Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczynka z bloku

Proszę o pomoc - zwierzątko

Polecane posty

Gość dziewczynka z bloku

Bardzo chcę sprawić sobie zwierzątko.. trochę przez moją samotność. Potrzebuję pieszczocha :) Najpierw myślałam o kocie (tylko właśnie - czy kotu potrzebna jest przestrzeń tzn podwórko bo w bloku o to ciężko i jak to jest z załatwianiem kotów ;) ) ..albo piesek. Tylko jakieś maleństwo. No i koniecznie pieszczoch :) Co byście mi doradzili???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten typ tak ma
Jeżeli nie przebywasz często w domu to odradzam psa.Pies wymaga częstego wychodzenia na spacery i nie lubi samotnosci. Kot - w bloku oczywiscie ale musisz miec kuwetę z piaskem aby mogl sie załatwiac, a poza tym kotki nie polecam , kota należy wykastrowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z bloku
a dlaczego nie polecasz kotki?? gdzieś słyszałam że kotki bardziej się przywiązuję od kotów i są wierniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszarda_P
Ja polecam kotkę - tylko trzeba ją wysterylizować, żeby nie miała małych co pół roku. Kotka nie śmierdzi tak jak kocur, mniej łazikuje, jest bardziej przywiazana do m-ca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z bloku
a jak zostawi się kotkę na jakiś czas w domu to nie bałagani?? :) bo właśnie pomyślałam, że w mojej sytuacji przez pół dnia nikogo nie ma w domu i że faktycznie pieskowi mogłoby być ze mną xle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten typ tak ma
Osobiscie posiadam dwa koty - kastraty nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiiiiiiiiii
ja radze kotka :) obojetnie czy kocur czy kotka ja mialam kocurka no i bym cudowny:) a nie smierdzialo nic i tez byl bardzo przywiazany tyle ze ja mieszkam w takim blogu ze go na dwor wypuszczalam i jak chcial do domu to mialczal pod drzwiami i juz ale kuweta w domu tez byla :) no i oczywiscie wykastrowany byl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z bloku
a że tak spytam - jak to uczyniłaś/łeś że kotki załatwiają się do kuwety a nie gdzie indziej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiiiiiiiiii
przepraszam bloku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z bloku
no to mnie upewniliście :):) tylko mam jeszcze milion pytań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z bloku
hehe emi to fajnie :) qrcze tylko ja mieszkam na 4 piętrze :) no i bałabym się trochę puścić kotka tak samopasem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beeaciaaaaaaa
chomiczka polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiiiiiiiiii
jak byl maly i zaczynal robic siku na dywanie czy podlodze to dawalam go do kuwety i wtedy tam sie zalatwial no i tak pare razy i sie nauczyl ze ma robic w kuwecie a nie gdzie indziej ibyl tak wychowany ze na stol nigdy nie skoczyl a tym bardziej na blat w kuchni mogl kurczak lezec a ja nigdy nie widzialam zeby on sie na niego czail :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psa z pewnością nie bierz bo tylko mu zrobisz krzywde zostawiaja samego na pol dnia i nie wychodzac czesto na spacery. troche odpowiedzialnosci. Wez kotka- ja jestem w podobnej sytuacji jak Ty- kot jest wykastrowany, zalatwia sie do kuwety a jezeli chodzi o rozrabianie to juz zalezy od charakteru kota- moj akurat jest bardzo spokojny i po porstu spi jak jest sam i tyle :) i jest olbrzymim pieszczochem- choc to tez zalezy od kota, bo czesc z nich jest zupelnie niedotykalskich :) Dlatego to, co proponuje to idz do schorniska! Ja tak zrobilam- i wez w miare uksztaltowanego kota :) ja wzielam 2-letniego i wiadomo bylo, ze nie psoci, jest wielkim pieszczochem i spokojnym kotem i nie brudzi w domu, potrafi zalatwiac sie do kuwety itd. Biorac malego kociaka nie ebdziesz wiedziala, co z niego wyrosnie- poza tym maly potrzebuje Cie w domu czesciej bo mu zastepujesz mame na poczatku. A ze schorniska mozesz uratowac kocurka lub kotke, ktore Ci beda baaaaardzo wdzięczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiiiiiiiiii
no ja mieszkalam na parterze a podworko takie ze duzo kotow bezdomnych jest i tam sasiadki sie nimi zajmuja to moj mial towarzystwo hehe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z bloku
:) superpromocjo - tylko ze u mnie nie ma schroniska :( a poza tym mogę wziąć małego kotka bo narazie studiuję zaocznie i cały czas jestem w domku. Dopiero za jakieś 3 m-ce zaczynam staż :) A z pieska dzięki Wam już totalnie zrezygnowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z bloku
hehe emi to na początku trochę biegania z kotkiem zanim pojmie o co chodzi z tą kkuwetą :P ale i tak warto..bardzo potrzebuję takiego przytulaka do kochania :) zagłaszczę na śmierć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z bloku
mam chłopaka :) a tak w ogóle.. co to się ma do rzeczy? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiiiiiiiiii
no wiadomo trzeba sobie zwierztko wychowac zeby bylo kochane i nie psocilo :) ja mialam kiedys tez takiego kota co nie dal sie glaskac i lubil tylko doroslych a ja mialam jakies `10lat i wtedy mnie i moje kolezanki drapal i gryzl a to dlatego ze mama wziela go z piwnicy a tam dzieci sie nad nim znecaly i nie byl to taki maly kotek juz jak przyszed do domu :P a ten o ktorym pisze to przywedrowal do nas do klatki 10 lat temu na boze narodzenie i to byla taka mala kuleczka i sam jeszcze chodzic nie umial i jak sie przewrocil to wstac sam miemogl hehe cudowny byl;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynka- na pewno masz gdzies niedaleko schornisko! skad jestes? Ja np. nigdy w zyciu nie bylam w schronisku, dopiero w marcu poszlam i wzielam kotka, tez bylam nastawiona na malucha ale teraz uwazam, ze podjelam najlepsza decyzje na świecie, te kotki to czesto jacys uciekinierzy z domu zabłąkani - sa nauczeni bycia w domu, a w schronisku zostaja wykastrowane, zbadane, odrobaczone itd.- pomagajac takiemu zwierzatku masz polowe pracy z glowy jezeli chodzi o szczepienia itd.- przemysl to. Do schroniska zawsze mozna podjechac z kims samochodem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z bloku
tylko ja nawet nie słyszałam o żadnym schronisku niedaleko mnie :( Ale wieszco.. u mojej babci w miejscowości rodzi się mnóstwo kociaczków które często później giną :( może przygarnę któregoś :) A jeszcze jedno pytanko.. jakbym wzięła takiego malucha to kiedy iść z nim na wykastrowanie/utylizację i kiedy jakieś szczepienia? no i czy dużo to kosztuje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z bloku
emiiiiiii ja pamiętam tak swojego psiaka :) tzn miałam go jak jeszcze mieszkałam w domu. później oddałam go rodzinie ale niestety już zdechł ze starości :( kochany był :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na utylizacje to moze z kotkiem nie idz :P no wlasnie jezeli chodzi o koszty to w sumie sporo- wykastrowanie zaleznie od miasta od 40zl do 100zl plus sczzepienia, odrobaczenie i odpchlenie- wszystko to trzeba bedzie zrobic jak przyjdziesz po raz pierwszy do weterynarza ze zwierzątkiem. Wykastrowac od razu go nie ebdziesz mogla- bodaj minimum pol roku musi miec kot albo nawet rok- jakos tak. No i utrzymanie kota wbrew pozorom tez nie jest super tanie- ja wydaje na swojego mniej wiecej 150zl miesiecznie z tym, ze nie karmie go karma z puszek itd. tylko miesem- kurczakiem, wołowina i rybami, plus sucha karma tylko, ze tez kupuje te drozszą. Plus żwirek dla kotka- moj kot niestety sika jak nienormalny :D 5 kg żwirku starcza mu na 10 dni, ale on po prostu uwielbia pić, pije kilka misek dziennie i pozniej sika jak szalony :P Dlatego na żwirek wydaje majatek ;) No i na poczatek wiadomo- bedziesz msuiala kupic kuwete, miseczki, smycz, szczotke itd, Moj kot nie tylko uwielbia wode do picia ale w ogole wode dlatego go kąpie bo nie ma histerii :) wiec ja kupuje jeszcze szampon, recznik itd. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaajaaa
blokowy kot raczej nie wychodzi z domu, wiec nie widze sensu sterylizacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajaaa- no ale wtedy czuje mniejszy zew natury jak jest wykastrowany i jest spokojniejszy :) choc zdarzaja sie wyjatki. Poza tym nie czuje potrzeby zaznaczania sowjego terenu itd. po kastacji. Wlasnie koty sie kastruje jak sa w domu! Jak wychodza to nie bo po co? kotki rozumiem ale kocury? nie ma to sensu wlasnie wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z bloku
no to nieźle masz - prawie jak z dzieckiem :) a napisz mi proszę gdzie trzymasz kuwetę i czy do picia dajesz mu wodę mineralną czy zwykłą przegotowaną? Hmmm ten Twój kotek to raj na ziemi ma z Tobą :) Ja niestety troszkę mniej funduszy będę na swojego miała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka z bloku
i właśnie.. bo ogólnie koty to czyściochy i chyba jak któryś ma konkretne opory to nie trzeba go zmuszać? tzn bo to też mnie zastanawia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×