Mój chłopak się ze mną kochał a potem przystąpił do Komunii Św

---> TallyWail "Od kiedy sex jest zlem?????????????? " Jak ktoś wyżej słusznie napisał z punktu widzenia kościoła seks jest grzechem, a jeśli uważam się za katolika to przyjmuję wszystkie zasady narzucone przez kościół choćbym nawet nie do końca rozumiała ich sens. Proste. Jeśli Ty się z tym nie zgadzasz i uważasz to za paranoję to nikt Cię nie zmusza. Możesz wierzyć w Boga ale nie musisz być katoliczką. Proste. "A dlaczego ksieza dupcza sie jak kroliki, molestuja nieletnich, albo plodza dzieci przygodnym kobietom?? Czy to nie grzech???" Księża są różni jak to ludzie. Nie wiem czy wiesz ale księża również przystępują do spowiedzi ponieważ są ludźmi i też grzeszą. Zresztą ksiądz księdzu nierówny. Jeden ma na boku kobiete i jest księdzem mimo że nigdy nie powinien zostać księdzem, a drugi żyje zgodnie z celibatem i należy mu się szacunek. Czytałam w jakiejś książce że są różne poziomy bycia księdzem i najprawdopodobniej istnieją księża którzy trafią po śmierci do piekła. Jeśli teoretycznie istnieje ksiądz który na boku ma kobietę z którą uprawia seks a mówi mi na kazaniu że seks jest grzechem to ja wsłuchuję się w siebie i swoje sumienie bo myślę o tym z perspektywy przykazań boskich bo to dla Boga przyszłam do kościoła a nie dla księdza, a to jak żyje ksiądz i jak się prowadzi to już mnie nie interesuje bo to on będzie po śmierci rozliczany ze swojego życia a ja ze swojego. I jak dla mnie to on może sobie nawet chodzić na dziwki ale mnie to tak jak napisałam nie interesuje bo każdy będzie po śmierci rozliczany z własnych grzechów a nie z cudzych. I mnie nie dotyczy to co ksiądz robi bo ksiądz jest dla mnie tylko pośrednikiem a nie jakimś guru. W kościele Bóg jest najważniejszy, nie ksiądz, a ten kto patrzy tylko na księdza i sie wpienia to za nisko patrzy.

Seks jest czyms calkiem naturalnym, dlaczego od malego wpaja sie dzieciom bzdury, ze jest to cos zlego???? Dlaczego???

Od małego ? Tzn. chcesz powiedzieć od dziecka. Dziecko ma jeszcze zbyt delikatną psychikę na to by oglądać stosunek kobiety i mężczyzny. Sam/-a przyznaj. Wygląda to co najmniej zwierzęco. Toteż ukrywa się to przed dziećmi. Sam/-a byś się wstydził/-a jakby Cię miało w tej sytuacji dziecko oglądać. A przecież upierasz się jakobyś nie robił/-a nic złego. A tu jakby Cię miało dziecko oglądać w trakcie seksu to czuł/-a byś się jakbyś robił/-a coś złego. Sam/-a przyznaj. A z punktu widzienia kościoła sekks sam w sobie nie jest niczym złym jeśli jest po ślubie. Natomiast seks pozamałżeński jest grzechem. Takie są przykazania. A na pytanie dlaczego to albo musisz sam/-a poszukać odpowiedzi np. w pismach katolickich (są tam rozbudowane wyjaśnienia na tego typu pytanie, tylko trzeba chcieć szukać) albo nie znajdziesz wcale odpowiedzi. Człowiek nie byłby człowiekiem gdyby na wszystkie pytania "Dlaczego?" miał odpowiedź.

No to powiem Ci ze wiekszym grzechem jest nieprzystapienie do komuni Sw. niz uprawianie sexu...moglas isc do spowiedzi przed msza

ktos kto jest po slubie i chodzil na nauki to to wie, ze nie tylko seks przedmalzenski jest grzechem ale kazdy, ktory nie jest "podejmowany" w celu splodzenia dziecka...ale, a to powiedzial mi ksiadz, od czego jest wlasnie spowiedz????jestesmy tylko ludzmi, slabymi i grzesznymi a nasza swietosc mierzona jest naszym staraniem a na pewno nie biadoleniem takim jak autorki. Kazdy jest powolany do swietosci!!!Nie ma wyjatkow, czy ktos sie bzykal, ukradl nawet zabil...Pan Bog daje wszystkim szanse az do sadu ostatecznego!!

\"ktos kto jest po slubie i chodzil na nauki to to wie, ze nie tylko seks przedmalzenski jest grzechem ale kazdy, ktory nie jest \"podejmowany\" w celu splodzenia dziecka\" - większych bzdur nie słyszałam! chcialam powiedziec --> byłaś kiedyś na naukach przedmałżeńskich? Na pewno nie. Albo nie słuchałaś. Tam nikt nic takiego nie twierdzi, wręcz przeciwnie, w małżeństwie seks jest bardzo ważny, taki, który nie służy spłodzeniu dziecka, także. Na naukach wręcz małżonkowie się uczą jak dokładnie stosować naturalne metody zapobiegania ciąży, aby dziecko nie pojawiło się na świecie wtedy, kiedy rodzice tego nie planują.

to ma grzech

Czajko mysle, iz albo sama nie uwazalas albo myla Ci sie nauki z poradnia rodzinna...a nawet w poradni pani mowila dokladnie tak jak napisalam wczesniej: seks tylko dla plodzenia dzieci i nie jest to moj wymysl ani nie jestem zwolennikiem tej teorii ale dokladnie tak jest zgodnie z nauka kosciola oczywiscie. A jak juz pisalam ksiadz po pierwsze stwierdzil, ze jest jeszcze spowiedz a po drugie jak juz zauwazylam w kilku dyskusjach w kazdej parafii jest inaczej

a jesli chodzi o "planowanie" kiedy mozna, otoz z tych wykresow plodnosci i innych obserwacji nalezalo wyciagnac dokladnie odwrotne wnioski, czyli kiedy nalezy sie kochac, aby miec dziecko Wszystko to co napisalam moge wziac w cudzyslow gdyz jest to cytat z wypowiedzi pani prowadzacej w/w poradnie rodzinna, ktora u mnie byla obowiazkowa przed slubem, aczkolwiek sama nie popieram

chcialam powiedziec--> możesz wytłumaczyć po co na naukach narzeczeni uczą się metod naturalnych zapobiegania ciąży, skoro i tak nie wolno im uprawiać seksu skoro nie chcą mieć na razie dziecka, lub więcej dzieci?

\"podejmują zaś współżycie małżeńskie w okresach niepłodności po to, aby świadczyć sobie wzajemną miłość i dochować przyrzeczonej wzajemnej wierności. Postępując w ten sposób dają oni świadectwo prawdzie i w pełni uczciwej miłości. Oczywiście, zaplanować można jedynie poczęcie, rodzice mają obowiązek przyjąć z miłością każde dziecko, co zresztą zdeklarowali przy świadkach w dniu swego ślubu\" - to cytat ze strony katolickiej ( http://adonai.pl/life/?id=59 ) Zasady wiary katolickiej nigdy nie zabraniały uprawiania seksu w małżeństwie tylko dla osiągania przyjemności, każdy kto twierdzi inaczej po prostu nie wie o czym mówi i powtarza słowa gdzieś usłyszane od kogoś kto też nie wie nic na ten temat.

a to nie jest czasami tak z tym ze seks jest grzechem bo to sie odnosi do przykazania:"nie cudzolóż"??sama nie wiem moze nie mam racji ale tak by sie moglo wydawac.

chłopak przystąpił do komunii i nie wyspowiadał się ponieważ wie, że po mszy i tak bzyknie jeszcze raz dziewczynę. Dla mnie to proste. A ty kochana autorko jesteś hipokrytką, skoro uważasz że można grzeszyć a po spowiedzi można przyjąć komunię. Po spowiedzi obiecywałaś poprawę , a teraz się przyznaj ... ile godzin po tej mszy bzyknełaś się znowu ??? Chyba długo za te grzechy nie pożałowałaś co ???

bog ma w dupie kiedy sie kochacie. to wszystko wymyslil czlowiek dla swoich chorych cnot, rozroznienia ludzi na lepszych i gorzych, wlasnej proznosci itd.