Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katherine

Zmieniam siebie od zaraz. Kto ze mną ?

Polecane posty

Gość Tarja1978
tak, o tę książeczkę mi chodziło.Kiedyś sobie ją kupiłam ale pożyczyłam komuś i jak to bywa, nie pamiętam komu :(, a dzisiaj dużo sobie o tym poczytałam w necie. Jestem z natury optymistką ale czasem bywa że coś mnie przygnębia no i potrzebowałam tego.Pomogło...Mam dziś piękny dzień i cały czas uśmiech na twarzy.Katherine my chyba musimy siobie o tym pogadać ale nie tutaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
o wielkie dzięki :)...jutro poczytam bo dzisiaj muszę już zmykać, jeszcze raz dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie kobietki :) ja tez mam zamiar troche pozmieniac nie tyle siebie i swoje nawyki:/ przybylo mi tu i owdzie i zal tylek sciska jak spojrze na zdjecia sprzed kilku lat. ale nie ma co! trza sie zabrac za robotke! zaczynam od dzis 6stke weidera i znalazlam ciekawy przepis na 7dni w ktorych mozna troszke odciazyc organizm, niby jest to dieta oczyszczajaca ale uwierzcie ze nie polega ona na nic-nie-jedzeniu. jak ktos chetny moge przeslac :) z checia tez nawiaze kontakt z osobkami ktore chca sie wspierac wzajemnie :) ja siedze poki co w anglii i.. borykam sie z wieloma sprawami , zamiast tu zrzucic to przybralam na wadze :/ noc nic! pozdrawiam wszyskich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
witaj zawieja ja też nie mieszkam w Polsce.Chętnie zobaczę przepis na tę dietę oczyszczającą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wam ! Witaj Zawiejo :) Już kiedyś widziałam ten topic o pozytywnym myśleniu, ale nie przeczytałam zbyt dużo, jak znajdę czas, zrobię to Wam też radzę :) Tarjo, jeśli masz jeszcze inne fajne stronki o pozytywnym mysleniu, proszę, prześlij :) Trzymajcie się, tzn trzymajmy się :D :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość english translator 3.1
nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie, powiedzial Maciej Kuron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taria, oczywiście, że z chęcią z Tobą o tym pogadam :) Jak chcesz, to prześlij swój nr gg na mojego maila :) (kliknij w mój nick). Dziękujemy za adresy stron o pozytywnym mysleniu :) English translator ?????? Odchudzasz się z nami ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Wiecie co, trace motywacje..jeszcze troche i wszystko bedzie postaremu..Odchudzam sie od ok 20 kwietnia, cwicze znacznie dluzej, nie jem duzo i nie jem na noc, ale nic nie schudlam..juz nie wiem co mam robic, moglabym nic nie jesc, ale to nie rozwiazanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samarkanda, ani mi się waż ! A masz dużą nadwagę (wg BMI).Jeśli małą, to normalne, że chudniesz powoli. Efekty niestety wymagają cierpliwości, przecież wiesz, że warto się starać ! Pozdrawiam. Prawdopodobie będę dopiero w czw, ale jeszcze nie wim . Buziaki, trzymajcie się ! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
Witajcie dziewuszki A ja się nie załamuję.Dzisiaj sprzątałam mieszkanie u pewnej pani a że miała tam wagę,no to na niej stanęłam i cio się okazało.1 kg więcej.Szok!!! ale co ciekawe wyglądam o wiele lepiej.Od pierwszego maja kręcę hulahopem dwa razy dłużej i to naprawdę przynosi efekty.Pomyślałabym że sobie coś wmawiam ale niedość ze mąż ciągle mi powtarza że wyglądam świetnie to i mierząc się mam 1 cm mniej w talii, więc o co tu chodzi pytanie brzmi? Myślę że nie chudnę poniważ waga jaką mam jest prawidłowa.Gdzieś już wyczytałam że jeśli BMI jest prawidłowe, to organizm będzie się bronił przed schudnięciem i u mnie chyba się to sprawdza.... Także trzymam się dalej, będę ćwiczyć, jeść mniej nie głodząc się nawet jeśli ma to trwać i trwać nie poddam się. Przedewszystkim muszę przestać o tym myśleć, przestać mieć obsesję na tym punkcie. Pozdrwiam Was i nie dawajcie się przeciwnościom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coz, wg bmi to nie mam w ogole nadwagi..waze 58kg przy 164cm. Moze to rzeczywiscie powod, dla ktorego nie chudne. Moim marzeniem jest wyszczuplic uda, bo mam w najszerszym miejscu 56cm..a podobno same cwiczenia bez diety nie za wiele pomoga, tak gdzies przeczytalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jestem :) No to wszysko jasne, dlaczego chudniecie powoli. Tarja, może waga tej pani troszę niedokładnie wazy, lub jesteś w okolicach okresu, kiedy ważymy więcej(magazynowanie wody). A ja czytałam, że gdy waży się prawidłowo, lepiej tylko kontrolować i utrzymywać wagę, a nie walczyć z nią. Znalazłam coś fanego, związanego z pozytywnym myśleniem, miłej lektury :) : http://partnerstwo.onet.pl/1393765,3505,,szczescie_na_stale,artykul.html Pozdrawiam :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
Najważniejsz żeby się nie przejmować i nie poddawać. Katherina że BMIjest w normie nie oznacza wcale świetnej sylwetki ;)...Mnie sadełko lezie w jedno miejsce ;)...a to napewno od napychania się... Ostatnio nie udaję mi się wyrobić przed 18 i jem troszke później... Wczoraj robiłam gołąbki a przedwczoraj ruskie pierogi...Mniam... POzdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
chyba topik umiera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już, jestem :) Masz rację, dobre BMI nie zawsze oznacza dobrą sylwetkę, wtedy przydają się ćwiczonka :) na partie ciała, które chcemy poprawić. U mnie spoko, chociaż dziś zjadłam na mieście 0,5 drożdzówy. Ale pogoda :( , oby jutro było ładnie, bo mam plany :P Tarja, co u Ciebie i u reszty :) ? Buziole :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
od wczoraj nie palę papierosów.Poczytałam o podświadomości i dzięki temu jest mi bardzo łatwo.Z jedzonkiem jest spoko ale zazwyczaj na wieczor coś jeszcze przekąszę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. A z czego czytałaś o podświadomości ? Z topicu kafe, czy z tej ksiązki ? Jeśli znasz jeszcze inne fajne strony o tym w necie, proszę, przeslij adresy :) Gratuluję rzucenia palenia, tak trzymaj ! :D U mnie spoko, ale jeszcze boję się wejść na wagę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
Hej, sorki że tak długo nie dawałam o sobie znaku...Musiałam się trochę zastanowić na sobą...Wszystko jest jak w najlepszym porządku.Nie palę papierosów, zaczęłam więcej się ruszać.Jako że mieszkam w Holandii i nie mam znajomych postanowiłam codziennie spacerować około dwóch godzin(mam piękne miejsce całkiem niedaleko na takie wyskoki).Poza tym nadal kręcę hulahopem, od kilku dni skaczę na skakance.Będąc w domu staram się nie siedzieć tylko coś robić bo zawsze coś sie znajdzie, nawet z netu postanowiłam zrezygnować, oczywiście bez wariacji bo lubię posiedzieć przed monitorkiem ;)...Jestem optymistycznie nastawiona do świata... Ps.Od dzisiaj jestem na diecie, nie mogę dłużej patrzeć na moje opony, czekać cierpliwie też mi się nie chce(czekałam trzy miesiące) Ta dieta polega na jedzeniu pewnej zupy warzywnej.Jesli ktoś będzie zainteresowany to mogę dać przepis.... Catherine mam nadzieję że się nie poddałaś...Temat Twojego topicku jak dla mnie świetny, zmieniłam siebie i swoje nawyki.Czuje się świetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezencik dla Was kochane
Tarja, super!! gratuluję, tak trzymaj!! wiem, że dasz radę! najgorsze za Tobą, a teraz to juz tylko do przodu. Powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
Dziękuję Prezencik :)...ale Cahterine nie odpowiada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś byłam GRUBASEM
Słuchajcie wszystkie! Po pierwsze, strasznie mi Was żal - bo wy nie żyjecie niczym innym jak ŻARCIEM!!Żadnego wymyślania przez siebie posiłków, żadnego marudzenia, płakania, użalania sie nad sobą!! Nic z tych rzeczy! Tylko MARSZ DO DIETETYKA, a najlepiej jeszcze żebyscie miały odpowiednią pomoc psychologa! Same sobie NIGDY nie poradzicie...Przykre, ale prawdziwe. Nawet jesli przez miesiąc sie przemęczycie zrzucając te 2,3 kg, to przyjdzie wrzesień, październik...włożycie na siebie długie bluzy, kurtki i przestaniecie sie opamiętywać...Znam to z autopsji...Powodzenia w poszukiwaniach dobrych specjalistów, a nie cudownych diet (takich nie ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
no ja raczej grubasem nie jestem ;) i wątpie żebym musiała chodzić po lekarzach.Chcę zgubić kilka kg, które mi przeszkadzają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej . Jestem, jestem :) Dziekujemy Prezenciku :) Tarja, też postanowiłam niektóre rzeczy ograniczyć, cieszę się Twoim (i innych) szczęsciem ! :) U mnie nawet sopoko, ale coś mnie bardzo dołuje, zniechęca i martwi :( : nie za bardzo widzę efekty, boję się, że to wszystko na darmo :( Chce mi sie płakać :( Błagam napiszcie mi coś :/ Do dawnego grubaska. Wiem i rozumiem o co Ci chodzi, ale nie możesz tak generalizować. Są tysiące przyczyn nadwagi i otyłości.Nie każdy wymaga od razu pomocy specjalistów, chociaż konsultację z dietetykiem polecam(jeśli nie wymaga pomocy psychologa, np.przy zajadaniu emocji).Super, że Ci się udało :) Jeśli możesz napisz coś więcej o tym, czy chodziło ci właśnie o zajadanie emocji ? Może napiszesz nam kilka rad, proszę :) :) Tarianko, przykro mi ,ale jestem przeciwniczką monotematycznych diet, typu cały dzień jedzenie zupek :/ Powodzienia, pisdzcie, piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja1978
Cieszę się Katherine że się odezwałaś, przez myśl mi przeszło że się poddałaś , ale widzę że jednak twarda sztuka z Ciebie ;) Katherine, dzisiaj przerwałam dietę, bo nic nie schudłam, zupełnie nic...Widać ,muszę stawiać tylko na ćwiczenia...Nie wiem co się ze mną dzieje.Może dlatego że za bardzo się tym dręczę albo ten klimat holenderski mi nie odpowiada.Tak czy owak wracam do poprzedniej metody czyli jeść wsio ale mniej.Zerknę jeszcze na tabelę kalorii by unikać produktów niebywale kalorycznych ;) NO buźka, trwamy dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×