Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala chinka

z kazdej strony jestesmy atakowani ta cholerna miloscia!

Polecane posty

Gość mala chinka

kazda piosenka, wiekszosc filmow, problemow na forum - doslownie wszedzie ona jest! nie macie inych problemow? mam juz tego dosyc. zygac sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shit happens
olać to :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Usmiech traktorzysty
pierdol sie ups przepraszam uprawiaj milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala chinka
nie, nie sex. to swoja droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala chinka
nie wiem kto wymyslil bzdure ze zycie ma sens tylko dzieki milosci...moim zdaniem jest oa po prostu przereklamowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shit happens
of course...:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala chinka
a poza tym tak duzo o nei sie mowi ze osoby samotne zaczynaja sie po prostu zle czuc z powodu braku partnera. bo wszyscy mowia ze zycie w pojedynke nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala chinka
zgadzam sie z ja wygralam zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shit happens
miłość ma się w sobie, do rodziny, przyjaciół, ludzi, a bez tej do faceta można żyć:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przede wszystkim
to żeby na jakiś temat dyskutować to trzeba zdefiniować znaczenie tego dziwnego słowa miłość, ponieważ dla każdego ona oznacza co innego. To jest to samo co szczęście: dla jednego szczęściem będzie urodzenie dzieciaka, a dla innego zdobycie szczytu w Mont everest. Powiedzcie mi też jaką miłość macie na myśli, bowiem przybiera ona różne barwy. Najpiękniejsza jest miłość początkowa - czyli stan zakochania, a potem... no już różnie z tym bywa. Czy chodzi wam miłość w sensie fascynacji drugą osobą, tzw słodkim cierpieniem i tęsknotą, czy miłość w małżeństwie kiedy mąż kocha żonę, jest dla niego ważna, ale jest to już taka spokojna codzienna miłość bez jakichś wzlotów. Czym tak naprawdę jest miłość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala chinka
nie chodzi mi o milosc do rodziny, przyjaciol, mam juz dosyc tego wszystkiego. chyba przestane sluchac radia...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala chinka
milosc to cos od czego mdli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka ma racje. W samej miłości nie ma nic złego-wręcz przeciwnie. Ale wpółczesna kultura komercyjna przedstawia jej banalne wcielenia, marzenia wzięte z księzyca. Wystarczy obejżeć jeden odcinek dowolnego serialu. ON: spełnia kryteria pragmatyczne i romantyczne, ONA: tylko kryteria romantyczne. Przecież to filmy dla idiotek Durne pocieszyciele i bajeczki dla dorosłych. Z życiem mają tyle wspólnego co kreskówki dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie chinka
Jakby tego bylo malo, na sile wpieprzaja ci ten kit na forum. Co to mnie interesuje kto z kim i ile czasu. W cycki mnie to szczypie! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość jest jak sam człowiek
Może być piękna ale nie jest i nigdy nie będzie idealna. Zawsze jest jakieś "ale" które się mnoży z biegiem lat. Mózg ludzki przyzwyczaja się do drugiej osoby do tego stopnia że przestaje już dostrzegać jej niezwykłość. Staje się to czymś zwyczajnym, przewidywalnym, odkrytym wzdłuż i wszerz. Zostaje już tylko wspólna walka z codziennymi problemami. Nie zastanawia was czasem dlaczego filmy i bajki opisują zawsze tylko początek miłości ? Tak jakby tylko ten początek był najciekawszy i warty pokazania, a potem kończy się na zasadzie "i żyli długo i szczęśliwie" i nie wiemy co było dalej. Dla filmu już jest nieistotne co było dalej, bo "zajączek" jest już "złapany" i właściwie to nie ma dalej co opisywać. :O I jak się to ima do prawdziwego życia ? Prawdziwie życie przecież zawsze ma jakiś dalszy ciąg i raczej już chyba nie tak optymistyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anioleczek z pozeczek
zawsze namietnie ogladalam wszystkie romansidla. i bylam przekonana ze zwiazek wyglada wlasnie tak jak przedstawiaja go filmy(!) i myslalam ze takie zakochanie trwa wieczosc("i zyli dlugo i szczesliwie") i bardzo sie zawiadlam wchodzac w zwiazki. bo nie byly one tak rozowe i cukierkowe. bardzo sie zawiodlam... :( czemu nie pokazuja jak milosc wyglada naprawde, czemu ja idealizuja? na pewno niejedna dziewczyna sie zawiodla tak jak ja 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala chinka
do Ciebie nic, jestes spoko :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala chinka
tak mysle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×