czy gdyby ukochany wam powiedział

że jesteście do niczego jako gospodynie domowe, nie nadajecie się do prowadzenia domu, jak byście zareagowały? a.) zupełnie bez emocji, zupełnie tak samo jak gdyby powiedział wam "twoje oczy są niebieskie" b.) wkurzyłoby was to na tyle, że postanowiłybyście od tej pory nie robić zupełnie nic w domu, skoro i tak uważa że się do tego nie nadajecie c.) zabolałoby was to na tyle, że postanowiłybyście od teraz bardzo dokładnie dbać o dom

innych odpowiedzi nie mozna?

oczywiscie że mozna, to były tylko moje propozycje. Jak byście zareagowały?

hehe, ja bym poprosiłą, ze skoro ja nie daję w tym rady, to żeby on się tym zajął:P a gdybym musiała wybierać pomiedzy odpowiedziami zasugerowanymi przez autora topicu, to penie trzecia odpowiedź:)

Obraziłabym sie za porównywanie mnie z gospodynią domową. Nie mam takich ambicji. Zawodowo pracuję tak samo ciężko jak on, więc i w domu pracę mamy rozłożoną mniej więcej równo. Jeżeli dom byłby prowadzony nie tak, jak on chciałby, to proszę bardzo - może zrezygnować z pracy zawodowej i zająć się domem, bo ja ze swojej pracy na pewno nie zrezygnuję.:)

Ja???? BMI??? 23. A co? Statystyki prowadzisz?:O

b) co taki mialby sobie myslec? ze sytuacja odwrotna czyli bycie dobra gospodynia domowa to dla mnie komplement, jakas ambicja zyciowa? wobec takiego tekstu palnelabym feministyczna gadke i zrezygnowala z wielu dotychczasowych staran oraz zwrocila baczna uwage na to co on robi dla domu

i tylko tyle potrafi powiedziec w kazdym temacie.

a ja bym powiedziala ze skoro ci sie kochanie nie podoba to prosze bardzo zdejmij ten fartuszek i wloz na siebie :P a tak powaznie to skoro mu sie nie podoba to niech sam robi to co uwaza ze nie robisz najlepiej... bo pewnie mysli ze zrobilby to lepiej ;) kobieta musi byc madrzejsza i cwansza od mezczyzn i teraz zakrec go tak zeby to on wykonywal nooo chociaz 50% prac :-o