Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laura83

Jak radzic sobie w zwiazku na odległoś

Polecane posty

ja nie widzialam swojego faceta od pazdziernika...i jeszcze miesiac czekania mam przed sobą...cięzko jest jak cholera...nie raz, nie dwa chcialam dac sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężko jest ehh...na początku sie tęskni jak cholera a potem sie człowiek niestety przyzwyczaja :( najbardziej mnei boli to ze teraz jest duuzo wolnego a moj ukochany jzdzi gdzies zamiast spedzic troche czasu ze mną...jutro przyjdzie ale sie zdziwi :] nie bedzie gorącego powitania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura83
a długo jestescie w tym zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem was
jak to mozliwe, żeby nie widziec faceta od października ... ? Mój facet chce spotykac się codziennie i chociaz nie raz niestety nie moge to on zawsze przyjdzie nawet na pół godzinki zeby pogadac i się zobaczyc ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mojemu ciezko sie ze szkoy wyrwac jak idzie rano a wychodzi wieczorem :/ i dlatwgo teraz jestem wkurzona ze mamy tyle wolnego a on sobie pojechal i wczoraj tez sie ie widzielismy bo po piątkowych szalenstwa czul sie fatalnie!!!!! szlag by to ehh....przepraszam ze ja tak osobie ale złosc przeze mnie przemawia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bli ble blu
Jak sobie radzic? Albo trzeba kompletnie zaufac, albo dac sobie spokoj.. Ja mojego Cukiereczka nie widzialam miesiac i jeszcze miesiac musze czekac.. Moj zwiazek tez jest troche dziwny, bo wiecej tego mojego Brzydalka nie widze niz widze... W kazdym razie ufamy sobie i piszemy smsy/maile/dzwonimy.. Ja juz sie przyzwyczailam do tego i nawet zaczyna mi to pasowac. Mam na wszystko czas i jest git!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem Cecylio
Jaka to szkoła, że idzie rano i wraca wieczorem ? To akas nadzwyczajna szkola w dodatku 7 dni w tygodniu :-D Oj oj a nie wierzysz ty czasem w to w co chcesz wierzyć ? Obudź się ze snu zimowego, bo mamy juz WIOSNĘ kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość painkiller
zwiazek na odleglosc to... zabojstwo zwiazku... wiem cos na ten temat bo od wielu lat pracuje za granica i wlasciwie polowe czasu spedzam poza domem... Teraz moje malzenstwo (po 7 latach) wisi na wlosku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w 5 letnim zwiazku na odleglosc. Mamy synka.Kochamy sie i to jest najwazniejsze. We wrzesniu bierzemy slub. Jednym slowem jesli sie chce...to sie da. Nie wyobrazam sobie zycia bez mojego narzeczonego. Poznalismy sie przypadkiem i to byla milosc od pierwszego wejrzenia...cos fantastycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×