jak zmienić swoje nawyki?

No więc tak. Jestem bałaganiarą. Przyznaję. Wstrętną bałaganiarą. O ile mieszkałam sama to dało się to znieść, o tyle jak zamieszkałam z facetem to stało się to problemem. To chyba tak jak z odchudzaniem - planujesz się zmienić i udaje ci się na jakiś czas, a potem... wracasz do swoich nawyków. Problem może błahy, a dla urodzony czyścioszek wręcz niewyobrażalny i oburzający, ale... ja naprawdę nie wiem jak ten bałagan się wokół mnie robi? :O Co ciekawe - jestem straszną pedantką jeśli chodzi np. o komputer, kolekcję płyt, książek itd. Wszystko musi być poukładane równiutko, wg gatunków, w konputerze mam idealny porządek (na dyskach). Co chwilę porządkuję swoją muzykę, zbiór filmów itd... Chciałabym być taką samą pedantką w życiu, w domu. Jakieś rady? Ale nic w stylu - po prostu zacznij sprzątać. Pamiętam że na studiach miałam taki sam rozgardiasz - odkładałam na potem i uczyłam się w końcu noc przed egzaminem, przerażona że nie zdam. Ale jakoś szło. Jestem młodą osobą, więc wierzę w to, że da się to zmienić. Jak się zebrać "do kupy" i stać się systematyczną?

ja tez jestem bałaganiarą i dobrze mi z tym

nie tam jest czysto gdzie ciągle sprzątają ale tam gdzie zawsze dbają :) co jeszcze pomaga - każda rzecz ma swoje miejsce :)

może jakoś na kartce sobie powinnam spisać co jakiego dnia robię? Chodzi mi o to, że cały dom jest na mojej głowie i dopiero teraz zaczęłam doceniać moją mamę, bo nasz dom zawsze lśnił/ Nie wiem skąd mam te wstrętne nawyki, bo w domu rodzinnym zawsze było czyściutko i mama mnie "gnała do roboty".

a duży ten dom? i dlaczego masz sama o niego dbać? sama mieszkasz?