Czy ktoś zna jakieś sposoby na powstrzymanie łaknienia???

Hmm... Mam problem - ciągle i ciągle chce mi się jeść. To nie jest kwestia, że jestem głodna, bo nawet kiedy zjem syty obiad to i tak zaraz chce mi się jeść... Mam ochotę po coś do jedzenia sięgnąć i ciężko mi się powstrzymać i z reguły się nie powstrzymuje. Czy to słodycze czy owoc, cokolwiek. Ja po prostu muszę pratycznie cały czas coś jeść, przeżuwać - dosłownie cały czas... Przeraża mnie to, bo to się może źle skończyć. Wiem, że może się Wam wydać to błache, ale JA CHCE SIĘ WYZBYĆ WIECZNYEJ MYŚLI "zjadłabym coś" i jem i jem I JUŻ MAM DOŚĆ... HELP;(

jak juz chcesz jesc to zjedz marchewke surowa, lub wypij szklanke wody najlepszy sposob to zajecie sie czyms, zeby nie mialo sie czasu o tym myslec najlepiej jest tez pochowac wszelkie jedzenie z widoku powodzenia

właśnie gdyby to mogło tak być... jem owoce, pije wode, ale nie tylko... niestety słodycze też wchodzą w grę i to w niemałych ilościach... wszystko jem po prostu wszystko, kiedy zjem owoc czy warzywo to pomaga, ale nie na długo... tłuste rzeczy też się mnie trzymają...

hmm... a jezeli jedzenie zniknie mi z widoku, to i tak mam świadomość, że jest, a nie mieszkam sama, więc zawsze lodówka jest pełna

tez tak nieraz miewalam, ale znalazlam sposob. najlepiej jesc jak najmniej bezwartosciowych weglowodanow (kluski, ziemniaki, biale pieczwo, slodycze), bo one rozlegulowuja gospodarke cukrowa, co powoduje ciagle laknienie. jedz duzo bialka - wtdy organizm czuje sie naprawde usatysfakcjonowany, zolodek wolniej trawi i ma sie czym dluzej zajac. na mnie to skutkuje.