Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katherine

Zmieniam siebie od zaraz. Kto ze mną ?

Polecane posty

Gość Tarja1978
ło jeziuś ale błedów językowych nawaliłam, sorka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarja, acha, tak też mozna. Błagam, nie wiem co robić, też nie barzo widzę efekty :( Trwać dalej ?????? Buuuuuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
Katherine przedewszystkim musimy przestać się tym zadręczać.Jedyną rzeczą o której nie możemy zapomnieć to to żeby się nie obżerać... PO tej diecie chyba skurczyłam żolądek chociaż to dobre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, masz rację. Ale u nas upały, duchota :( Tarjo, czy masz czasem tak, że ciągle myślisz o jedzeniu i odchudzaniu ? Jeśli tak, jak sobie z tym radzisz ? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
wczoraj mąż mnie skrzyczał ;), bo są inne sprawy niż odchudzanie... Dla niego jestem śłiczna i wkurza go że chcę schudnąć i na dodatek ciągle o tym gadam... Wiesz dlaczego ciągle myślimy o jedzeniu?Bo wiemy, że się odchudzamy a jedzenie jest zabronione, więc aptetycik trwa cały dzień ;)... Katherine zanim tutaj przyjechałam nie miałam takich problemów, bo rzadko siedziałam w domu...Potrafiłam prawie cały dzień nic nie jeść i nie dlatego że taki był mój zamiar tylko dlatego że brakowało mi czasu ;) Przytyłam bo mój tryb życia bardzo się uspokoił... nie mam żadnych stresów...Mam dosyć tego marazmu w moim życiu...No po lecie wszystko się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
acha jeżeli myślę za duzo o jedzeniu, zaczynam coś robić, obojętnie co, sprzątać, wychodzić na spacer.Działa to skutecznie na zapomnienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Tak zajęcie się czymś, to dobry pomysł. Słyszałam o osobach, które \"zapomniały\" o odchudzaniu, jagby odżywiały się \"normalnie\" i schudły, sama to kiedyś przeżyłam, ale teraz bałabym się, że rzucę się w wir jedzenia :( Ile trzeba czekać na efekty :o ? Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
zauważyłam że największy problem z jedzeniem mam wieczorem, ciągle się kręcę i bym coś zjadła...Zastanawiam się czy nie wymyślić coś na przekąskę oczywiście coś niskokalorycznego ;) o ile istnieje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezencik dla Was kochane
Tarja, marchewki! :) po dwóch już nie będziesz w stanie nic więcej zjeść... :P oczywiście na surowo. Jeśli oglądałaś "Nigdy w życiu" to tak Judyta zawsze miała pod ręką kubek ze słupkami marchewki - ja też teraz tak robię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.Sorki, że tak dlugo nie posałam, ale nie mam zbyt często dostępu do koma. Co tam słychać ? U mnie nawet spoko. Co do marchewek, też potwierdzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
ja jestem fanką "Nigdy w życiu" ;) ale o marchewkach jakos nie zapamiętałam ;)...dobre są Muszę Wam przyznać że schudłam 2 kg :), jestem cała happy , bez katuszy można.Myślę że zjadam około 1500kcal dziennie.Dokładniej nie da się obliczyć, bo wszytko jest podane w 100 gramach... Piję zieloną herbatę bez cukru, wodę, dwie kawy ze śmietanką i z cukrem(około 300kcal)Nie mogę sobie odmówić takiej pysznej kawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję ! :D Ja jeszcze się nie ważyłam, jakoś brak mi odwagi :o , ale zrobię to wkrótce. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
Katherine a jak czujesz???bo ja wiedziałam że schudłam a najbardziej objawia mi się to na brzuszku ;) Zapomniałam napisać, że wyznaczyłam sobie dzień słodyczowy w piątki a to dlatego, że nie wyobrażam sobie życia bez podjadania łakoci.Potrafię sobie odmówić ale nie na zawsze.Ach te żelki itp ;) Co ciekawe taki dzień miałam wczoraj i wcale za dużo słodyczy nie zjadłam, jakoś nie miałam ochoty ;).A w ogóle mój organizm przyzwyczaił się już do mniejszych porci i oby tak pozostało czyli nie mogę tego zaniedbać.Czuję się o wiele lżej, no pod warunkiem że nie mam wzdęć po jabłuszkach :) 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.Ja też się czuję lepiej i lżej.Odżywiam się zdrwoeiej, jem więcej warzyw i owoców :) Też czasem mam wzdęcia :( Może mam jakąś radę na nie? Naczywałam się topicków o zgubnych dietach cud i tych zbyt restrykcyjnych.Nie popadajmy w skrajności. Buźka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×