czy to jest uzasadnienie?Uderzyłem moją kobiete

4 tazy w twarz bo mnie zdradziła z gościem którego znała 15b minut! Jej rodzinka nazywa mnie damskim bokserem..Czy słuszenie patrza na mnie jak na potwora? poniosło mnie.Powiedzcie który facet w takiej sytuacji by się nie powstrzymał?

Nie to nie jest uzasadnienie, nie należy się napierdalać. Znaczy ty masz problem z zazdrością i agresją.

ale ja wtakiej sytuacii też bym się nie opanował........a nie uwazam sie za sadyste

nawet nie śmieszna ta prowokacja :O

co w tym takiego nieprawdopodobnego takich palantow jak autor watku jest wielu

Ja nie mówię o sadyzmie tylko o tym że nie potrafisz panować nad sobą w pewnych sytuacjach. Nie należy się napierdalać, po to ludziom bozia mowę dała, żeby z tego korzystali.

Polała się krew ?

no ale proszę cię co ja miałem w takiej sytacji jej za mowę walnąć.... Słów brakowało......!!

\"4 tazy w twarz bo mnie zdradziła z gościem którego znała 15b minut!\" to właśnie, prowokacja, zresztą nie pierwsza chyba tego autora

Szkice węglem - ja bym tak postapił z chwastem

niestety tak wtedy przerwałem

nie miej wyrzutów sumienia Ze szmatą delikatnie nie można

a to suka. meskie i damskie kurwy sa wsrod nas. strzezcie sie, ludzie. boli mnie moje zalane drogim alkoholem dnia dzisiejszego serce, poniewaz mezczyzna, ktorego chyba pokochalam nie chce ze mna rozmawiac. nie jestem pijana, tylko lekko wstawiona, rozwiazal mi sie jezyk i poruszam wazne dla mnie sprawy. on robi uniki. bezuczuciowy ignorant. meska swinia. i po czyjej jestescie stonie, stronniczy forumowicze?

co za roznica czy kobieta czy facet? rownouprawnienie mamy! jesli juz prac po mordach, to prac rowno.

jezussss nie dobrze.....

najgorsze jst to,że ja mimo wszystko ją cały czas kocham! Wiem,że to chore al enie mam z kim o tym wszystkim pogadać. Gdybym ją nie kochał to pewnie bymnicnie zrobił nawet jejnie dotknął ale naprawde do niej dużo czułę i czuje dlatego mnie to tak wyprowadziło z równowagi dlatego ją uderzyłęm. Gdyby była mi obojetna bym olał i wyszedł

ześ ją tak wychlastał tak?Hęęęęę???

doprawdy rozbrajajace wzyznanie a historia jaka romantyczna.........hahahahhahaaaaa

ja tez bardzo chce pobic swojeg faceta. pare razy go skaleczylam. bronil sie, obezwladnil mnie, al nic mi nie zrobil. czyzby przyznawal mi racje? czul sie winny? gdyby nie, to by sie bronil...

znaczy rozumiem \"przeminęo z wiatrem\" w krzywym zwierciadle tak?O: żenada

\'\'Powiedzcie który facet w takiej sytuacji by się nie powstrzymał?\'\' Nie powstrzymał się słabeusz :o Facet z klasą by się tak nie ośmieszył.

czy klasa to bycie ozieblym emocjonalnie i/lub duszenie w sobie emocji?

Miałam kiedyś barzo podbna sytuacje moim facetem nawet o niej tu pisałam...Uwarzam,że nie możesz się usprawiedliwiac niezaleznie od tego co ci zrobiła Mnie facet pobił bo go zdradziłam...A ja potem jak idiotka do niego wrociłam bo sie kochalicsmy mimo wszytsko i pozniej znow mnie pobił ale już z innego bardziej absurdalnego powodu-Bo się spózniłam na jego urodziny:-)Odeszłam W niektórych poprostu jest jakaś agresja i usprawiedliwianie się z czyjej to byyło winy jest bezsensu

Mieć klase,to nie zachowywać się poniżej pewnych standardów. Nie widzę związku z uczuciami. Bycie uczciwym nie polega na tym,że się np. nie kradło gdy nie było okazji,prawda?

chyba nie mam klasy.bo ja bym sie tez nie opanował

o co do tego ma uczciwosc? chodzilo i uczuciowosc... niektorzy maja potrzebe wyladowania sie fizycznego, inni nie. jesli ja masz i tlumisz sobie, robisz wbrew sobie, to robisz zle. wole sie z kims pobic niz udawac, ze mnie cos jebie.

miłość

Klase ma się w każdej sytuacji,a nie tylko wtedy gdy to jest proste. Przemoc to język słabych ludzi.

nie ma uzasadnienia dla przemocy.nawet jakby ciez twoim wlasnym pjcem zdradzila nie masz prawa podnies reki

nie ma uzasadnienia dla przemocy