Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to jakis koszmar

to jest jakis koszmar

Polecane posty

Gość to jakis koszmar

Złamałam noge, no w sumie to pęknięte kolano, no ale noga cała w gipsie. Liczyłam na wsparcie mojego meża. Bo kurcze z niczym nie moge dać sobie rady. I nic nie poradze, ze co chwile proszę go o pomoc. Teraz oglądał film na dvd, od 10 minut mowie ze jestem glodna, w koncu sie wkurzyłam i sama zaczełam iść do kuchni. To zaczął sie wydzieraz, ze jak byłam sprawna to nie mialam zachcianek co 10 minut. Miałam tylko poprostu robiłam to wszystko sama, sama ubrałam majtki, przyniosłam sobie picie i tak dalej teraz tego sama nie zrobie, czy to znaczy ze mam siedzieć głodna az on skonczy oglądać film. Czuje sie bezradna i płacze. wkurzył mnie ten moj mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....ojio
co za glupek. ty mu wciaz uslugiwalas a jak zaniemoglas to on nie ruszy palcem by pomoc! Pozal sie boze MĄŻ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka z różą
tak to już jest, że jak sama nie obłużysz Jaśnie Pana męża to on sam tego nie zrobi....smutne, ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koc
mąż czy bezsilność ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakis koszmar
nie no w nocy wstawał noge poprawiał, ale wiecie mi trzeba w wielu rzeczach pomagac. Nie powiem sprząta obiad robi, kolacje i śniadanie też. Ale ja naprawde nie moge czekać na założenie gaci 15 minut bo mnie szlag trafia. O picie czy kanapke tez sie musze prosic. I ta scena, ze co 10 minut cos chce, jezuuuuu. Moze i sprzata i gotuje, ale zrobil mi wielka przykrosc trzaskajac drzwiami do lazienki ze raczylam prosic sie jedzenie. Powiedzialam ze jestem glodna, to chyba oczywiste ze chce kanapke. Otóz nie oczywiste, bo myslał ze chce obiad, a ryba sie nie rozmroziła, ale trudno zajmuje sie sobą sama. Pewnie przez to nie zdejma mi za 2 tygodnie gips, ale trudno mam go gdzies. Jak ja ciagle cos robie jest obrze,a jak ona ma ciagle cos robic to jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koc
a ile razy powiedziałaś mu dzisiaj " Kochanie jesteś wspaniały itd.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakis koszmar
o to ja mówie mu codziennie. Bo naprawde nie jest zly mąz. Z pracy odbiera, i tak dalej. Ale jesli chodzi o totalną opiekne daje ciala jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość należy zauważyć
a jak ty jego obsługiwałaś cały czas trwania waszego związku (rozumiem z tego co piszesz, ze skoro ty jestes uziemiona to on gotuje, przygotowuje wszystkie posiłki, sprząta - więc gdy nie miałaś złamanej nogi to wszystko robiłaś ty) to było ok? a teraz kilka tygodni nie może ci się "odwdzięczyć".. boshh a jakbyś była w ciąży i kilka mesięcy musiała leżeć to co? na pastwę losu by cię zostawił, leż i umieraj.. szook

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakis koszmar
Ja sie naprawde staram. Nawet staram sie ładnie wyglądać, umyłam głowie zrobiłam makijarz ubrałam sie jak człowiek, i staram sie nie wkurzac, ale to jest powiedzmy se szczrze choleryk i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koc
to jest człowiek nie maszyna , najłatwiej jest narzekać ! Podziękuj mu za jego opieke i zycze zdrówka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakis koszmar
no on umył mi głowie ale makijarz zrobilam sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość należy zauważyć
taa i poproś żeby cię wystawił na balkon, już nie będziesz mu przeszkadzać i zawracać głowy.. jakbym była w twojej sytuacji to zadzwoniłabym po swoją mamę (mój facet jej nie znosi).. heh.. za karę ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koc
to nie narzekaj chłopak się stara pamiętaj to tyyyyylko męszczyzna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakis koszmar
No dobra, ale kiedy ja wszystko robie to jest ok tak, ja to moge byc maszyna nie no rewelacja. 2 tygodnie ma znosić moje zachcianki, która bagatala potrzebane mi są do zycia, i co dupa. to nie jest poprostu fair i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakis koszmar
a czy ja mowie ze on sie nie stara. Nie mowie tak. Ale gdybyscie widzieli cyrk jaki mi zrobil o kanapkę, bo musiał włączyc pauze na filmie, no wybaczcie, i co zabawniejsze dalej nie oglada juz tego filmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koc
należy zauważyć - to było poniżej pasa !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafil swój na swego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koc
a ty zawsze robisz mu kanapke z uśmiechem na twarzy ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość należy zauważyć
poniżej pasa to jest zostawienie kobiety (którą rzekomo się kocha) samej sobie gdy ta samodzielnie nie może iść na siku!! czemu ty do mamy nie zadzwonisz?;) sorry, skoro film ważniejszy.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakis koszmar
e tam kicham go. Nie jest mi potrzebny, dam sobie rade sama. Bez gaci da sie zyc. Glowy myć nie musze, bo nigdzienie wychodze, i jeść bede w kuchni, dam rade. Poza tym i tak planowałam schudnąć. Ciekawe ile po zdjeciu gipsu musze odczekac by znów jezdzic rowerem i chodzic na aerobik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość należy zauważyć
jak ktoś jest zdrowy i sprawny to chyba nie ma żadnego problemu SAMEMU sobie zrobić kanapkę? mylę się?? dlaczego ona ma jemu robić kanapki? co za idiotyczne stereotypy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koc
kobiety jesteście straszne -mama tej broni nie wolno używać - awantura pewna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakis koszmar
hehehe, sikanie opanowałam:). Mamie mieszka na dole. ALe jest w pracy, brat tez mieszka na dole. Ale nie chce robic wstydu mezowie, wiec dam sobie rade sama. Bo mieszkamy wszyscy w jednym wielorodzinnym domu i jak poprosze rodzenstwo o pomoc, zaoogini sie sytuacja w domu, a po co mi to. Dam jakoś rade. Moze moj mąz sie opamięta z cyrkami. Ja sobie celowo kolana nie złamałam przeciez, a wierzcie mi mając gips od palców do pupy naprawde jest przekichane cos zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koc
to jakis koszmar- gratuluje roządnego podejścia -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakis koszmar
Nie ma czego gratulować. Przykre ze wogole musze myślec w ten sposób. A poza tym nie ma co liczyć, ze moje rodzenstwo tego ryku nie słyszało. Maja na tyle taktu ze sie nie wtrącają. Ale wiecie, ja jestem naprawde zaradna, do tego pracoholik i 5 minut nie siedze w miejscu a tu takie cos. Poczucie bezsilnosci jest strasznie. Moge kazac mu isc w diably, ale to mi bardzo utrudnia sprawe. Od razu zaczełam sobie myslec o tych wszystkich chorych którzy nie mogą się sobą zaopiekowac i przyrzekam sobie, że czesciej zwróce uwage, czy nie potrzebują poprostu pomocy bez proszenia. Bezsilność jest straszna!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakis koszmar
dobra ide łyknąc pyle przeciew bólowe i lece zrobic sobie obiad. Prosic sie nie bede bo teraz ogląda familiade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koc
bezsilność jest straszna i to cię drażni nie mąż !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypozycz wózek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsff
Jesteś pewna że z powodu nogi w gipsie potrzebujesz "totalnej opieki" (jak się wyraziłaś...) i to dokładie w momencie kiedy wyrażasz jakieś życzenie? Umrzesz jeśli kanapkę dostaniesz dziesięć minut później? Weź pod uwagę że z powodu stanu w jakim się znajdujesz jesteś na pewno bardziej rozdrażniona, poirytowana, może wciąż myślisz co być zrobiła gdyby... i stąd częściej nasz jakieś pragnienia, jakich normalnie byś nie miała. I możesz czuć że chcesz gratyfikacji za swoje cierpienia, np że mąż będzie ci nadskakiwał. A jemu jest też cieżko, zmienił się tryb życia, ty jesteś nie w humorze, on czuje się niedoceniany, jest na im presja (że ma rzucić wszelkie działania w momencie gdy chcesz kanapkę)... Spójrz na to w ten sposób. Zrób coś od siebie: porozmawiaj z nim, podziękuj że dba o ciebie. I nie wmawiaj sobie że "opieka" ma być "totalna" bo się wpędzisz w chorobę psychiczną (w psychiatryku pielęgniarka też nie jest na każde życzenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsff
a wogóle to zabawne ale chyba nierzadkie, że gdy się nudzi i gdy nie można robić nic innego to myśli o jedzeniu i o tym żeby ktoś coś dla nas robił wracają natrętnie ale natrętne myślenie to wina stanu psychicznego a nie osób trzecich, one nam nie stworzą lepszego samopoczucia, nie zachorują za nas (mogą tylko bardziej rozdrażnić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×