Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Helunia

Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

Polecane posty

Gość siedze i płacze
Dziewczynki kochane pamiętacie mnie jeszcze????????:):):) Jesli są tu jeszcze te ,z którymi rozmawiałam :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nikogo upupup
upupupupupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam tęskniące :) Oj dawno mnie tutaj nie było... prawie 6 miesięcy... Trochę się pozmieniało. A co u was? Nie miałam czasu przejrzeć postów, choć niewiele jest ich ostatnio... co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas róznie, etraz czekamy na majówke, żeby spędzć ze sobą troche więcej czasu. poza tym studia i studia, i jeszcze robię prawo jazdy:) i wiosna wreszcie przyszła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki juz od dwoch tygodni jestem słomianą wdową oczywiscie zaproszenie na wyjazd do Francji dostałam, i co jakis czas mowi o tym przyjezdzie do Niego im dłuzej go nie ma tym bardziej źle to znoszę......tęsknie okropnie, nie chciałąm wracac na forum bo czasem gdy czytam wypowiedzi to robi sie strasznie smutno....ale wrocilam i mysle ze dam rade.... do wakacji zostalo naprawde niewiele, bede miala duzo wolnego wiec pojade do niego i sami bedziemy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaT.19
a mój misio wraca już za 3 dni i powie mi - już nigdzie się nie ruszam bez Ciebie kotku :):):):):): i życzę Wam dziewczynki, abyście jak najszybciej doczekały się tego momentu:) pozdrawiam Was serdecznie kochane:*:*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! a ja właśnie smutna trochę jestem, bo Kochanie odjechało przed chwilą po 10 dniach razem. ale w piatek znów sie widzimy. i po majówce, etraz sesja coraz bliżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupuppuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo--- dawno mnie tu nie było a tu takie puchy... ktoś mnie jeszcze tu pamięta?? u mnie ok.. tzn.. smutno.. tyle spraw na glowie.. mój dopiero w sierpniu przyjedzie ale za to na cały miesiąc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej anek pamietam cioebie bardzo dobrze, czesto tu zagladam ale ze wzgledu ze nie jestem juz az taka slomiana wdowa to nic nie pisze, u mnie nic ciekawego, ja sie z moim nie widziałam juz od 11 dni, ciagle cos nam przeszkadza, wypada. POza tym to dobrze, powoi robimy przygotowania do wesela i tak to czas mija,a co u Was dziewczyny? piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my myslimy o jakims wyjeżdzie do pracy do Anglii na wakacje, ale nie mamy tam nikogo znajomego, kto by nam pomógł na starcie. poza tym zbliża się sesja a ja robię prawko, na razie mam termin teorii, ciekawe kiedy dadzą mi praktykę. a między nami różnie, ale raczej dobrze. tylko tęskni mi się już za Nim, chociaż niedawno się widzieliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uouououououou

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do anglii to bym nie jechała złotowka strasznie słabo stoi, ale do innego kraju we dwojke jak najbardziej, rok temu bylam taka smutna bez niego a teraz jestem taka szczesliwa ze jestesmy razem, los sie odwrocil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka szampana
a może misiaczek juz jest jeleniem, tylko o tym jeszcze nie wie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka szampana
może się zmieszczą, misiaczkowa dla spokoju sumienie wymieni dzrzwi na szersze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobietki! co tu tak pusto? my mielismy kryzys, ale chyba wychodzimy na prostą. ostatnie egzaminy, waakcje i znów rozłąka, ale jestem spokojna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Oleńka! co tam u Ciebie? jak po roku to wszystko wygląda? co Ty teraz robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorri
hej Kochane:* mój Mrk wyjechał juz 2tyg temu do Holandii,pozostaje mi tylko czekac do 26 września az wróci do mnie. jesteśmy razem od maja tamtego roku. juz raz przezyłam podobną rozłake,rok temu wyjechał na 3 i pół miesiąca na Alaske(ale poznaliśmy się 3tyg przed Jego wyjazdem więc nie było mi tak strasznie ciężko bo go prawie nie znalam,ale czekałam wiernie jak piesek). najgorsze jest to że za rok gdy on skończy studia,planuje wyjechac na studia doktoranckie na 3lata do Anglii albo gdzies do pracy w Europie. mi zostanie jeszcze 2lata nauki w PL. NIE WIEM JAK JA TO WYTRZYMAM!! nie wiem:(( ja jestem takim typem człowieka który musi mieć swojego ukochanego przy sobie,patrzeć na Niego codziennie,rozmawiać,w nocy mieć się do kogoś przytulić...mysle nad tym zeby np studiować pozniej zaocznie i wyjechać z nim ale jak wchodze na ten temat to on mówi ze nic nie wiadomo,ze mnie może weźmie a jak nie to bede do niego często latała...nie dal mnie taki związek...mamy straszny kryzys.Ja uważam ze jest strasznym egoistą bo nie zwraca uwagi na to co ja czuje...:( mimo ze codziennie gadamy na gg wieczorami i jest bardzo fajnie zawsze musi wyjść jakies nieporozumienie...Kocham go nad zycie!:) ale chcę być cały czas z nim...Kochane podnieście mnie na duchu bo zostało mi jeszcze 2ms tęsknoty zanim go zobacze(bo nie napisałam ze 27 sierpnia lece do Niego na tydzień:))) jeszcze 2 miesiące;(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo faktycznie jakos na koniec sieprnia mini e juz rok!!!! on sie jakos ost nawet odezwal ale tylko co slychac i juz-nie wiem po co w sumie heh. ja za to od 2,5 miesiecy spotykam sie zkims-wydaje mi sie ze w koncu sie zakochalam w nim ale...to obcokrajowiec i nie jest to wsyztsko proste. inna kultura, inne zachowania do ktorych ja nie przywyklam hmmmm ale o tamtym kretynie juz zapomnialam na pewno. Chociaz jak o tym wsyztskim mysle czy mowie komus to i tak jakis smutek i zal jest;) wiem ze nie byl wart ani jednej mojej zly...zreszta zaden facet nie jest!!! w przyszlym tygodniu lece na dwa tygodnie do Polski wie c rozstane sie z tym moim na dwa tygodnie hehe ale co to jest dwa tygodnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HALLLLOOO..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane... o ile któraś z Was jeszcze zagląda... ja od dwóch tygodni jestem z moim M. za granicą... niby jest w porządku, ale całe dnie spędzam w domu sama - wysłałam mnóstwo cv, poroznosiłam też stosy i na ten moment wciąż czekam... jak tylko ktoś się odzywa to jest zainteresowany dłuższym zatrudnieniem, a ja muszę przecież wrócić w październiku na studia... dziekanka odpada - nie miałabym jak wrócić, bo teraz mój kierunek jest tylko w systemie bolońskim, a ja jeszcze na jednolitych jestem... przytłacza mnie ta cała sytuacja... boję się, że w końcu stanę się problemem bardziej niż radością - a w dodatku nie chcę, żeby M. mnie musiał utrzymywać... po prostu mi głupio tak... Proszę dajcie znać co u Was... przytulam cieplutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeeest tuuuu ktoooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddorotaaa
ja za tydzien lece do mojego m. na tydzien...pozniej zostanie jeszcze miesiąc.;( końcem wrzesnia M.wraca do Pl...rok razem bedziemy,po czym on kończy studia a mi zostaja jeszcze 2 lata nauki:(on pozniej wyjezda... martwie sie:( nie wiem co mam myslec sobie:(((( czy to przetrwa??? choc juz tyle bylo podejsc do rozstania sie i ciagle jestesmy razem...no nie mozemy bez siebie byc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,jestem tu po raz pierwszy.Mój mąż wyjechał do pracy za granicę 17 dni tamu,a wróci dopiero za rok.To jest pierwsza nasza taka rozłąka.Bardzo tęsknię za nim jest mi smutno i najlepiej nie wychodziłabym z domu tylko siedziała i wyła.Ale mamy dzieci i muszę się nimi zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nowa
Mój w tym m-cu też wyjeżdża pierwszy raz do pracy za granicę i to daaaaleko, bo do Afryki! Ale tylko na pięć tygodni, na dłużej bym się nie zgodziła. :-) Decyzję o wyjeździe podjęliśmy razem. Zostaję z dziećmi i ciekawa jestem jak to będzie, bo nie układa się między nami najlepiej. Może rozłąka pomoże nam coś zrozumieć? Mika719: Rok to długo, ale czas leci szybko, a przyjedzie z pewnością w odwiedziny, prawda? :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika719 (mika719@wp.pl) Witam,jestem tu po raz pierwszy.Mój mąż wyjechał do pracy za granicę 17 dni tamu,a wróci dopiero za rok.To jest pierwsza nasza taka rozłąka.Bardzo tęsknię za nim jest mi smutno i najlepiej nie wychodziłabym z domu tylko siedziała i wyła.Ale mamy dzieci i muszę się nimi zająć dla mnie jest to niezrozumiałe:O:O:O:O....skoro wyjezdza to nie wierze ze nie mogłas pojechac z nim...? tylko takie uzalanie sie nad własna osoba:O:O:O ..bo tak jest najprosciej ... nie znam cie i nie zycze ci zle..ale rok czasu to duzo...moze byc niebezpiecznie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×