kto chce byc moim kochankiem

rozpustny...jesli jestes duzy chlopczyk to powinienes wiedziec....:P

rozkoszna...pończoszki...pięknie wyglądają na zgrabej nóżce...zakończone do tego dużą szpilką... i oczywiście fajnie jest przez nie pieścić nogi i je zdejmować... można też krępować dłonie do wezgłowia dużego rozłożystego łoża;)

czyli chcesz miec swobode?otwart zwiazek?

ja sam mam starsza od siebie kobiete i nie nazekam ale od czasu do czasu chcialbym odmiany:D

w związku to ja jestem... ;-)

rozumiem rozkoszna....wiec lepiej zakoncz teraz zanim sie poranicie psychicznie....:(

dojrzala - ja sie moge domyslac....ale lubie jak kobieta wprost nazywa rzeczy po imieniu....wyraza to na co ma ochote...

Morfeusz... Ty wiesz naprawdę co dobre

to byśmy się rozkoszna zgodzili pod tym względem;) wyłączność zabija taki układ:) ja cenię sobie wolność...a nie muszę przysięgać ani zobowiazywać się do lojaności...do bycia... to się po prostu samo dzieje... takie niewidzialne więzy;)

Morfeusz... mów do mnie jeszcze za taką rozmową...

rozkosznie...szczerze...jestem po prostu spragniony kobiety... być dla niej... zaskakiwać swoją wyobraźnią (a mam ją cholernie wybujałą - w końcu Strzelec:));)

dojrzała.... teraz Ty gdzieś ucieklaś...

rozpustny....hmmm moze rozkojarza mnie wyobrazenie na tym stole rzeczy niekoniecznie tam pasujacych...bo rzeczy typu dokumenty, laptopy i szklaneczki z mineralna niegazowana...to sa jakos przynalezne do stolu konferencyjnego, prawda?:P

pisalam Ci dluuugie zdanie :D

teraz Ty mnie rozkojarzasz....ten stól jest pusty....tak jak gdyby czekał na kobiecy tyleczek opierajacy sie o jego krawedz...

dojrzała...rzeczy które jeśli zajdzie taka potrzeba jednym ruchem zgarnie silne ramię po to aby stworzyć kawałek miejsca...\"warsztat\" który pozwoli doprowadzić do granic rozkoszy:D czyż nie to może się rodzić w wyobrażeniach??? ;):D

dojrzałą to już nie jest łatwe a czym dalej to gorzej może być Morfeusz powiedz w czym masz problem że jesteś tak bardzo spragniony kobiety? Wiesz... seks dla samego seksu to dla mnie za mało.

coś dla zmysłów... Całować, aż wielki się stanie. Dotykać i kusić bez końca. Aż będzie tak twardy, jak kamień. Aż będzie czerwony z gorąca. Smakować i smakiem się cieszyć. Darować rozkoszy błogości. Do świtu bezwstydnie grzeszyć aż zalśni od lepkiej białości. Zabawić się swoją śmiałością. Lubieżnie wyszeptać swą pasję. Ustami muskać z chciwością, a ona nigdy nie gaśnie. Radośnie doczekać końca, aż jęki zawładną ciszą. W promieniach rannego słońca wzdychać, aż inni usłyszą.

morfi .... posprzataj swoje biurko, oki? :)

a ja raczej zajrzalabym opierajac sie lokciami o jego blat, czy aby na pewno jest dobrze nablyszczony srodkiem czyszczacym...bo wiesz to trzeba sprawdzic patrzac pod siwatlo...czy smug nie widac....:P

dojrzała... jesteś \"wielka\" hihihihihi uśmiałam się

co za niezdara ze mnie... wlasnie tracilem lokciem papiery....spadly na podloge tuz przy Twoich nozkach...

rozkoszna....:P

i teraz dylemat czy ona tez si epo nie schyla czy tylko ty i dotykasz paluszkiem kostke przez cienki material ponczoszki....?

podać srodek do nabłyszczania? :P

rozpustny....i pozwolisz tym papierzyskom tak lezec...moze sa wazne i trzeba je pozbierac....:P

a nie bedzie to spodnica ktora bedzie pod plecami lezec....:D:D:D

rozkosznie rozkojarzona myliłabyś się gdybyś twierdziła że chodzi mi tylko i wyłącznie o sex...;) ja pragnę znacznie więcej...ale tak jak to powiedziałaś nie na wyłączność:) wyczuwam subtelną różnicę pomiędzy BYĆ a MIEĆ... sam czuję jak to jest być bez wiązania się...bez przyrzeczeń...i to być kimś ważnym...nie na chwilę lub dwie;) wierzę w to że ludzie bez żadnych zobowiązań potrafią być dla siebie numer jeden...potrzeba tylko do tego zrozumienia tego przez obie ze stron

papiery jak papiery....makulatury sie po calym tygodniu troche zebralo ;P

jakos mam wrazenie ze ktos na mnie patrzy...jakas schiza prawda...bo wy w ogole nie czytacie...nic a nic...:D:D:D