ale mi źle

frajerowi jednemu* mialo byc :)

ok nie jestem zla.A co do mojego bylego to wiecej tego bylo ale nie mam sil nawet o tym pisac

wszystko o czym piszecie przechodziłam nie raz i powiem tylko że mimo że nie będzie to teraz dla Was pocieszeniem tylko czas jest najlepszy na wszystko, czas i sen......... jest czas na łzy, gniew, rozpacz i pretensje do całego świata, trzeba dać temu ujście, nie udawać że nic się nie stało bo tak naprawdę \"zawalił się nasz świat\" a potem gdy się ochłonie zająć się sobą, rozpieszczać siebie, chodzić na basen, ćwiczenia aerobik, kupić sobie nowe ciuszki, uśmiechać się codziennie w lustrze i powtarzać sobie \"jestem piękna, poradzę sobie bez niego\" najlepszą zemstą jest dobrze wyglądać i nie poddać się\" Jestem po rozwodzie, to było naprawdę ciężkie przeżycie psychiczne, byłam za dobra, nie warto....Gdy zobaczył jak dobrze sobie radzę i wyglądam chciał wracać, błagał, docenił .........w moim przypadku za późno ale Wam może się jeszcze udać! Dbajcie o siebie i wychodźcie do ludzi, pokażcie że jesteście wartościowymi kobietami które poradzą sobie z porażką a i on poczuje co stracił!

On i tak nigdy nie poczuje ani nie zobaczy co stracil bo mieszka bardzo daleko ode mnie i pewnie nigdy sie juz w zyciu i tak nie spotkamy...

i tak robilam....na poczatku zalezalo mi tylko na tym aby zobaczyl mnie w nowych,fajncych ciuszkach z nowa fryzurka,usmiechem na twarzy itd Kiedy patrzyl na mnie bylam z siebie dumna,i sie usmiechalam ale szczerze:)Teraz mnie to juz nie bawi,zwlaszcza ze nawet nie mam przyjaciol na ktorych mi zalezalo.Sa chwile kiedy sie smieje,ale po chwili wraca ten smutek,te mysli....ciezko jest ale co zrobic

"dlaczego mężczyźni kochaja zołzy" moze bylyscie zbyt dobre...

widze, ze masz niezly stosunek do brzydkich, trzeba nimi pomiatac:)

Mam ochote wyslac mu chamskiego maila i napisac mu co mnie w nim wkurzalo najbardziej (np. brzydkie zęby i wiele innych) jak myslicie zrobic to? na pewno by mu sie zrobilo przykro :D

tak, najlepiej jeszcze daj linka do jego zdjecia zeby wszyscy mogli z niego szydzic za plecami, ostatnio juz byl taki topik

jakbym mu napisala, zeby zamiast wydawac kase na jakies glupoty wybral sie do dentysty, bo zęby ma tragiczne :( ale by sie wkurwil :D

z pewnoscia:) biorac pod uwage ze chcesz zeby jeszcze do ciebie wrocil to bedzie strzal w dziesiatke

a poza tym z sasiedniego tematu widac ze z tymi zebami to on cie moze uprzedzic hehe;)

spoko moja zęby nie sa takie zle, w porownaniu z jego :p

wiesz, on mial inny punkt widzenia wiec mogl to widziec troche inaczej;)

no racja, po czyms takim to raczej na pewno by do mnie nie wrocil :p

nie ale na powaznie ja nie mam znowu takich zlych zębow, poza tym ja chociaz o nie dbam, chodze do dentysty, a on ostatni raz byl chyba z kilka lat temu :)

albo ci podziekuje grzecznie, wyleczy zeby, zrobi sie z niego super przystojniak i poderwie super laske;)

jak twoje dbanie o zeby ma polegac tylko na chodzeniu do dentysty to nie dziwne ze sa kiepskie;)

moj byly tez za pieknych zebow to nie ma i ma tez nie jedna wade-moze on uwaza,ze ich nie ma.Tez ku*a sie uwaza za jakiegos przystojniaczka,ktory moze miec kazda i tu sie myli.Za to ja mam powodzenie (nie,zebym sie chwalila)i nie zwracam na nuch uwagi.On sam chyba nawet nie zdaje sobie sprawy z tego,ze ile facetow chcialoby ze mna byc.Niedawno nawet powiedzial,ze mam cos w sobie ale nie potrafie tego wykorzystac-co to mialo kur*a oznaczac

ale jak wy to sobie wyobrazacie? jak im brakuje troche do idealu to znaczy ze maja schowac glowe w piach, pojojczyc na waszym ramieniu, powiedziec ze takie z nich gowna, ze tylko w na nich spojrzeliscie ;) i wtedy beda zajebisci?

spojrzalyscie... errata

nie, o to chodzi, ze jakbym mu napisala jaki jest brzydki i oblesny to by sie od razu lepiej zrobilo i gowno mnie obchodzi co on by z tym zrobil dalej :)

no nie,nie o to w koncu nam chodzi bo kazdy ma wady.Ale wkurza mnie to,ze zasluguje na kogos lepszego a latam za nim jak glupia a on sie z tego pewnie smieje Jeny jak ja tego nienawidze

kurde wiem, ze zachowuję sie jak idiotka ale naprawdę jest mi bardzo żal, ze bylo tak pieknie i bylam taka szczesliwa a teraz nie mam nic, i to wlasciwie bez zadnego powodu, bo przeciez pasujemy do siebie i naprawde moglibysmy byc razem, tylko on wymysla ciagle jakies problemy :(

a jakby byl idealem, to co bys mu napisala? co by ci sprawilo radosc?:)

do 'i ja sie dolacze': kurna u mnie tak samo, ja tez zasluguje na kogos lepszego a plaszcze sie przed tym oblesnym frajerem sama nie wiem czemu i az plakac mi sie chce z tego wszystkiego...

ale on nie jest idealem wiec to inna historia. wtedy pewnie nie mialabym sie do czego przyczepic i nic bym mu nie napisala.

haha, po ostatnich dwoch postach to musze ci przyznac racje, zachowujesz sie jak idiotka;)

Ale kij ma dwa końce i kiedys jego spotka to samo co on mi teraz robi, jestem tego pewna. pan bog nierychliwy ale sprawiedliwy :)

jesli tak w to wierzysz, to dlaczego chcesz mu dokopac... w zeby?;)