zabiła się bo nie mogła znaleźć pracy

Mysle,ze ta dziewczyna była niezrownowazona psychicznnie.Co maja zrobic osoby ktore maja rodzine a nie maja pracy lub pracuja za marne grosze.

ja ją rozumiem--> jak jestes zarejetrowany w urz.pracy to idziesz po materiały i formularz (wydadzą ci bezplatnie) i tam się starasz o dotację na rozpoczęcie działalności są niby jeszcze inne instytucje, ale ja się nie znam, kto jeszcze takie dotacje przyznaje maksymalnie przyznają ponad 10tys., ale musisz mieć biznesplan, no i musi się to to utrzymac na rynku bodajże 1-2lata, żebyś nie musiał zwracać pieniędzy

smieszne to wszytsko. Polska mentalnosc. tylko narzekanie,. trzeba brac sie do roboty i szukac pracy. i uczyc sie. a nie narzekac.

znam kilka takich osob i sa mocno twardzi psychicznie. Od dziecka oswajani z prawdziwym swiatem. Rejestrujesz sie w Urzedzie Pracy jako bezrobotny, pol roku musisz byc zarejestrowany i skladasz wniosek o datacje. Kwota zalezy od ilosci wnioskow. Musisz utrzymac sie przez rok i do tego oplacasz niski ZUS.

tak się składa, że kilka lat temu po próbie samobójczej wylądowałam w szpitalu psychiatrycznym. Mam prace, mieszkam w dużym mieście. To nie ma nic do rzeczy

nilkana-->moze i byla, ale ktoś kto jest totalnym wariatem nie jest w stanie chyba skonczyć uczelni wyższej, prawda? ja myślę, ze nie mial jej kto dodać otuchy..a ci co mają rodzinę też odbieraja sobie zycie, wpadają w alkoholizm itp. tylko tego się nie nagłaśnia

Trzeba po protu przestać sięrozczulać i wziać sieza siebie. Jak siezrobi porządek ze swoimi emocjami to i pracę się znajdzie

Oj, można kończyć studia i być kompletnie niezrównoważonym, ale nie znaliśmy tej dziewczyny, więc nie brnijmy za daleko w jej ocenę

Trzeba po protu przestać sięrozczulać i wziać sieza siebie TAK TAK TAK TAK TAK

pracuś ja się zgadzam, ale zdaj sobie sprawę z tego, że dla osoby w takim stanie jak ona byla nawet pójście do psychologa czy psychiatry moglo być wstydem, bo w takich miejscowościach jak Suwałki uważa się kogoś takiego za wariata. No to skoro ona mogla mieć tą świadomośc, to nie poszła do psychologa ani psychiatry zapewne ...i nie dała rady. Jednym słowem środowisko z jakiego pochodzila biernie ją wyeliminowało nie robiąc nic, wystarczyła mentalność tych ludzi o której ona wiedziała.

ja się nad nikim nie rozczulam, tylko znam temat od podszewki, bo tu jedną lasencję wyciągaliśmy na kafe w Sylwestra z podobnych zamiarów...:o

No właśnie, ale ZUS trzeba z czegoś opłacić! Niski - to niski, ale trzeba! A jak się nie utrzymam przez rok czy 2 lata, to nie dość, że mi firma padnie, to jeszcze będę musiał spłacać dotację? Po prostu super! :-O

no to trzeba znać koniunkturę i robić coś co już kiedyś funkcjonowało i się sprawdziło.... a poza tym nie musisz działać na terenie wsi, gdzie ludzie nie mają kasy

a co umiesz robić? znasz się na czymś? ps. ja zaraz muszę znikać

Przecież do większego miasta się nie przeprowadzę! :-O

Znam się na komputerach

Jak się z góry zakłada, ze firma padnie za rok, czy dwa, to rzeczywiście trudno się za coś zabrać

W końcu trzeba być przygotowanym na wszelkie ewentualności! Tylko w bajkach wszystko dobrze się kończy!

nie no, niektorzy nie mają za grosz wyobaźni - brać się w garść, to moze dziewczyna która jeszcze ma siły by to zrobić. Dla człowieka który walczy przez całe zycie, własnie wtedy kiedy ma jeszcze siły na to, po kolejnym upadku, po gigantycznym wysiłku czasami przychodzi chwila kiedy juz nie masz po prostu sił. I wtedy czesto szukają pomocy, ale zjawiają sie takie osobniki jak co niektórzy z Was i mowią - WEZ SIE W GARSC:O I to jest podstawowy bład takich ludzi, to tak jakbys kogos wpychał w jeszcze wieksze bagno.

nie przesadzajmy z tym Suwalki to nie az taka dziura. chociaz jest praca to glownie fizyczna tak jak w supermarkecie przy ukladaniu towaru, w zakladach drobiarskich czy w tartakach za najnizsza krajowa oczywiscie. pewnie ta dziewczyna miala marzenia i chciala czegos wiecej. ja sama obawiam sie co to bedzie jak skoncze szole i przyjdzie mi chyba rowy kopac. wlasna dzialalnosc to jest wyjscie, ale trzeba miec dobry pomysl zeby to przetrwalo, bo wiadomo ze suwalki nie bogatym miastem, ja ostatnio stojac w kolejce za kebabem 40 minut zaczelam zastanawiac sie nad gastronomia

jesteście cudowni-->ja o tym piszę, ale tutaj widać ludzie mieli ogromne szczęście w życiu.... dziewczyna trafiała pewnie na mur obojętności, odwrócił się od niej kto mógł, była zbyt wrażliwa i nie miała oparcia no i pewnie spotkała takich co to jej ciągle kazałi "wziąć się w garść" a co do tego czy miala marzenia - moze i miała, ale często idąc do pracy ponizej kwalifikacji trzeba ukryć swoje wykształcenie, bo pracodawca nie chce takiej za dobrze wykształconej osoby a jej pewnie nie przyszło do głowy dobrze nakłamać

misiolinkaa --- po prostu niektórzy robia duzy bład porównując ludzką wrażliwość, kazdy z nas jest inny.

jesteście cudowni--->wiesz, ja uwazam, ze oni są raczej szczęśliwi w swojej nieświadomości....ale masz rację zgadzam się z Tobą:)

a ja właśnie z tego mojego dużego miasta do Suwalk jeżdziłam do psychiatry, tam jest najlepszy oddział w Polsce, który leczy depresję, naprawdę

ja ją rozumiem--> a to Ty tu narzekałeś parę dni temu, ze nie przeniesiesz się do dużego miasta, tak? A to siedz sobie dalej na tyłku FACECIE BEZ INICJATYWY facet to nawet do fizycznej roboty pójdzie it ez cos znajdzie, sorry za te slowa, ale mnie nikt za uszy nie holował...