Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii

mam dola!

Polecane posty

Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii

jest mi tak okropnie ze nie wiem co mam robic kompletnie sie pogubilam i chyba potrzebuje z kims pogadc zeby ktos z boku spojzal na ta cala sprawe ale nie mam kompletnie z kim nie chce gadac z mama kolezankami bo one zawsze beda po mojej stronie i juz wiem co powiedza a to juz nie pomaga nie wiemw koncu po ktorej stronie lezy wina po mojej czy po jego chyba za duzo probuje na niego zrzucic ale to chyba moje winy jes tu najwiecxej tylko ze ja juz nie umiem inaczej...dlaczego jak sie dwie osoby kochaja to mimo wszystko sie kloca i to tak banalnie o pierdoly o nic kompletnie ja juz naet nie umiem z nim gadac normalnie drazni mnie jego towarzystwo jestem wredna itd nie wiem co ja mam zrobic jak to zmienic...bylabym wdzieczna jakby ktos mogl mi pomoc cos napisac starac zrozumiec chociaz pewnie wiekszosci bedzie to obojetne albo nawet glupie mimo wszystko darujcie sobie glupie uwagi...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
tak naprawde to jest dluga i zakrecona sprawa jakbym miala ci to wszystko od poczatku tlumaczyc to do rana bysmy gadaly ale o co chodzi ostatnio wlasnie o to ze wiecznie sie kloce z chlopakiem naprawde to juz sie zrobilo tak okropne po 2 latach zeby takie cos bylo kocham go chce z nim byc ale ja chyba nie potrafie...ale tez nie potrafie tego zakonczyc nie chce nie wiem ...jak siedze sama i mysle o nim to chce mi sie do niego juz sie nie moge doczekac chce go przytulic ale jak tylko przyjdzie to odrazu wszystko odchodzi zaczynam byc wredna jakas zla krzycze na niego nie potrafie z nim rozmawiac i z tego jest nastepna klotnia i tak w kolko i codziennie gadamu ot ym ze czemu tak jest ze tak nie moze byc ale co z tego jak na nasetepny dzien jest to samo znowu te klotnie i ja juz nie potrafie znim gadac zamylkam sie przed nim coraz bardziej i bardziej...chcialabym zeby bylo jak na poczatku zebym czula to ze on mnie kocha zeby mi to okazywal ale mi teraz tyle brakuje a zwlasz cza go przez te klotnie jestesmy coraz dalej od siebie wiem ze on tez juz sie zamuka przedemna ze boi sie kazdego spotkania bo to moze zakonczyc sie klotnia ja naprawde nie wiem co robic i czepiam sie go o nic ja codziennie sobie powtarzam ze nie moge taka byc ze musze cos zmienic i nic to nie daje bo dalej jest to samo ja juz kompletnie nie wiem co z tym zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
i denerwuje mnie to ze musze przystosowywac sie do jego zycia i do tego kiedy on ma ochote czy czas sie spotkac to sie soptykamy a jak nie to nie ale on pracuje a ja nie i ja mam wiecej tego czasu i zalatwiam wszystkie sprawy np wtedy kiedy on jest w pracy a potem czekam na niego i denerwuje mnie to ze on nie moze albo jest zmeczony wiem ze to powiennam rozumiec i rozumiem ale czasem wydaje mi sie ze on to wykozystuje i nie potrafi zrozumiec ze ja bym z nim chciala jak najwiecej byc ze mi go prakuje itd czasem mi sie wydaja jakby mu to bylo obojetne czy jest ze mna czy z kolega czy sam czy sie zobaczymy czy nie nie wiem moze on juz bardziej dorosle do tego podchodzi nie przejmuje sie tym ze np dzis sie nie zobaczymy no to trudno no takie zycie za to juro bedziemy razem caly dzien a ja sie denerwuje o to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnoonieeee
dziewczyno ale jestes ciezka :o ja sie dziwie ze on jeszcze z Toba jest :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnoonieeee
mi sie wydaje ze Ty go nie kochasz.. kochasz sie na nim wyzywac... gdy go niema tesknisz ale nie za nim a za tym zeby sie wyladowac- na nim.. no bo jak to inaczej nazwac :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
nie to chciala uslyszec wiesz co nie da sie tak wszystkiego opisac w kilku zdaniach zeby to zrozumiec dlatego tez tak myslam ze nikt niesety nie zrozumie i szczerze mowic spodziewalam sie takich reakcji ale myslam ze moze ktos sprobuje sie postawic w mojej sytuacji i cos poradzic nawet jesli to on ma racje bo wiem sama ze ma i to w wiekszosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
nie wiem ale jeszcze pol roku temu bylo inaczej (bo to gdzies tyle juz trwa) i wiem ze nie potrafie jakos teraz sobie wyobrazic zycia bez niego i zerwac i sie ani go juz nie meczyc bo probowalam i nie moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnoonieeee
bo sie przyzwyczailas... trudno zerwac zwiazek kiedy ma sie tyle pieknych wspolnych chwil za soba.. dochodzi przyzwyczajenie.... na podstawie tego co napisalas ja nie widze zadnej milosci z Twojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
wiesz co wlasnie boje sie ze masz racje ze to tylo przyzeyczajenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnoonieeee
no to marnujesz sobie zycie i jemu....... zakoncz ten zwiazek, zachowajcie dobre wspomnienia, cos sie wypalilo.. przyzwyczajenie z czasem przejdzie.... kazde z was ma jeszcze szanse byc szczesliwym a tak blokujesz to szczescie sobie i jemu... on pocierpi ale mu przejdzie jak spotka kogos kto go pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
ze nie potrafie zrezygnowac z tego wszystkiego bo bylo mi dobrze z nim w sumie jest jak sa dni spokojne bez klotni bywa naprawde milo a moze ja nie doroslam jeszcze do niektorych spraw i moze z czasem to zrozumiem tylko ze moze byc za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnoonieeee
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
to jest naprwade fajny chlopka i mialabym z nim dobrze i chcialabym z nim ulozyc zycie i nie chce zeby to sie rozlecialo... niedlugo wyjezdzam na pare miesiecy i nie bede miala z nim zadnego kontaktu moze przez ten czs duzo zrozumiem dotrze to do mnie i moze bede potrafila cos zmienic moze dorosne ...tak sobie mysle ze to moze duzo pomoc tylko czy my wytrzymamay razem do tego wyjazdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
19 on 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
boze tobie tak to wszystko latwo mowiec tez bym tak chcila...powiedz mi czy ty bylas keiedys z chlopkaiem tak dlugo a potem sie rozstaliscie...ja naprawde nie potrafie sobie tego wyobrazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnoonieeee
oo i bardzo dobrze ze wyjezdzasz... wlasnie malam napisac ze takie rozstanie przydaloby sie wam... przekonasz sie czy to co czujecie do siebie to milosc.. dlugie rozstania ogolnie niezbyt dobrze wplywaja na zwiazki, ale w tym przypadku... jesli przetrwacie taka probe to bedziesz wiedziala na czym stoisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
wiesz juz raz sie rozstalismy trwalo to 3 tygodnie a ja nie moglam sobie poradzic tylko ze wtdy bylam tu na miejscu a teraz wyjezdzam bardzi=o daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnoonieeee
jestem z chlopakiem 5 lat... mielismy kryzysy... ok pol roku to byla hustawka.... ciagle plakalam bylam nieszczesliwa... ale to z jego strony zachowanie bylo podobne do Twojego... rozstawalismy sie.. jednak on zawsze twierdzil ze mnie kocha, tylko cos w nim peklo nie wie dlaczego..... to bylo straszne miotalismy sie ze swoimi uczuciami, on plakal ja plakalam.. do tej pory nie wiemy dlaczego tak bylo.... przetrwalismy jednak i jestesmy bardzo szczesliwi :) jednak miedzy nami uczucia byly zawsze bardzo wyraziste, czesto tez wybuchowe wiedzielismy ze nie mozemy zyc osobno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnoonieeee
gdzie wyjezdzasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
no u mnie to trwa juz ponad pol roku jestem mysli ze ten wyjazd cos pomoze ze przedwe szystkim ja dorosne zaczne inaczej patrzec na to wszystko moze ja za powaznie do wszystkiego podchodze za bardzo sie wszystkim przejmuje...jestem mysli ze i u nas to wszystko w koncu sie ulozy...u nas juz brakuje tego uczucia juz tego nie widac tzn jak jest dobrze to nie narzekam na nic bo jest naprawde cudownie ale jak sa klotnie to sama siebie nie poznaje...;/ a ty ile masz lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnoonieeee
mam 24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
do holandii i jeszcze nie wiem na ile ale napewno na 3 miesiace pewnie dluzej zostane ale to sie okaze z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnoonieeee
ale kiedy zaczelismy sie spotykac mialam 19 a on 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
to jest wszystko takie poplatane dlaczego ja sie tak zachowuje chociaz mowie sobie codziennie ze tak nie moze byc ja tego nie chce a jednak jest to silniejsze odemnie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
ja mialam nieskonczone 17 i wydaje mi sie ze doroslej sie wtedy zachowywalam niz teraz i inaczej to tego podchodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnoonieeee
nie wiem.. nie znam Cie... mojego chlopaka znam i tez nie rozumialam jego zachowania :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sMuTnO mIiiiiiiiiii
wiesz nwet myslam zeby wybrac sie do psychologa pogadac zobaczyc co powie co daoradzi moze to by byl dobry pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×