na ktorym spotkaniu przytulanie i pocaunek

mam juz pare spotkan z ta sama osoba...ale jakos nie moge sie przelamac...jak to bylo u was?

brawa dla tej pani

U mnie skonczyly sie spotkania i on sie nie przelamal...:D A teraz juz chyba spotkan nie bedzie;)

na 1 sex na 2 ona zaprasza na kolacje (facet już wie czy jest dobra w łóżku, teraz czas sprawdzic jaka jest w kuchni) na 3 pocałunek (ale to już tylko nie wiadomo po co)

dla żabci ps. znacie jakieś dobre kremy na cellulit?

dla ciebie za wyrozumiałość a dla autori za to że nie rzuca się na faceta na pierwszysm spotkaniu (tak sobie myślę , ale czy dobrze to nie wiem;))

ej no nie zniese dlaczego co chwile ktoś na kafe pożycza sobie mój nick?

;) szybko mi odpisaliscie... no wlasnie nie rzucam sie na niego, tylko skromny calus w policzek, mam nadzieje ze to doceni w kazdym razie sam probuje sie przytulac, inicjuje - mam sie poddac?

te wredne podszywy wcale nie sa smieszne

ale żeby podszywali się pt"obciągam z połykiem-przegrałem życie" a oni go sobie tylko pożyczają ;)

te bosanoga' a czy ty przypadkiem wczoraj nie podszywałaś się pod ...........oj............?

prozaiczna jak sam inicjuje to poddawaj się a co ci szkodzi?

nie wiem - pomysli ze latwa jestem

ja kręciłam 3 miesiące i on NIC nie robił, wiesz jakie to było frustrujące?

a sama się wtydziłam wniosek: w takiej sytuacji nalezy pozbyć się wsydu lub faceta

zartowalam z ta latwa, w kazdym razie ktos wyzej ladnie napisal... liczy sie wyrobienie wiezi a potem mozna dzialac

i wogole mam blokade... bo bylam z poprzednim facetem 6 lat... minelo 7 mies od naszego rozstania...przez ten okres nie mialam nikogo, ciezko mi sie przyzwyczaic do nowego faceta - tutaj tkwi moj problem, i nie wiem jak sobie z tym dac rade...widac potrzebuje czasu

prozaiczna a ile kobiet jest 10 lat z męzem i co? i mają kochankow:) widac nie zakochałas się:) nie masz checi przytulania, bo do kogos kogo nie kochamy tak sie ma:)

zatem jesli nie zakochałas sie w slowie poezji, czułych esach, kwiatach, całownaiu rąk, oczu w 02, to znak, ze nie zakochasz sie w nim juz, chyba, ze w tym co obok niego, ale to juz nie miłosc, a pazerstwo:)

to moze sie jeszcze w nim zakocham co? swietny chlopak... i chcialabym...chyba zakochanie nie musi przyjsc od razu co?

zrozumiałam poznajesz kogos i mimo spotkan ani nie masz ochoty pocałowac, przytulic czemu? bo nic nie czujesz, ot czemu

a od razu można? ja chcę od razu...

tez mi sie tak wydaje... ze mozna kogos znac dlugo... i poczuc milosc po pewnym czasie, to co sie pisze...to pewnie cos w rodzaju zauroczenia

jeb zgodze sie, jelsi przez tyle lat wasze kontakty ogranczały sie na czesc co tam i koniec i wieki niewidzena i znowu czesc co tam. to ktoregos razu blizej sie poznajecie znacie swoje zycie, problemy i bach zakochanie:) ale nie w wypadku gdzie poznajceicie od kiecxki, ona zna jej zycie seksulane, jakie gwałty przeszła z mezem, ze go oczernia, ze widujecie sie ciagle mijaja lata i nic i sie zakochujesz w czym? w koncie tylko, bo tylko to sie zmieniło u niego:) reszta poztsala ta samas:)

a mnie moj pocalowal pierwszy raz po hmmm ze 2 miechy jaks ie spotykalismy ale dosyc rzadko i nieregularnie:P potem dopiero sie zaczelo...:):) no ale to wyniklo z bardzo sprzyjajacej okazji nie moglo byc innaczej:D jak w filmach romantycznych albo telenowelach brazylijskich hehe:D bosko:D