Nawiedzony dom

Niedaleko mojego domu jest taka kamienica, w której co pare lat ktoś popełnia samobójstwo :\

podnoszee

Wybudowałam duży dom... prawie 400m 2. Był trochę na boku innych domostw. W czasie jego budowy na dachu tego domu , w czasie umarł dekarz. Zamieszkaliśmy tam. Dom ogromny i czasem , sporadycznie było słychać jakieś dziwne, niewyobrażlne dźwięki... Jakby dach pękał, takie mocne ( ostre strzelanie w dachu ). Jak usłyszałm to za pierwym razem przeraziłam się. Dom na uboczu, więc nie sąsiedzi , a dzwięki straszne ! Pomyslałam o tym dekarzu..,. Ale potem wybiłam sobie to z głowy. Duchy nie istnieją !! Od tej pory gdy te dzwięki pojawiały się miałam je w nosie i tyle..... Nie sądzę, żeby był to duch dekarza, myślę, że jest to coś w kontrukcji domu. Nie boję się i to strzelanie jak jest, to jest i sądfzę, że jest to urok tego domu. Jesteśmy sczęśliwymi posiadaczami tego cudownego miejsca od prawie 10-ciu lat !!!

rowniez pamietam ta sprawe. tak kiedy ochotnik byl w srodku, nic sie nie dzialo. moze wczesniejsze osoby mialy wybujala wyobraznie? aczkolwiek takie opowiastki przyprawiaja mnie o gesia skorke

podnosze

Mnie też przyprawiło o gęsia skórkę, gdy coś zaczęło strzelać w moim domu. Od razu na myśl przyszedł dekarz, któremu w czasie oracy na moim dachu się zmarło.... I gdybym w głowie to pielegnowała, miałabym przekonanie , że własnie on nawiedza mój dom. Ale nie pielęgnuję i i dom jest pozbawiony duchów... One są w naszej wybraźni, ot co...

mój stray dom był postawiony jeszcze przed wybuchem II wojny. wiele osób w nim umarło, min mój ojciec. pierwszej nocy po jego śmierci, gdy paliło się w kominku, nagle zaczeło trzaskać w nim. moja mama stwierdziła, że to ojciec dał znać, że trzeba do pieca dołożyć, bo ją obudził trzaskaniem w piecyku :-o na przeciwko mojego domu był cmenatrz podczas wojny (wyrzucano do takuiego dużego dołu zwłoki) w moim mieszkaniu zmarło parę lat przed moją przeprowadzką do niego dziecko. pod moim mieszkaniem zmarł pewien facet, który miał problem alkoholowy,nikt go nie lubił, bo robił awantury, zmarł samotnie. nikt się nim nie przejął,dopiero jak zaczęło śmierdzieć, bo zwłoki zaczęły się rozkładać - ktoś zaczął przypuszczać, że coś u niego nie tak. żaden z duchów jeszcze mnie nie straszył choć powinnam mieć z nimi na co dzień do czynienia. u mnie w kominku trzaskało, bo taka kolej rzeczy gdy ogień pochłania resztki drewna z sękami. nigdy nie byłam nękana przez duchy mam nadzieję, że nigdy nie będę wierzę w siły nadprzyrodzone, ale nie za bardzo chce mi się wierzyć w duchy. jestem sceptyczna, ale nie mówię "nigdy"

dzis jakos mam ochote na czytanie o takich strasznych rzeczach:P

W Łochowie koło Nakła nad Notecią jest taki dom, podobno tez wszyscy, co chcieli tam zamieszkać, uciekali, dom stoi między innymi domami, totalna ruina, zarośnięty, brak okien, a wokół ładne, zadbane domki, stoi przy samej drodze, wygląda naprawdę strasznie. Krążą opowieści, że okna wyrywało z futrynami. Kiedyś nawet byli tam z TVN'u, co odkryli, nie wiem, nie pamiętam.

Ja bym się baardzo bała, heh. Nie wiem, jak Wy tak możecie. .. Ale powodzenia.

nie bójcie sie ja tam spałem 2 dni temu i wytrzymałem nic nie straszyło;/;/

Co do domu w Łochowicach koło Nakła. Kilka lat temu moi znajomi postanowili tam spedzic nocke. Było ich czterech a ja miałem ich wieczorem zawieść i rano odebrać. Zawiozłem ich o godzinie 19:00. Około godziny 2:30 zadzwonili do mnie "Dawid!!!!!!!!! kur*** przyjezdzaj szybkoooo!!!!!!" Usłuszałem takie słowa wiec szybko wyruszyłem w ich strone i spotkałem beignących w strone nakła. Gdy zapytałem co sie tam stało niechcieli powiedziec i tak jest do dzis a po ich minach niewydaje mi sie zeby sibie zartowali. Nawet gdy dzis o tym wspone to niewiedza co ze soba zrobic

Jaja sobie robisz...

No właśnie chodzi o to, że se nierobie jaj. Może i sam to sprawdza co tam się dzieje. Od lat dom jest do kupienia za grosze ale nie ma chętnego. Słyszałem że ktoś kiedyś go kupił, wstawił szyby i... No własnie i na drugi dziećń szyby były wybite odsrodka.

No jak nie chcieli powiedziec? To co im się stało? Zgwałcili ich tam analnie kosmici?

Mieszkam w poniemieckim domu, postawiony jeszcze przed I wojną światową (1910). Jest to dom duży, nie wiem, czy ktoś w nim umierał, ale nikt w nim nie straszy ani dziwnych dźwięków nie ma... (no dobra, latem-jesienią zdarza się słyszeć jakieś chodzenie po strychu, ale to robota mysz i ostatnio nawet jeża, który jakimś cudem tam wlazł) i życie dalej toczy sie beztrosko.:)

to,że dom jest stary nie świadczy o tym,że jest nawiedzony

ja bym chciala posluchac wrazen po wyprawie :P kiedy mozesz nam je zapodac, jezeli oczywiscie zdolasz stamtad wrocic?? hehehe

na tej stronie sa filmy z discovery...ja chłopak i mam ciary:P

podnosze...wiecie cos o takich domach na lubelszczyznie?

i w okolicach Poznania i Szczecina?

a może mi ktoś powiedzieć więcej o tym nawiedzonym domu w łochowicach czy tam w łochowie?? koło nakła ...chce sie tam wybrać ;) pilnee!!!!!

Ludzieee.. coś więcej proszę na ten temat ?

mnie czeso nawiedzaja zmarli zwlaszcza we snie i chca aby cos przekazac tym zyjacym.ale nie podejme sie tego bo nie chce miec nic wspolnego z tym a jednak mam :(

ciekaweeee

Słuchajcie ja mieszkam niedaleko nawiedzonego domu w Łochowie.Są różne wersje historii o nim co niektórzy mówią że ten dom budował dla syna ojciec i syn miał jaką hodowle.Po prostu na podwórku była studnia i koleś po prostu do niej wpadł i teraz słychać w nocy odgłosy świń z hodowli.Ale ludzie którzy mieszkają koło tego domu nie potwierdzają tego.

Tylko nie zrobcie chaly w postaci ze nakrecicie film, na ktorym specjalnie ktores z was bedzie wydawalo dziwne odglosy i walilo w sciany

to znowu ja xP popieram ten dom w Łochowie jest naprawdę straszny ale to nie prawda że powypadały w nim okna ich tam chyba nie było no chyba że szkło zniknęło.jak wprowadzałam się do Łochowa 6 lat temu dom nie wyglądał najgorzej po prostu stary i opuszczony ale teraz tak potwornie zarósł że to jest szok!a obok tego domu jest jeszcze jeden dom mieszka tam rodzina z dzieckiem(trochę patologiczna) dziwne jest to że mają nagrobki na podwórku! Mam do opowiedzenia jeszcze jedną historie. Mam starszego brata kocha hip hop.kiedy się tu wprowadziliśmy na ścinie namalował zmarłego rapera.I tej samej nocy zaczęły dziać się dziwne rzeczy w łazience było słychać jakby ktoś rzucał szklankami o ziemię itp. jak mój brat go zamalował wszystko ucichło...