Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość usychająca

Zaczarować, żeby był mój

Polecane posty

Gość usychająca

Poznaliśmy się przypadkiem. Ja tuż przed rozwodem, on w kilkuletnim związku, w którym coś złego się wydarzyło. Mieliśmy tylko tyle czasu, żeby się sobą zachwycić.Wyjechał. Początkowo było bardzo ciepło, mimo odległości był bardzo blisko. Z każdym tygodniem brak mi go coraz bardziej. On jest pomiędzy mną a nią. Nic, w żadną stronę.To coś na kształt miłości, ale co dalej. Nie wiem kiedy wróci, nie wiem, kiedy go zobaczę. Nieszczęśliwa, niespełniona miłość? To możliwe? Co teraz? Jak zapomnieć?A może czekać? Tylko na co i ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmij się sobą
taaaaaaaaa, żonaty facet jest zwsze tuż przed rozwodem, jeśli chce przelecieć jakaś laske. Obudź się ze snu, królewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usychająca
:) To ja przed rozwodem, on w stałym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9876544321
tez kocham zajetego ale juz nie jestesmy razem,zrozumialam ze od niej nie odejdzie choc bardzo boli nadal momo iz minelo juz sporo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usychająca
No, też tak właśnie sobie myślę. Wypadek przy pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek s
e... a co to mało żonatych, głowa do góry jeszcze nie jedno małżeństw r.....licie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9876544321
szkoda tylko ze tesknota tak boli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9876544321
moj nie byl zonaty tylko w zwiazku 12 letnim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9876544321
i przyznal sie do tego dopiero gdy sie sama domyslilam po 3 mies wiec prosze nie oceniac nas ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmij się sobą
aaaaaaaaaaa, to pardon, chciałam sie wymądrzyć i nie przeczytałam dokładnie. Tak czy owak on w stałym związku. Odradzam myślenie w kategoriach romantycznych. Realizm, racjonalizm, trzeźwość umysłu sprowadzą Cię na właściwą drogę. Żonaty bądź w stałym związku, jeśli chce być z tobą, to niech się rozstanie z tamtą, a jak nie to niech spierdziela. Jeśli tak postawisz sprawe, wszystko przybierze korzystny dla ciebie obrót, bo on albo wykona krok, zachowa sie jak facet, itd itp, albo pójdzie w siną dal, co przynajmniej wyjaśni jego stosunek. Odradzam rozważania, analizy, rozdzielanie włosa na czworo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usychająca
Jak to zrobić kurcze? Jak się racjonalnie zdecydować na koniec pier... o miłości, kiedy jest tak jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9876544321
tez mialam ten dylemat i pewnego pieknego dnia koniec sam nadszedl ale bardziej brutalnie..dlatego nie czekaj..lepiej samemu zakonczyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usychająca
do marek-s Mój mąż wybrał właśnie nową panią i oznajmił mi nowinę. Ten, o którym mowa nie jest mężem. Niczego nie rozpierniczam i nie mam zamiaru. Przecież tak się nie da, bo potrzeba chęci dwojga, więc głupoty wypisujesz marek!!!Jeszcze jedna dość istotna rzecz: nie doszło do żadnego zbliżenia.Stara baba ze mnie, mam 30 lat i zakochałam się jak nastolatka. Taka miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9876544321
wcale nie stara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usychająca
9876544321- co zrobiłaś? Jak się dowiedziałaś, ze to podwójne życie?? Asekuracja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmij się sobą
"miłość" to skompikowane pojęcie, który każdy sam sobie definiuje na własne potrzeby i zależnie od sytuacji. Jeśli będziesz sie zastanawiała nad tym co się dzieje w kategoriach miłości, do niczego nie dojdziesz. Z twojego opisu wynika, że facet ci się bardzo podoba, ale jest w stałym związku i chciałby złapać dwie sroki za ogon, a że mu się to po części udaje, więc nie wykonuje żadnego ruchu, bo jest mu w takiej sytuacji wygodnie. To jest pewnie duże uproszeczenie, ale tak to dla mnie wygląda z boku. Więc skoro jemu jest wygodnie, ty zastanów się co możesz zrobić dla siebie, żeby TOBIE było wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9876544321
niestety bylam juz tak w niego wpatrzona ze wierzylam w jego obietnice ze bedziemy razem i uporzadkuje wszystko :( i tak czekalam 14 miesiecy stajac sie jego kochanka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usychająca
No właśnie. Mam gdzieś wygodę, to nie tak. A jeśli, to najwygodniej byłoby mi go mieć tu blisko, a nie gdzieś w świecie :)stąd moje myśli o czarach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmij się sobą
skoro masz gdzieś własną wygodę, to możesz spędzić najbliższe pare miesięcy na zastanawianiu sie i marzeniach, co uważam za strate czasu ;) Ale życzę ci z całego serca, żeby książe się nawrócił i był przy tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usychająca
hehe...jakoś rzeczywiście mało to przekonujące...czekanie na "pa maleńka" bo coś też średnio mi wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkh
jest w zwiazku-czyli jest zajety!!!!!!!wiec chyba sprawa rozwiazana no chyba ze lubisz psuc zwiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usychająca
No nie, jasne, że to nie tak. Racja i prawda, jest zajęty. Tylko wiesz, razem sobie wycięliśmy TAKI NUMER- stało się i tyle- dosłownie-zero zbliżeń-coś zaiskrzyło w środku. I tam siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmij się sobą
jeśli usłyszysz "pa maleńka" to i tak będzie dobrze, ale prędzej usłyszysz "nie jestem jeszcze gotowy", "to trudne" "muszę to przemyśleć" "potrzebuję trochę czasu" i tym podobne pierdoły, służące przeciąganiu struny. Jaka dla niego korzyść, że spławi kobietę, która na niego leci? Żadna. Ktoś łechce jego ego, i ma szansę na seks na boku dla odmiany; W tej grze on nic nie traci, a ty tracisz czas, nerwy i strzępisz sobie uczucia; Skoro nie masz nic do stracenia, spróbuj tupnąć nogą i powiedzieć: jesteś świetny, podobasz mi się, lecz niestety wkurwia mnie twoje zachowanie, nie mam ochoty na takie traktowanie, do widzenia, świat sie zmienia; Po czym wykonaj w tył zwrot, i zajmij się sobą. Najprawdopodobniej pojawi się uczucie ugi, którego pewnie od dawna nie zaznałaś. A królewicz zaczni e sie zastanawiać, co sie dzieje, i zadzwoni prędzej, niż byś się mogła spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmij się sobą
to co pisze pewnie brzmi jakoś tak banalnie i odziera sprawe z tych różnych głębszych wartości, magii, uroku itp, ale prawda jest niestety taka, że aby sobie miło i szczęśliwie żyć, trzeba troszeczke ruszyć przy tym głową, a nie tylko sercem, i kierować sie dobrze rozumianym egoizmem;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9876544321
racja!!szkoda ze mi ktos tak kiedys nie napisal.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usychająca
hehe...matko!! Jakie doświadczenia w tupaniu nóżką;-) trochę to ryzykowne, co? Ale cholera jak nie dostanie impulsu, to faktycznie nie będzie musiał nic robić...a miało być tak fajnie :( zadzwoni-ok, nie zadzwoni-olewa-proste, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9876544321
tupnij zanim bedziesz rozwalona emocjonalnie.. :( powodzenia i zycze szczescie z nim a bez niego tez!!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmij się sobą
hehe, wielkiego doświadczenia w tupaniu nie mam, właściwie zdarzyło mi się to nie tak dawno pierwszy raz w życiu, ale z zapałem neofity będę głosić: "to działa!". Tupnęłam, następnie zrobiłam, co chciałam, pare tygodni ciszy a następnie telefony, skomlące smsy, które łechcą moją próżność i dają wredną satysfakcję :) A wcześniej tylko smutek, żal i nostalgia........ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usychająca
ale jakiś "lżejszy" tekst wchodzi w grę??? Mam jak świnia???Bo wiesz, w założeniu, to chcę, żeby koniec był jak u Ciebie ;-)Jakoś nic mi do głowy nie przychodzi, nie wiem, jak to wyrazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poppieram
zajmij się sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×