A może wady naszych aktualnych...

Bo choć ich bardzo kochamy i o ile nasz największy okres zauroczenia nie minął to przeciez oni tez maja swoje wady.ozywiście takie które chcąc nie chcąc akceptujemy

-obsesyjnie zamartwia się o swoje zdrowie -do życia potrzebny jest mu tylko seks, jedzenie, sen i TV -uważa, że zawsze wszystko wie i potrafi lepiej, a zwłaszcza jeśli chodzi o gotowanie ;) -nie podoba mu się muzyka, której słucham i ciągle zmienia mi listę w winampie

To teraz ja... :D -obsesyjnie zamartwia się o MOJE zdrowie :D -zmusza mnie do jedzenia (dzięki niemu w 2 miesiące +3kg :O ) A tak po za tym go kocham :D

jak idzie na 8 do pracy to zawsze zaspi, ja wstane, zrobie mu sniadanko, herbatke, umyje sie, a on w tym czasie zamiast wstac, to dosypia, a pozniej jak w biegu polyka kanapke, i chce mu dac calusa to mowi \"nie przeszkadzaj mi\" pozniej przeprasza, ale mowi no juz bylo 8 po siódmej i sie zdenerwowalem ze tak pozno......:D

ale czy to jest az taka wada??:) uwielbiam gdy pozniej wlasnie stanie za mna pocaluje w szyje i powie \"przepraszam kochanie ale pozno juz bylo\" :D

- wszystko wie lepiej - oglada sie za innymi laskami i glosno je komentuje - nie chce sie calowac ze mna po lasce (taka jazda, wiecie, ze nie lubi smaku spermy. a ja to kurfa lubie??) - i w ogole dzieciak z niego.

- zapomina ciągle i o wszystkim, nie wie jaki jest dzień tygodnia, data to już byłby kosmos, która jest godzina dowiaduje sie jak dzwonie bo gdzieś czekam a jego nie ma :) - nałogowo ogląda tv ( motoryzacja) zasypia a to pudło warczy do rana o ile sie nie obudze w nocy -straszny śpioch, budze go czasem pół godziny ale i tak jest kochany :)

w takim razie koniec z robieniem laski !! kurwa w zyciu nie pozwolilabym sobie na takie cos. nie smakuje mu wlasny kutas, to ja mam go lizac?????

- teraz, gdy poczuł się przy mnie swobodniej, krytykuje innych z powodu wyglądu, ocenia surowo czyjeś zachowania, jest nietolerancyjny - przestał rozczesywać włosy - twierdzi że jego stopy pachną źle bo są odparzone z powodu pracy w obuwiu roboczym i NIC się nie da z tym zrobić - twierdzi że paznokci nie musi ładnie obcinać, wystarczy że je pourąbuje jakby maczety używał - jego sposobem na odpoczynek są gry komputerowe - pali papierosy i to próbuje palić nawet przy mnie - lubi próby manipulacji mną i szantażu emocjonalnego, jeśli dzieje się źle, nie chce rozmawiać tylko straszy odejściem - ma niepełne wykształcenie

ale jego najwieksza wada byl - jego zaklamany ryj - egoista - jak klamal to myslal ze nic nie kumam. kurwa to najbardziej bolalo. ze myslal ze jstem kretynka i wierze w jego bajki.

- umartwia sie nad swoim zdrowiem, probuje na sile udowodnic ze jest chory, z malej ranki potarfi tak mowic jakby go ktos meczem dziagnal - gdzie nie usiadzie do spi, rano trzeba go z lozka wyrzucic zeby wstal (nie ma ciezkiej pracy wiec to nie od zmeczenia) - wiecznie nadasany, zlosliwy - jego stopy to normalnie jak papier scierny - w czasie klotni, glosniejszej wymainy zdan straszy ze wyjdzie, lub ze nie ma ochoty rozmawiac, i se idzie w cholere - na zlosc kupuje fajki i udaje, ze z niego straszny palacz i musi rozladowac swoje emocje - ma wlosy na klacie i o zgrozo! na plecach - nie robi niespodzianek i sie nie stara - mysli, ze sie ze mna ozeni, a najlepsze nie robi nic w tym kierunku - nie daje mi samochodu, kiedy chce, tylko wtedy kiedy razem gdzies jedziemy (bardziej dba o auto niz o mnie) - siedzi duzo na komputerze (potrafi codziennie po kilkanascie godzin i to tydzienpo tygodniu - rozumiem praca - ale siedzi nawet wtedy kiedy nic nie ma do roboty) - ciagle mysli o jedzeniu i tym, zeby wyskoczyc do sklepu spozywczego oczywiscie - jest agresywny - nie dba o naszego pieska (wychodzi z nim kiedy chce) O matko mozna by wymieniac i wymieniac. I pomyslec ze jeszcze pare lat temu byl normalny. Pozostaje mi znalezc sobie kochanka lub stanowoczo odejsc!

nie bylabym z facetem, ktory jest agresywny.. Moj: -jak ma cos zalatwic, zawsze ma czas i jak go pospieszam mowi, ze sie go czepiam.. -czasem za duzo sie poci, ale przynajmniej to bezwonny pot.. -jest obcokrajowcem, i w dodatku nie z EU, wiec mam problem z wiza.. -jest troche mlodszy.. -nie ma studiow,choc jest badzo inteligentny -za moja namowa ma zaczac zaoczne w tym roku -czasami za bardzo wrazliwy -cholernie zazdrosny -otwarty przy mnie, ale malomowny w towarzystwie..

Zapomnialam dodac: - moj to ksero swojego ojca. Obrzydlistwo

do "do a moj..." - te laska, to zdaj sobie sprawe, ze wiekszosc facetow tak ma - jak nie wierzysz to zapytaj swoich kolegow, moze sie ktorys przyzna ;) a moj jeszcze ma te wqrwiajaca ceche, ze ma niebywaly dar przekonywania i sile charakteru i mnie to strasznie wku*wia bo przewaznie mu ulegam!!!

- ma wiecznie wyłączony lub wyciszony telefon - nigdy się nie można do niego dodzwonić, - nigdy mnie nie słucha - na wszysto odpowiada zaraz - zero inicjatywy - seks 1 lub 2 razy w miesiącu po 3 minuty - coraz później wraca z pracy

Mój wiecznie martwi się o moje zdrowie Nie pozwala mi się odchudzać Ciągle karmi mnie słodyczami Czasami jest tak słodki,że aż mdli Ciągle ogląda TVN Turbo, ajak ja chce oglądać Pirwszą miłość to mi nie pozwala zawsze się spóżnia bierze prysznic 3,4 razy dziennie... Jak się upije to wypomina mi moich byłych Puszcza bąki i ucieka... Ale i tak go kocham ponad życie, bo jest najcudowniejszym człowiekiem na świecie. KC M :*********

A i sex to min.2,3razy na dzień, bo jak nie to jest nie do zniesienia.... Złośliwy, opryskliwy, chamski.. Ale i tak go bardzo mocno kocham...Z całego serduszka

mój : - ma szorstkie stopy..musiałak kupić mu tarkę i piling a i tak tego nie uzywa - ciągle chce mu sie kochać...... - nie gotuje mi obiadów, jak wracam z pracy to nie ma nic do jedzenia - mówi że che sieze mną ożenić ale nic w tym kierunku nie robi - je bylo co - nie pije alkoholu to wada bo ja czasami chciałabym sie z nim napić a potem bzykać jak króliczek

Mojemu ciągle tez chce sie kochac, ale na poczatku uważałam to za zalete, ale po tylu miesiacach juz jest to nie do zniesienia... A co do ślubu...j.w niby chce, ale na tym się kończy...

Ja jestem z nim 10 lat. Na początku miał okroponą wadę. Nie mył się. ciągle śmierdziało mu z pisioraka. juz nie wiedziałam co mam zrobic wiec zapraszałam go na kąpiel w pianie.

A jak.. ;-)

a mój nie ma wad

no może jedną :P strzela fochy :P

Natia, o co Ty... Jakby Twój facet chciał się kochac najlepiej 5,6,7 razy dziennie i tak przez pewien okres czau by bylo to tez by Ci sie odechciało...

Miluśa, mój też...I ti jakie... Ale itak go kocham najbardziej nacalutkim świecie

chyba lepeij że chce niz miałby nie chcieć albo gdzie indziej szukać, prawda? :P

mój gdzie może to mnie łapie za tyłek i takie tam ;) i rzeczywiście ma zawsze ochotę... ale mi to odpowiada :P dobrze, że u innych sobie nie szuka... :P

takie rzeczy nie męczą :P

DOKŁADNIE...

chyba że z 20 razy dziennie :P to męczą... ale uważam, że póki czuje sie kochana i widzę to, to nie można tego jako wady traktować... :P ale jeżeli ni czułabym się tak, to narty... wtedy byłby tylko dla jednego :P