Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość violik

INTERNETOWA MIŁOŚĆ

Polecane posty

Gość violik

czy wg istnieje milosc przez internet? czy mozna sie zakochac w kims kogo sie nigdy nie wiedzialo na oczy i czy wogole mona poznac milosc za pomoca np czatu czy gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violik
a jezeli pisze sie z kims przez dlugi czas i jezeli te osoby nigdy sie nie widzialy to czy moze zaistniec pomiedzy nimi jakies uczucie _milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, można ale można się też nieźle naciąć i zmarnować czas dla jakiegoś dupka, chociaż kilka moich koleżanek sobie w ten sposób ułożyło życie no cóż loteria kogo się trafi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p.s.- ja już nie próbuję nawiązywać takich znajomości bo większosć internetowych facetów to tchórze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipoteza...
ty violik jakas pierdolnieta jestes, zakladasz tysiac tematow:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna sie zauroczyc w osobie przez internet...a potem ja spotkac i szybko sie od-uroczyc. albo odwrotnie. ja swojego partnera poznalam przez internet. ale zaczelam sie nim interesowac dopiero po pierwszym prawdziwym spotkaniu, bo przez internet mnie wcale nie interesowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violik
no prawda prawda ja to raczej nie spotykam sie tak z osobami z czata ale kiedys bylam z chlopakiem ktorego poznalam poprzez zle wybrany nr tel:) kto mial moze podobny przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violik
ty hipoteza jak ci sie cos nie podoba to sie poprostu nie odzywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violik
oj cos dretwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co zrobić jeżeli ta druga połowa poznana przez internet mieszka wiele km od ciebie? ... Ja właśnie przeżywam taką miłość. To jest cudowne i zarazem bardzo bolesne. Dzieli nas 300km ale obydwoje czujemy, że jesteśmy po prostu stworzeni dla siebie. Lecz bardzo często łzy napływają nam do oczu jak pomyślimy sobie o tym, że dopiero za rok będziemy mogli być razem (w sensie fizycznym) ... Jak myślicie jakie są nasze szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozliwe
Ale dla mnie to abstrakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk girl
a ja mysle ze sa bardzo duze szanse jezeli sie kogos bardzo kocha i chce z nim byc,ja mialam tak dzielilo nas rowniez sporo km chyba nawet ponad 300 i w tej chwili planujemy slub ktory ma sie odbyc 20.06.2009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W widzieliscie sie chociaz? I wogole macie perspektywy na to by moc ukladac wspolne plany czy to bycie razem sprowadza sie do paru dni bycia razem i tyle? Jesli istnieja perspektywy byscie mogli ulozyc sobie zycie razem to jakas szansa jest. Ale ogolnie do internetowych zwiazkow podchodze sceptycznie. rowniez miedzy innymi dlatego, ze sama kiedys bardzo sie przejechalam na takiej znajomosci. Tez niby bylismy sobie przeznaczeni (o czym on mnie goraco zapewnial i ja tez w o wierzylam) a on okazal sie zwyklem chamem ktoremu chodzilo jednie o to by mnie wykorzystac. Z perspektywy czasu widze, ze to bylo zakochanie sie w wyobrazeniu a nie w czlowieku. Bo prawdziwa milosc wedlug mnie polega na kochaniu i akceptowaniu siebie mimo wad. A zeby kochac sie i akceptowac trzeba najpierw dobrze sie poznac zyjac ze soba. Nie poznsasz przeciez dobrze drugiego czlowieka kontaktujac sie z nim jedynie przez ekran czy kamerke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk girl
Wiadomo ze sie nie pozna ale jesli ktos jest szczery i zakocha sie a potem pokocha kogos to mozna byc w przyszlosci szczesliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk girl
no niestety nie ale mozna postawic na jedna karte i sie rowniez zakochac a mozna sie odrazu wycofac i byc nie ufnym wobec takich internetowych znajomosci.Ja zaryzykowalam i sie oplacilo a wlasciwie oboje zaryzykowalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za miłe słowa ... Uk girl moje gratulacje!!! życzę wam aby wasze szczęście i ogromna miłość (która zniosła na pewno bardzo wiele) nigdy was nie opuszczała i pogłębiała się z każdym kolejnym wschodem słońca ;) ... Dzięki takim słowom wiem, że nam też się uda (bo prawdę mówiąc to zależy tylko od naszej wiary w siebie). Więc ludzie nie brońcie się przez jakimikolwiek uczuciami, nawet tymi przez internet, bo wszystko jest możliwe, a próbować zawsze warto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość newra
Właściwie to ja mam takie wrażenie że przechodzę taką swoją małą, internetową miłość. Poznaliśmy się w grze internetowej, przez przypadek ponad rok temu. Zaczęło się od mojej wielkiej ironizacji, symulowania dziecka nieświadomego czym jest internet oraz jego zabawnej wypowiedzi na temat marynarzy : D. Rozmawialiśmy, i rozmawialiśmy i nadal rozmawiamy. Tylko że Nasze tematy od pierwszej już rozmowy były strasznie pobieżne, okazało się że mamy wiele wspólnych zainteresowań oraz bardzo podobne poglądy polityczne. Nie powiem że jest jakimś moim wielkim przyjacielem bo stosuję zasadę ograniczonego zaufania. Nie mogę powiedzieć że go kocham, że kurcze nie umawiam się z innymi bo o Nim myślę. Uważam że doputy się nie poznamy to do tego czasu nie ma o tym mowy. A czy się kiedyś poznamy to o tym już troszkę zadecyduje los. Nie jest dla mnie to też osoba nie ważna. Rozmawiamy codziennie o wszystkim chociaż w granicach rozsądku. Miłość istnieje ale raczej tylko po zapoznaniu się. Nie chcę się łudzić, powiedzieć że kocham by stracić kolegę? przez własną? internetową głupotę. : D Pozdrawiam newra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdusiaa22
kasiasz1990 doskonale Cie rozumiem!!! moja historia jest tak niesamowicie nieprawdopodobna, ze mi az samej trudno w nia uwierzyc! w sierpniu zeszlego roku poznalam faceta, przez internet... na poczatku nie traktowalam tego powaznie, po prostu rozmawialismy i tyle (choc musze sie przyznac, ze od samego poczatku piszac z Nim czulam cos dziwnego)... nasza internetowa znajomosc trwa do dzisiaj... w tyg. piszemy do siebie, a weekendy godzinami rozmawiamy na skype... wiele osob uwaza to za dziecinade, ale ja naprawde czuje, ze to jest facet, z ktorym chcialabym byc... zalezy mi na Nim naprawde!!! wiem, ze Jemu na mnie tez. problem polga na tym, ze On mieszka w Stanach a na stale do Polski (na szczescie pochodzi z tego samego miasta) wroci dopiero za pol roku... boje sie, czy wytrwamy ta probe, boje sie ze czas moze moze cos zepsuc... ale wierze gleboko, ze nam sie uda!!! jestem tego prawie pewna!!! czekam cierpliwie bo wiem, ze warto!!!a On ciagle mnie utwierdza w tym przekonaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa.
Internetowa miłość.. to coś cudownego. *_* nie przespane noce, rozmowy trwające godziny, czas który nie miał dla nas znaczenia płyną nieubłaganie, i nadal tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak was czytam to na prawdę jestem skora do tego by w to uwierzyć z tym ze, to nie jest regułą. Jest wielu pacanów którym zależy tylko i wyłącznie na seksi lub n pieniądzach. Nigdy nie wiesz an kogo trafisz, jak z kimś pisze i dochodzi do spotkania to tak jak by zaczynać wszystko na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze jest mozliwe
ja sie tak zakochalam , spotkalismy sie potem byl slub teraz mamy synka i drugie w drodze. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czupi...
to tylko zabawa w miłość, zauroczenie literkami, ale... no cóż miło jest spędzać z kimś takim czas, ale trzeba pamiętać, że kiedyś będzie koniec, a wtedy .....ból jest taki sam jak w realu, choć miała to być tylko internetowa miłość.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jghjhjhjh
"on okazal sie zwyklem chamem ktoremu chodzilo jednie o to by mnie wykorzystac." Jak wykorzystać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość souris
A ja przeżyłam swoje cudowne i piękne zauroczenie. Poznaliśmy się przypadkiem, na Skypie. Szukałam osoby z UK, z którą mogłabym porozmawiać- moja korepetytorka twierdziła, że mam barierę językową i powinnam poćwiczyć znajomość języka w praktycznych, codziennych sytuacjach. Efekt- 3 lata znajomości , z czasem przyjaźni, mój angielski oczywiście miał się coraz lepiej. Aż w końcu uświadomiłam sobie, że nie wyobrażam sobie wieczoru bez rozmowy z Robem, bez podzielenia się z nim moimi refleksjami czy przeżyciami z bieżącego dnia. Może i wyobrażałam sobie, jak to cudownie byłoby się spotkać w realnym świecie, tak naprawdę,ale zdawałam sobie sprawe, że z powodu dzielącej nas odległości jest to raczej nierealne. Aż tu nagle zaczęła się Wielka Fala Emigracji Polaków do Wielkiej Brytanii w 2004 r i kuzyn potrzebował pomocy przy opiece nad dzieckiem na okres kilku miesięcy. Podekscytowana zalogowałam się na MSN, aby tą wiadomością podzielić się z Robem, i jakież było nasze zdziwienie, kiedy okazało się że mój kuzyn i mój internetowy przyjaciel mieszkają w tym samym mieście, i to w dodatku dwie ulice dalej od siebie..... Oczywiście spotkaliśmy się już następnego dnia po moim przylocie do UK, nigdy nie zapomnę emocji jakie i wówczas towarzyszyły... Spotykaliśmy się ok. 6 miesięcy, był to jeden z najpiękniejszych okresów w moim życiu i chociaż do końca wypierałam się, że to przecież nie jest miłość,to jednak możliwość poznania tego człowieka wiele dla mnie znaczyła. Do dziś wracam do tej historii z pewnym sentymentem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×