacym na wojnie nalezy sie szacunek,bez znaczenia czy rosyjskim,niemieckim czy jakimkolwiek innym.Oni tylko wykonuja czyjes rozkazy,w razie odmowy gorzi im smierc. po2.mozesz mi podac zrodlo na temat ilosci gwaltow w czasie wojny,to jest ciekawe w jaki sposob to zostalo policzone zabraklo ci argumentow wiec nazwalas mnie idiota ,niestesty na takim poziomie nie bede prowadzic rozmowy.

teraz ja ... , opowiem ci coś, skoro tak podziwiasz armie czerwoną. Byłem kiedyś w Niemczech, w małej wsi. Było tam kilku starszych ludzi, którzy opowiadali mi o końcu wojny. Najpierw ich wioske zajeli Amerykanie. Wtedy było wszystk ok, nie czuli do nich jakiejś sympatii, ale Amerykanie też byli obojętni wobec nich. Niestety okazało się, że wioska ta to część radzieckiej strefy okupacyjnej i amerykańce muszą się z niej wycofać. Wtedy wjechało tam ruskie bydło w mundurach. Zgwałcili 80-letnią kobiete, próbowali zgwałcić 4 inne, WSZYSTKIM mieszkańcom wioski ukradli zegarki i rowery, u jednego człowieka znaleźli perfumy i je wypili, bo myśleli, że to alkochol, z kolei w innym domu rusek wziął do ręki budzik, ten nagle zaczął dzwonić, wtedy rusek wyjął pistolet i strzelił do budzika. Człowieku, czyj pomnik ty bronisz???

to co innego. Nie mam np nic przeciwko pomnkowi Puszkina czy np Czajkowskiego w Polsce. Ale pomnik armii odbierajacej niezaleznosc jest czym innym. Jestem pewna, ze Rosjanie nie chceli by miec np pomnika Batorego w Pskowie czy Napoleona w Moskwie. Nie chodzi tu zreszta o pojedynczych zonierzy, ktorzy nie musieli byc niczemu winni tylko o symbol ciemięzacej wladzy. Czy na sSasku, gdzie jest sporo mniejszosci niemieckiej stoja pomniki Hitlera czy Bismarcka? Nawiasem mowiac w mojej bliskiej rodzinie rosyjscy wyzwoliciele zgwalcili kobiete , ktora zaraz potem popelnikla samobojstwo. Ale nie znaczy to,ze nie mam przyjaciol wsrod Rosjan. A to,ze w Estonii zyja Rosjanie - no coz, niech zyja w zgodzie,ale to jest kraj Estonczykow. Zreszta pomnik przenosza na inne miejsce.

Ja szczerze mówiąc uważam,że demontaż tego pomnika świadczy po pierwsze o braku wyczucia politycznego u rządzących Estonią.Taka delikatna sprawa powinna być załatwiona albo na szczeblu rządowym,z udziałem Rosji,albo z udziałem przedstawicieli rosyjskiej mniejszości.Takie odgórne działanie,bez pytania o zdanie obywateli świadczy tylko o lekceważeniu zasad demokracji.Podobnie dzieje się zresztą ostatnio u nas.Wiadomo było przecież jakie będą reakcje wśród mniejszości rosyjskiej i ze strony władz Rosji na demontaż tego pomnika.Brak zmysłu politycznego i znajomości stosunków społeczno-politycznych w regionie ze strony władz estońskich doprowadził do takich scen. Po drugie,jestem przeciwnikiem demontażu pomników,które przedstawiają jedynie żołnierzy,albo są im poświęcone.Czemu ci żołnierze Czerwonej Armii są winni? Musieli walczyć,nie mieli wyjścia,poczytajcie sobie dokładnie historię.A do tego musieli ginąć na obcej ziemi.Niezależnie od tego,jak oceniać udział ZSRR w II WW,to ja jednak jestem zdania,że sytuacja jaka powstała po ataku Niemców na ZSRR spowodowała,że alternatywą stało się zwycięstwo nazizmu i w ten sposób wymazanie z mapy Europy kilku państw,zagłada Żydów,sprowadzenie kilku narodów do roli niewolników itp.Zwycięstwo ZSRR doprowadziło do tego,że uniknęliśmy takigo losu i dzięki temu możemy teraz o tym pisać.I jakby tu nie patrzeć,Polska mimo że znalazła się w strefie wpływów ZSRR,to nijak nie można porównać tego do czasów okrutnej okupacji niemieckiej.No i w końcu Polska była suwerenna,nie do końca,ale jednak. Estonia to oczywiście nie Polska,ale też uważam,że okupacja niemiecka na pewno była czymś gorszym niż potem kilkadziesiąt lat w roli republiki ZSRR.Nie powinno się więc tego pomnika demontować,tylko podejść do historii obiektywnie i umieć ocenić i wyciągnąć wnioski.Nie jest to żaden symbol zniewolenia,tak samo jak Pałac Kultury nie jest symbolem zniewolenia Polski.Ci żołnierze też byli ofiarami i zasługują na pamięć.O ile dobrze wiem,to Rosjanie kiedy wkroczyli do Lwowa nie zniszczyli pomnika Mickiewicza,a Niemcy w Krakowie jak najbardziej.

biedni staruszkowie z Niemieckiej wioski,tez nie byli lepsi w czasie wojny. JA nikogo nie bronie,i faszysci i komusci zrobili wiele zlego. Teraz to juz chodzi o pamiec poleglych i szacunek,nic wiecej.W Polsce jak nagonka na Rosje i Rosjan,ja widze to troche inaczej,napewni dlatego ze mam wielu przyjaciol Rosjan,to wspaniali ludzie,moja zona pochodzi z pribaltiki i wierz mi nasz Giertych to sie chowa przy tamtych nacjonalistach.