Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

CiekawJestem

PYTANIE DO KOBIET - jak na ulicy poprosic o numer telefonu?

Polecane posty

Gość igusia 27
Na pewno nie utrudniam nieśmiałym niczego .. zawsze jestem taktowna, delikatna i także ... nieśmiała ... :) porównywalny poziom powoduje, że nie czują się na gorszej pozycji ... wręcz przeciwnie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oapappa
Dla mnie takie zawieranie znajomości na ulicy jest totalnie nie do przyjęcia i dziwię się dziewczynom, które dały się poderwać w ten sposób, to musi być chyba wyraz krańcowej desperacji. Ja muszę coś o facecie wiedzieć, poznać w w normalnej sytacji, zobaczyc, jak funkcjonuje w jakiejś grupie, czegoś sie o nim wiedzieć. A facet, który chce poznać kobietę, moze to naprawdę zrobić subtelnie i inteligetnie zagająjąc najpierw rozmowę na tematy "o pogodzie" i w ten sposób nawiazując nic znajomości. Przecież to nie takie trudne, rozmowę mozna zaczać na każdy temat. Proszenie o telefon jest prostackie i pozbawione krzytyny polotu. Chciaż wymyśl jakiś powód ku temu. Ewentulanie daj jej swój już może. Jak będzie zainteresowoana to zadzwoni. I powiem ci jeszcze jedno: zdarzyło mi się, że ktoś mnie tak zaskoczył, czy podszedł, że dawałam ten telefon dokładnie po to, zeby spławić natychmiast gościa, jak miał czelność zadzwonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panasonic*
Ale facetowi niesmialemu jeszcze starcza na tyle odwagi, zeby podejsc i poprosic o nr telefonu, a juz nie ma na tyle odwagi, zeby zaczac rozmowe o pierdolach z nieznana kobieta. Zwlaszcza, jesli nie ma gadany. Poza tym, przeciez nawet, jesli facet podejdzie, zacznie rozmawiac, sypac komplementami, to wiadomo, ze w wiekszosci chodzi o jedno - zdobycie nr telefonu :D wiec po co utrudniac zycie, stresowac sie, itp. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panasonic*
Podobno kobiety lubia konkretnych facetow, ktorzy bez obijania w bawelne prosza o to, co chca :) A jestem niemal pewny, ze nie chcialabys uslyszec na dzien dobry od nieznanego faceta "ale masz piekne wlosy/usmiech/oczy", albo "jestes aniolem na ziemi", itp. Bo kobiety slysza to nieraz kilka razy dziennie i juz im sie niedobrze robi, jak slysza te same "formulki" poraz kolejny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panasonic- wyluzuj, ja twojej nieśmiałości nie wyleczę. Nie podchodzę na ulicy do mężczyzn, bo nie muszę, ot co...teraz to nawet jak i oni podchodzą to nici z numeru telefonu, od dłuższego czasu jestem zajęta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panasonic*
Nie chce, zebys leczyla moja niesmialosc I nigdzie nie napisalem, ze to kobieta ma podchodzic do faceta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki związek do cholery
która kobieta niby chce tworzyć związek z facetem który zaczepia ją na ulicy?? :O to chyba facetowi zależy, a starac sie powinien ten, komu bardziej zależy wiec niech zdobywa dziewczyne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panasonic*
" to chyba facetowi zależy..." a kobiecie nie zalezy? Moze kobiety potrafia byc same przez cale zycie? Zyc bez zwiazku, bez milosci...? "a starac sie powinien ten, komu bardziej zależy wiec niech zdobywa dziewczyne " aha, czyli wynika, ze facetowi ma bardziej zalezec, a kobiecie mniej, lub moze w ogole? To on ma nadskakiwac, ma sie ciagle starac, ma mu zalezec, a kobieta jest tylko od czerpania korzysci? lol Juz teraz wiem, skad sie biora te topiki "facet przestal sie o mnie starac". Co w tym dziwnego? Kazdemu sie wreszcie znudzi, predzej czy pozniej. Zwlaszcza, jesli nie widac zaangazowania ze strony kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki związek do cholery
zanim facet zdobędzie kobietę to tak, on musi się bardziej starać!! właśnie po to, żeby ją zdobyć!!! w końcu to on jest inicjatorem, on podrywa ją (nie ona jego) i to on musi przekonać kobietę że jest warty jej zaangażowania - chyba że sytuacja jest odwrotna, że to facet wpadnie w oko babce. natomiast gdy już stworzą regularny związek, to starać oczywiście muszą sie obie strony po równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz na przykład zrobić w ten sposób . Powiedzmy, że już ją zobaczyłeś. Jest \"ładna, zgrabna, sympatyczna, porusza się z wdziękiem, ma w sobie to coś , czyli wygląda jak twoja przyszła dziewczyna.Zastanów się, jak chciałbyś zacząć waszą znajomość . Wariant pierwszy - \"gdzie ja jestem?\"; Skuteczność: Wysoka Przepraszam, gdzie znajduje się najbliższy przystanek14. Przepraszam, czy nie wie pani, gdzie możnatu kupić lody? Przepraszam, jak dojść do Skierniewickiej? Przepraszam, czy nie widziała pani takiego małego, białego foksteriera? Przepraszam, która teraz może być godzina? Tekst pytania jest nie ważny, liczy się natomiast ton i wyraz twarzy zagubionego chomika (uwaga: masz wyglądać na zagubionego, lub nawet na zdezorientowanego, ale tylko tymczasowo, a nie na człowieka, który nigdy nie wie,gdzie jest). Podczas pytania patrzysz się nieśmiało w oczy i uważnie słuchasz odpowiedzi. Potem opowiadasz chwilę o swoim problemie, bawisz ją i coraz bardziej zaciekawiasz, wciągasz do dyskusji... i już jest twoja.:classic_cool::D Oto przykład: Przepraszam, czy nie orientuje się pani, gdzie tu najbliżej można kupić ciastka? Ciastka... może spróbuje pan pójść do Rejtana, potem w prawo... Dziękuje, jeszcze tylko potrzebuję jakiejś dobrej kawy, idę właśnie na przyjęcie do mojej ciotki, to w sumie dobra kobieta, tylko ma... (itd., itd., snujesz jakieś rewelacje o twojej trochę zwariowanej ciotce, stoicie, rozmawiacie, aż w końcu...) Ojej, nie wiedziałem, że już jest tak póżno! Szkoda... Teraz najważniejszy moment - ona podejmuje decyzje. Jeśli powie \"do widzenia\" i szybko odejdzie, miałeś pecha. Jeśli jednak będzie jej przykro,mówisz, że wiesz,że to nieco dziwne poznawać kogoś na ulicy, i że nigdy jeszcze tego nie robiłeś, ale zrobiła na tobie tak duże wrażenie, i czy mógłbyś do niej zadzwonić. Ona daje ci swój numer telefonu, a ty oddalasz się cały w skowronkach .Powodzenia .:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje spostrzeżenie jest takie, że póki kobieta, jako interesująca, ponętna, pełna wdzięku, a przede wszystkim młoda jest górą - ale do pewnego momentu (wieku), później to się odwraca - znaczy się, jeżeli jest samotna i ktoś zagai rozmowę to nie jest tak wybredna jak była wcześniej. Generalnie panasonic ma racje - ciężko przeciętnemu facetowi jest podejść i na tyle zainteresować kobietę aby dała mu swój nr tel. - to dla niego nie lada wyzwanie, przy którym cholernie stresujące. Do tego wszystkiego dochodzi wygląd kolesia, bo nawet iż nie jest tak super przystojny, a ma interesującą osobowość to ma znikome szanse na osiągnięcie celu, w danym momencie, a kobieta często nie da mu szans. Pyzatym jeden na milion - dobry przykład ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje spostrzeżenie jest takie, że póki kobieta, jako interesująca, ponętna, pełna wdzięku, a przede wszystkim młoda jest górą - ale do pewnego momentu (wieku), później to się odwraca - znaczy się, jeżeli jest samotna i ktoś zagai rozmowę to nie jest tak wybredna jak była wcześniej. Generalnie panasonic ma racje - ciężko przeciętnemu facetowi jest podejść i na tyle zainteresować kobietę aby dała mu swój nr tel. - to dla niego nie lada wyzwanie, przy którym cholernie stresujące. Do tego wszystkiego dochodzi wygląd kolesia, bo nawet iż nie jest tak super przystojny, a ma interesującą osobowość to ma znikome szanse na osiągnięcie celu, w danym momencie, a kobieta często nie da mu szans. Pyzatym jeden na milion - dobry przykład ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusia 27
hmm ... Myślisz, że trudno to przychodzi facetom? To może i lepiej, bo inaczej miałybyśmy .. eh bez przesady .. Mnie w cieplejsze dni zaczepia średnio czterech facetów dziennie :O (nie prowadzę statystyk, nie czepiać się ;)) A bywa i gorzej ... bywa to bardzo uciążliwe ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igusia 27 -----> a nie zastanawiałaś się kiedyś nad tym, że któryś facet spotkany na ulicy, który uśmiechnął się do Ciebie, a nie starczyło mu odwagi aby podejść i zgadać - to był WŁAŚNIE TEN...??? - oczywiście to sytuacja czysto hipotetyczna. Pyzatym ja nie myślę pod kątem, czy to trudno przychodzi facetom, ja to wiem - oczywiście co do reguły i wyjątek sie znajdzie. Co do tego zaczepiania, kiedyś zacznie Ci tego brakować, jak już przestaną Ciebie zaczepiać - ale wspomnienia pozostaną... Generalnie powiem (napiszę) jedno, że kiedyś było łatwiej podejść do kobiety i porozmawiać, nie było złych intencji od obojga osób, a teraz to tylko nachodzi pytanie - świr, zboczeniec albo jeszcze co innego. oapappa ------> mam pytanie, skoro uważasz za poznawanie osób na ulicy nie do przyjęcia, to jakie miejsce to może być aby mógł to zrobić subtelnie i inteligentnie - bo mi na myśl przychodzą miejsca typu: uczelnia, okolice Twojego miejsca zamieszkania.... - czyli osoby, które znasz od dawna? - zadałem takie pytanie bo z Twojej wypowiedzi wychodzi sprzeczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusia 27
Ogólnie nie mam nic przeciwko, tylko czasem jest to uciążliwe ... Wręcz przeciwnie czuje się "rasową kobietą", a w związku z tym lubię być adorowana, tylko czasem ten nadmiar ... :O Jednak nawet wtedy nie okazuje tego sobą .. Jestem miła, jak tylko potrafię ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że czujesz się \"rasową kobietą\" ale za rasowymi facetami to przepadasz??? ;) Poza tym mam pytanko, a jak zacząć rozmowę z osobą, którą chwialibyśmy poznać, ale ona nie jest sama, znaczy się np.: z koleżankami?? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igusia 27 -> nasuwa mi się kolejne pytanie, a mianowicie jak reagujesz na młodszego od siebie, oczywiście nie jakoś skrajnie - przypuszczalnie masz 27 wiosen, a niech on ma np.: 23 - 25??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusia 27
Faktycznie w grupie, to zdecydowanie rzadziej się zdarza ... Pewnie też dlatego, że przeważnie jestem z chłopakami .. NA Twoje drugie pytanie: owszem podrywają mnie w różnym wieku .. mlodsi też ... ;) Pamiętam jak dziś zresztą, jak chłopak, podchodząc do mnie rzucił jednym tchem: ja mam więcej lat, niż wyglądam .. Nie powiem rozbroił mnie tym ... ;) he, he ... Dopiero po tym rzucił cześć. Faktycznie wyglądał na sporo młodszego, a młodszy był tylko.... 4 lata .. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusia 27
Zatem dla młodszych staram się być jeszcze delikatniejsza .. Ot domyślam się, że im jest trudniej jeszcze .. No i nawet jeśli nic z tego, to nie chce ich zniechęcać do dalszych prób ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozbawiłaś mnie ;) Ale nie odpowiedziałaś na pytanie jak to zrobić, kiedy przy osobie (obiekcie zainteresowania) jest więcej osób, a my byśmy chcieli podejść?? Chodzi mi o 2 aspekty, kiedy są wokół np.: Ciebie są dziewczyny i chłopaki. Nie muszą to być przykłady wzięte z życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimek
igusia jaka specjalistka... a co do tematu, to jednak zaproszenie na kawę po krotkiej rozmowie (ktoś juz tu jakis scenariusz podał) jest najlepszym rozwiązaniem. albo sam jej daj numer. jak zrobisz dobre wrazenie, a jesli sie o to postarasz to zrobisz, to zadzwoni : ) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pseudonimek -----> tylko teraz rozmowa jest o tym, jak zagadać kiedy nie jest sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up......................
ja to czasem nawet chodze po mieście w nadziei , że kogos poznam (że ktoś np poprosi o moj nr telefonu) bo jestem spragniona nowych znajomości, ale zawsze nici :( tylko patrzą na mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkakak
Igusia, sorry, ale nie pochlebiaj swojej urodzie, to kwestia chcicy w oczach raczej. Fakt, że faceci lecą do ciebie jak muchy do miodu nie ma nic wspólnego z twoimi walorami estetycznymi, ale z ZAPROSZENIEM które wysyłasz. Zapraszasz, wabisz, obiecujesz. Jesteś chodzącą obietnicą erotyczną. Rozsiewasz wokól siebie woń suki w rui. Tyle moja panni. Do pięknych kobiet mężczyźnie nie mają odwago podejść. Slinią się natomiast do małych kurewek w wulgarnym krótkim mini. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skuweczkaaa
no piszcie piszcie,;) bo ja też jestem ciekawa czemu ten facet, który dostał kiedyś ode mnie numer komórki tak mi napsuł zycie, ze musialam ten numer niebawem zmienić...:o piszcie więc;)🖐️ ps.wódkę autorowi za pytanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skuweczkaaa
halo...:(🖐️ ja mówię....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×