Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katherine

Zmieniam siebie od zaraz. Kto ze mną ?

Polecane posty

Gość Tarja1978
Katherine to ja (uuuuuuuuuuuuuuuu).Odezwij się.Co dzisiaj planujesz jesc?Niech to będzie nasz topik, nie uśmiercajmy go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Zaglądam u kiedu mogę, a nie mogę za często, bo komp jest u brata, a on często coś pisze i uczy się na kompie, więc same rozumiecie. Narazie jestem po śniadanku (owianka), zaraz zjem coś na 2. śniadanie. Postanowiłam jeść 5 nie za obfitych posiłków.Najgoesze, że jak domownicy to widzą, to my slą, że ciągle jem (oni jedzą ok.3 w ciągu dnia), ale ja wolę 5 mniejszych niż 3 większe ! A jak jest u Was ? Uuuuuuu, tak trzymaj, trzymak kciukasy ! :) Ja chyba zacznę skakać na skakance (ciekawe co sąsiedzi z dołu na to ;) ). Samarkanda, zajęcie się czymś do dobry pomysł.Nie ulegaj, nie warto, pamiętaj po co się odchudzasz ! Postaram się jeszcze zajrzeć, paaaa :*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
ja zjadłam surówkę z rzodkwi, kapusty włoskiej, pomidorków i rukoli, dodałam do tego jogurtu naturalnego.Teraz wypiłam gorącą czekoladę.Wiem, wiem kaloryczna ale wypiłam ją po to by zabić głód i uzupełnić kalorie.Zaraz jadę na plażę, więc polenię się zdrowo jakieś dwie godzinki. Narazie.Trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączam się ;) Moje założenia: -codziennie miniumum 15 minut spaceru+ćwiczenia w domu -zero pustych kalorii w stylu słodka kawa z mlekiem -na kolację jogurt lub jedna kromka -zielona herbata i duuużo płynów -nie myślenie o jedzeniu! -ograniczenie do minimum słodyczy i cukru. Za tydzień stanę na wadze. Teraz jest 70kg, wzrost 170 cm. Mam nadzieję, że spadnie chociaż kilogram. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
Spowiadam się: rano zjadłam: surówkę z kap, rzodkwi, pomidorków potem wypiłam gorącą czekoladę Na plaży zjadłam jabłko, pomarancza i jednego batonika musli(tylko jednego ;)) ma niewiele kalorii po powrocie usmażyłam dwa jajka , do tego półtora ziemniaka(niedużego) no i suróweczka Poza tym wypiłam około półtora litra wody.... Jak sądzicie?Czy to dobry jadłospis by schudnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ponownie :) Witaj, Dermo, ciekawe i fajne założenia, mam podobne :) Tajra czy na tym menu koniec na dziś ? Dla mnie to by było za mało jak na cały dzień(tylko nie wiem ile kcal miała te czekolada). Trzymajcie się cieplutko ! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
oczywiście dzisiaj już nic nie zjem. A czekalada napewno miała jakieś 400 kcal.Była bardzo słodka.Nie wiem ile kalorii dzisiaj zjadłam, ale mam nadzieję że mniej niż powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Nik tu tu dziś nie zaglądał jeszcze :( Co z Wami ? Czekam na gorące wpisy :P ;) U mnie jakoś, jakoś. Byłam u koleżanki, ale nie dałam się ciachom, chodź namawiała ( z uprzejmości :) ) Jadę dziś do rodzinki, ciekawe jak tam wytrwam :P Pozdrówa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
u mnie też nieźle. Trzymam się, głodna nie chodzę, czego więcej chcieć.Tylko te myśli o jedzeniu dobijają to tak nałóg nikotynowy.Kiedy rzuca się faje ciągle się o nich myśli.My rzuciłyśmy obżarstwo ale po jakimś czasie przestaniemy o tym myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarja, mi sie wydaje, że jeśli wytrwasz, to po jakimś czasie przestaniesz myśleć o fajkach. Chyba ludzie, którzy nie malą od dłuższego czasu nie mylą już o tym, bo odzwyczaili się od nikotyny. Trzymaj się :) ! Mam dziś mały kryzysik, a mianowicie ochotę na słodycze :( , ale boje się zjeść ciastko, czy dwa w obawie, że zjem całą paczkę :( A Wy czasem sobie pozwalacie, czy nic a nic ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAKA JEST WASZA WAGATO WAZNE
WZROST,WIEK,WAGA ILE CHCECIE SCHUDNĄC??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
ja właśnie miałam pisać że jak się rzuca fajki to na początku ciąle stoją przed oczami a potem się zapomina.Tak samo jest z jedzeniem. Jem normalnie ale mniej i pozwalam sobie na zbożowego w ciągu dnia.Ma niedużo kalorii a jest takiii słodziutki ;).Kupiłam je w Lidlu.Są przepyszne. Ktoś pytał o wymiary, ale ja o nich pisać nie będę.Zle się czuję bo troszku mi przybyło i te troszku chcę skutecznie zgubić. Moje menu dzisiaj: kawa z mlekiem i z brązowym cukrem.Potem jedna kromka pumepernikielu z wędliną,serkiem i sałatą.Około 12 zjadłam dwie małe kromki pieczywa chrupkiego z tym samym.Będąc na plaży, dwa jabłka i batonika musli.Po powrocie jogurt owocowy.O 18 obiadokolacja: półtora ziemniaka, kotlet z piersi kurczaka, surówa.To wsio na dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
trzeci dzionek jem mniej i już widzę że brzuszek odrobinę się zmniejszył :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Tarja, a Ty liczysz kalorie, czy tak \"no oko\" jesz ? Jeśli liczysz, to ile jesz dziennie ? Ja też nie podam wymiarów (przynajmniej narazie ). Trzymajcie się, i odwiedzajcie topic jak najczęsiej :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
nie liczę kalorii.Nie da się dokładnie tego policzyć.Jem wszystko ale mniej i rzadziej.Ograniczyłam słodkości i napoje gazowane.Piję wodę i raz dziennie szklankę napoju do obiadu, bo z wodą jest ohydnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha. Kurcze, za późno jem kolacje. A Ty o której jesz ost posiłek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. U mnie ostatnie dni super, ale tylko pod wzgledem, ze malo zjadlam, bo pod wzgledem odzywczym masakra..zadnych warzyw, zadnego mieska..tylko sniadanie chyba dobre, bo zazwyczaj jem serek wiejski z warzywami typu rzodkiewka, cebula, ogorek i do tego kromka razowca z serem lub wedlina i pomidor. Z cwiczeniami tez niezle. Ja tez nie licze kalorii, nie chce mi sie, poza tym czuje, ze wpadlabym w obled :) Tarja, mi sie wydaje, ze dobrze jesz, tez jem podobnie jak mam czas cos przygotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
Katherine staram się jeść do 18.Wszędzie piszą żeby potem już nie jeść. Samarkanda bardzo fajnie że jesz podobnie. Tyle że ja staram się jeść warzywa.Sałata to podstawa.Ile masz wzrostu jeśli mogę widzieć? Zeby byc uczciwą wobec Was przyznam się że wczoraj wieczorem zgrzeszyłam.Synek jadł pyszne gumy rozpuszczalne frit no i się pokusiłam, zjadłam aż czteery.Miało to jakieś 200kcal.Na opakowaniu były podane wartości kcal dlatego wiem ile. Tak się zastanawiam dlaczego przy dietach trzeba wykluczyć słodycze.Z tego co zaobserwowałam nie mają aż tak dużo kcal.W dzieciństwie obżerałam się słodyczami a byłam chuda jak patyk o co tu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.Tarja, może w dzieciństwie miałaś lepszą przemianę materii, może to sprawka genów, lub niewłaściwego odżywiania(przyczyna przytycia).Czasem też jest tak, że dzieci jedzą słodycze często ale umiarkowanie, nie przejmują się, że przytyją, nie są tak bardzo świadome ich szkodliwości. Dorosły czasem wogóle z nich rezygnuje, ale kiedy jest uzależniony może miewać \"napady\"i naraz, jednorazowowo pochłonąć ogromne ilości, a to wieeele kcal i stąd przybiewranie na wadze. Samarkanda 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
ale ja nie jestem uzależniona od słodyczy.Uwielbiam żelki no i te gumy rozpuszczalne :( ale nie mam żadnych napadów.Nie cierpię ciast, pączków, bułek słodkich itp...Potrafię nie jeść słodyczy tygodniami bo nie mam na nie ochoty.Natomiast przed okresem strasznie mi się chce dlatego że widocznie coś brakuje organizmowi.Teraz wlaśnie jestem przed miesiączką dlatego trudno mi się powstrzymać zwłaszcza że mam synka, ktory zawsze ma przy sobie coś dobrego ;). Przemianę materii mam caly czas dobrą ale jeżeli jem zbyt dużo a tego nie spalam to i "kakanie" nic nie da ;) Dzisiaj, choć mijają dopiero 4 dni, zmierzyłam talię i mam 1cm mniej. Odezwę się jeszcze po południu, bo dzisiaj znowu jadę z synkiem na plażę. Pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to jest
kakanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
inteligentna osoba zauważy że "kakanie" jest w cudzysłowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tam, jak tam :) ? Kurcze, ale się spaghetti najadłam na obiad :o , ale było w bardziej dietetycznej wersji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien w miare udany, ale tylko w miare, bo zjadlam troche za duzo wafli ryzowych - w koncu na smaczne trafilam. tarja, mam 164cm. Tez staram sie jesc warzywa, ale ostatnio nie mam nawet czasu pokroic ich na salatke. Od przyszlego tygodnia bede miala troche spokoju to i jedzonko bedzie lepsze :) Ja na szczescie tez spokojnie moge obyc sie bez slodyczy, ale za to uwielbiam zolty ser, majonez i kotlety w panierce :) Przymierzalam dzis bikini z zeszlego roku..wlasciwie to nigdy nie wygladalam w nim ladnie ze wzgledu na tluszczyk, ale nie myslalam, ze jest az tak zle..a waze mniej niz wtedy..troche sie zdolowalam, ale to dodatkowa motywacja. Ale mi sie zrobila ochota na spagetti!!! ide szybko spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
ale numer, ja też wczoraj jadłam sphagetti na obiad i wiecie co?Skórczyłam żołądek, nałożyłam i tak mniej spagetti a nie zjadłam wszysstkiego bo się napełniłam :), ale za to przeholowałam wczoraj z innmi sprawami.Wypiłam jedno białe piwo i zjadłam loda :(. ze słodyczami będę miała spokój bo w końcu dostałam i tak już spóźnioną miesiączkę ;) Samarkanda- ja się nie mieszczę w zeszłoroczne ubrania, dlatego próbuję schudnąć.Oglądałam zdjęcia, na których byłam w nie ubrana i wyglądałam swietnie.Jakoś nie widzi mi się kupować nowych ubrań, wolę schudnąć i czuć się dobrze we własnej skórze... Wiecie co na mnie działa.Często oglądam moje sadło w lustrze i zdjęcia modelek w necie, odechciewa się jeść wtedy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.Przejżałam się dziś w lustrze i jestem załamana.Też wyglądałam świtnie rok temu, tylko ja nie mogę patrzeć na zdjęcia, bo się bardziej dołuję. Mam kryzys, boję się, że to wszystko jest bez sensu, że i tak nie schudnę, a jeśli schudnę, to przyjdzie jojo i będę ważyła więcej niż teraz :( Chce mi się płakać i nie mogę na siebie patrzeć :( :( :( Błagam, napiszcie mi coś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
Katherine a ja właśnie przejrzałam strony o potędze podświadomości.Bardzo to dziwne ponieważ Twoją wypowiedz przeczytałam dopiero w tej chwili.Wiesz...zrobiło mi się bardzo wesolutko.Tak naprawdę nie ma przed człowiekiem żadnej tajemnicy.Wszystkie problemy potrafimy rozwiązać sami.Musimy to pojąć i zacząć działać.Wystarczy wiara a to takie proste.PO cholerę myśleć negatywnie?Koniec z tym!!! Kochana efektu jojo nie będziesz miała jeśli cały czas będziesz jadła mniej.Stosowanie diet a potem powrót do obżarstwa jest bez sensu. Ja, nie czuję bym coś traciła, jedząć mniej.Dobrze mi z tym.Jest wiele przyjemniejszych czynności niż jedzenie... Katherine nie siedź w domu, idź do kumpeli jednej, drugiej, wypij kawę, pogadaj, potem spacer w samotności na przemyślenia. Zycie jest piękne, planujmy je świadomie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarja, dziękuję za ten wpis :) Już trochę lepiej ze mną. Wiesz, też się tym trochę interesuję :) Czy chodzi Ci o książkę \"Potęga podświadomości\", chyba Mufiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×