jak nie stracic ukochanego?

nie dawno poznalam fajnego faceta zaczelismy sie spotykac .... wydaje mi sie ze mu na mnie zalezy dzwoni do mnie w srodku nocy bo chce uslyszec moj glos zaprasza mnie w fajne miejsca pisze slodkie smsy....Bardzo mi na nim zalezy boje sie jednak ze znowu nic mi nie wyjdzie tak jak to bywalo wczesniej... niewiem gdzie robilam blad moze za szybko pozwalalam aby cos z tego bylo? Moze powinnam udawac przed facetem ze mi nie zalezy ale boje sie ze wtedy go strace a chce aby tym razem bylo imaczej bo on jest poprostu fantastyczny..:):):)

hmm reasumujac to wychodzi na to ze zdradzasz swojego faceta z którym jestes już cztery lata, który sędza cały swój czas ze swoim przyjacielem, a poza tym facet przestał ci soe podobac, i spotykasz się juz z innym, o ile tamren 4 letni w ogóle itsnieje, oj niescisłosci, prowokacja za prowokacją, zdeycuduj sie na coś, ale cóż zycze Twórczej nocki moze jeszcze napiszesz ksiazke ze swoich postów, totalne since fiction z tego bedzie ja jakoś nie przepadam za fantastyką papa :p